sobota, 20 kwietnia 2024r.

Dwie różne połowy

Nie udało się koszykarkom MKK Siedlce odnieść zwycięstwa nad morzem. Siedlecki zespół nie podołał akademiczkom z Gdańska ulegając 78:86.


Drużyna MKK Siedlce po przerwie w rozgrywkach ligowych wróciła do gry. Trzeba przyznać, że w tej przerwie sporo wydarzyło się w siedleckim klubie. Rozwiązano kontrakty z czterema zawodniczkami, a pozyskano pięć nowych (więcej –> Nowe twarze MKK).

W mocno przemeblowanym składzie zespół przystąpił do jakże istotnego spotkania z AZS-em w Gdańsku. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że wynik tej konfrontacji będzie się liczył w dalszej części rozgrywek, kiedy to oba zespoły powalczą o zachowanie I-ligowego bytu.

O pierwszej połowie spotkania w Gdańsku nie da się powiedzieć zbyt wiele dobrego. Okazało się, że wkomponowanie nowych zawodniczek nie jest łatwe. Gołym okiem widoczne było niezgranie. – Próbowaliśmy wszystkie koszykarki, by móc znaleźć tą optymalną piątkę – komentował po meczu trener Teodor Mołłow. Konsekwencja roszad w składzie powodowała, że miejscowe uzyskiwały coraz większą przewagę. W pewnym momencie wzrosła nawet do 19 punktów. Wielokrotnie koszykarki MKK przegrywały pojedynki jeden na jeden. Akademiczki bardzo często kąsały skutecznym kontrami dziurawiąc naszą obronę bezlitośnie. Nie bez powodu po 20 minutach AZS prowadził 45:30.

To co działo się w drugiej połowie meczu można podsumować jako lustrzane odbicie postawy obu zespołów z dwóch pierwszych kwart. Szkoleniowcom MKK udało się tak zestawić, że ten zaczął grać to co powinien. Bardzo dobra gra w obronie przy kończeniu akcji w ataku przyniosły efekt. Siedlczanki zaczęły gonić wynik wprawiając w zakłopotanie zdezorientowane takim obrotem sprawy rywalki. Siedlecka lokomotywa rozpędziła się na tyle skutecznie, że wyszła na prowadzenie. Niestety w decydujących momentach zabrakło opanowania i konsekwencji. – Złapał nas jakiś paraliż, a może strach, że jednak możemy wygrać. Pojawiły się niewymuszone straty, w dodatku nie trafiliśmy w kilku sytuacjach a kiedy zostało niewiele czasu, musieliśmy faulować a rywalki to wykorzystały – ocenił Mołłow. – Wierzę, że utrzymamy się w lidze i za rok będziemy bardzo mocni. Ten debiutancki rok jest dla nas bardzo ciężki. Mieliśmy mało czasu, żeby wszystko poukładać, ale obronimy I ligę – zakończył szkoleniowiec.

 

14.01.2012, 17.00 – Gdańsk
I liga centralna: AZS Uniwersytet Gdański – MKK Siedlce 86:78 (24:16, 21:14, 14:25, 27:23)

AZS: Agnieszka Golemska 27,  Martyna Hołownia 14, Karolina Formella 13, Martyna Myśków 13, Marta Cieślicka 9, Monika Bogucka 6, Justyna Wróbel 2, Patrycja Jastrzębska 2, Karolina Skiejka.

MKK: 15. Małgorzata Jurkowska 18 (12 zbiórek, 3 przechwyty), 4. Małgorzata Myćka 17 (1×3), 10. Magdalena Kowalska 17 (5×3), 5. Paulina Gajdosz 9 (4 asysty, 3 przechwyty), 14. Jolanta Nowocin 6, 9. Sylwia Janas 4, 19. Ewelina Skardzińska 3, 13. Wioletta Wiklak 2, 16. Katarzyna Agnieszczak 2, 8. Katarzyna Dąbrowska , 22. Kamila Petryka.

 

Pozostałe wyniki 16 kolejki:
MKK Sokołów Podlaski – KKS Olsztyn 103:86,
SMS PZKosz Łomianki – Lider AZS II Swarzędz 64:40,
MUKS Kórnik – AZS UW Warszawa 86:60,
Pauza: GTK Wejherowo

źródło: własne, PZKosz; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;