czwartek, 28 marca 2024r.

Wypowiedzi trenerów po meczu Garbarnia – Pogoń

Wypowiedzi trenerów po meczu Garbarnia Kraków – Pogoń Siedlce.

Grzegorz Wędzyński (trener MKP Pogoń Siedlce) Chciałbym pogratulować koledze odniesienia zwycięstwa i jest to pierwszy krok Garbarni do następnych sukcesów. Zdawaliśmy sobie sprawę, że łatwo nie będzie, bo dwa mecze wygraliśmy w bardzo dobrym stylu przy własnej publiczności. Tutaj tych kibiców za dużo nie było, ale nie ma co zwalać na kibiców. Mecz można powiedzieć był różny. Na początku mój zespół starał się wciągnąć zespół Garbarni, by zademonstrować swoje walory, które posiadaliśmy w pierwszych meczach. Bardzo mądrze zespół Garbarni przesuwał się, czekał na nasz błąd i go wykorzystał. Bardzo ładnie Leszczak wszedł w środek pola, wygrał pojedynek biegowy z Paczkowskim, później Rodak nie miał szans go zatrzymać, zagrał prostopadle między dwóch stoperów i kapitan gospodarzy bardzo ładnie się zachował i strzelił do bramki. Zasłużenie Garbarnia prowadziła. Cały czas próbowaliśmy grać otwarty futbol, ale prawda jest taka, że nic nie wychodziło. Dużo było też niedokładności i niecelnych podań, mimo to stworzyliśmy w pierwszej połowie 2 sytuacje, gdzie kapitan drużyny Robert Kwiatkowski z boku po lewej mógł lepiej się zachować, lepiej strzelić lub dograć do niepilnowanego na 9 metrze Jacka Kosmalskiego. Może ta akcja byłaby lepiej wykończona, jednak tak się nie stało. Potem mieliśmy moment przewagi optycznej, z której nic nie wynikało. Zespół Garbarni się przesuwał i szukał kontry. W przypadkowej akcji Czerkas uderzył w słupek. Garbarnia bardzo dobrze biła stałe fragmenty gry, Paweł Nerek miał problem z interwencją przy jednym ze strzałów. Od 50 minuty schemat gry się zmienił i mój zespół miał dużą przewagę. Staraliśmy się szukać rozwiązań, żeby strzelić bramkę, jednak nie udało się. Garbarnia grała bardzo ambitnie, walecznie, starała się szukać swoich szans po kontratakach i miała jedną sytuację, którą Paweł Nerek ładnie obronił. Ogólnie mecz  dwóch beniaminków z emocjami. Jeszcze raz gratuluję Krzysztofowi i życzę wszystkiego dobrego w następnych meczach.

Krzysztof Bukalski (trener Garbarni Kraków) My znaliśmy zespół przeciwnika, dlatego, że mieliśmy okazję obejrzeć mecz na płytce, zebrać odpowiednie informacje od innych sztabów i wszystko się potwierdziło. Gra płynna, nieschematyczna, dużo improwizacji, duża szybkość, bardzo ułożony zespół. Powiem szczerze, że byłem zaskoczony tym co zobaczyłem, jak Pogoń grała ze Stalą Rzeszów, z którą my polegliśmy. Spodziewaliśmy się takiej gry, jak to nastąpiło od 50 minuty i wiedzieliśmy, że nie możemy się otworzyć z różnych względów, także kadrowych. Zespół przyjął to do wiadomości i zaakceptował ten sposób grania, choć Garbarnia będzie starał się podobnie jak zespół trenera Wędzyńskiego. Na dzisiaj zastosowaliśmy taką taktykę, ale mam nadzieję, że już następne mecze będziemy grac równie widowiskowo i skutecznie jak drużyna rywali. Przeciwnik nie stał, tylko był bardzo zaangażowany i próbował rozmontować naszą defensywę, w związku z tym były momenty, gdzie daliśmy się zepchnąć zbyt głęboko, ale wymagało to przeczekania. W momencie kiedy nadarzała się okazja do kontry momentalnie przechodziliśmy wyżej, potem znowu czekaliśmy i znowu były momenty, że przeciwnik nas spychał, ale to była płynna i dobra gra. Chciałem bardzo podziękować zespołowi za zaangażowanie, wytrwałość i wiarę w sukces.

 

źródło: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;