Nadchodzi przesilenie?

Na spotkaniu włodarzy miasta z rubistami Pogoni Siedlce odniesiono się do tematów wykraczających poza tę dyscyplinę sportu. Zachęcamy do zapoznania się z wypowiedziami prezydenta Wojciecha Kudelskiego i Skarbnik Miasta Kazimierz Paryła. 

Wojciech Kudelski (Prezydent Siedlec): Wiecie, że dbamy o obiekty sportowe. Dbamy też, żeby drużyny miały podstawowe pieniądze, chociaż z tym jest coraz trudniej. Sponsorzy, którzy zawsze otwierali kasę na działalność sportową, mają swoje trudności, zarówno małe zakłady, jak i duże. Ostatnio ze sponsorowania piłki nożnej wycofał się Polimex-Mostostal. Zdobycie pieniędzy jest coraz trudniejsze, a bez pieniędzy nie ma treningów, nie ma wyjazdów, nie ma działalności sportowej. Póki co jeszcze jakoś dychamy, ale jak to możliwe, to też szukajcie sponsorów na własną rękę, żeby ten piękny sport rugby mógł się w Siedlcach rozwijać. (…) Chodzi przede wszystkim o to, żeby sport był uprawiany masowo. Mamy zamiar budować górkę narciarską. Gdziekolwiek pojawi się grupa, która chce uprawiać jakąś dziedzinę sportu, to staramy się ją wesprzeć. Wspieramy także utalentowanych zawodników w sportach indywidualnych. (…) Myślę, że obiekty sportowe, które zbudowaliśmy służą również rugbistom. W perspektywie jest budowa czwartego boiska treningowego, które jak mówi prezes ARM będzie tylko dla rugby. To przed nami. Póki co na razie go jednak nie wybudujemy, ale nie dotarły do mnie głosy, aby rugbiści mieli jakieś problemy z korzystaniem z obiektów treningowych.

Kazimierz Paryła (Skarbnik Miasta): Muszę powiedzieć kilka prawd z przeszłości. W budżecie miasta jeszcze 4 lata temu kwota na sport nie przekraczała półtora miliona złotych. Dzisiaj ze stypendiami, dotacja wynosi ponad 7 milionów złotych. Wiecie i słyszycie, że kryzys nadciąga. Dlaczego padł pomysł ze stypendiami? Jest to jedyna furtka, która może w sposób dobitny doszacować zawodnika indywidualnie. Tym, że awansowaliście do Ekstraligi podnieśliście sobie pułap stypendialny. (…) Grubo się zastanawiamy nad modelem finansowania sportu w 2013 roku. Myślimy może nie o ograniczeniach, ale o uefektywnieniu i zejściu do pewnych realiów, bo w ogóle budżet trzeba będzie ciąć o minimum 20%. Takie są realia finansowe zewnętrzne i nie od nas zależące, bo główną przyczyną jest niedofinansowanie oświaty. Rząd wydaje zarządzenia o podniesieniu pensji dla nauczycieli, ale nie gwarantuje środków na ich pokrycie. (…) Trzeba będzie się zastanowić w grupie działaczy i szerzej, może nawet na spotkaniu wszystkich organizacji pozarządowych, nad tym w jaki sposób podejść do tych dyscyplin. Czy finansować wszystkie? Czy może te które są najbardziej nośne dla miasta? A może ograniczyć te, mówiąc szczerze, w których bawi się kilku w niewiadomo co i nie przynosi to wielkiego splendoru.

A co wy myślicie? Siedlecki sport jest niedoinwestowany, a może przeinwestowany. Których dyscyplin powinny dotyczyć cięcia. Zachęcamy do komentowania i dyskusji.

źródło i foto: własne