piątek, 19 kwietnia 2024r.

Maciej Garbaczewski: Wystarczy ciężko trenować

Kickbokser TKKF Siedlce Maciej Garbaczewski opowiada o swoich tegorocznych sukcesach oraz nadziejach na przyszłość.

Andrzej Materski: Jakie są Twoje tegoroczne sukcesy?

Maciej Garbaczewski: W tym roku udało mi się trzykrotnie zdobyć tytuł mistrza Polski. Ostatnio w Kartuzach w formule kick light (kat. 69 kg) w rywalizacji seniorów, a jeszcze wcześniej w młodzieżowych mistrzostwach Polski – w tej samej formule. Poza tym zdobyłem złoto w mistrzostwach Polski w formule full contact w kat. 71 kg.

W jakiej formule czujesz się najlepiej?

Lubię formule low kick. Jest to pochodna dyscyplina od kick light-u, w którym nie można używać aż tak nadmiernej siły. Tu liczy się technika, szybkość. Trzeba się wykazywać predyspozycjami zwinnościowymi. Z kolei w formule low kick można nokautować.

W najbliższym czasie wybierasz się do Turcji na Mistrzostwa Świata w formule kick light. Z jakimi nadziejami?

Wybieram się tureckiej Antalyi tylko i wyłącznie po złoto. Nic innego mnie nie interesuje. Wystąpię w wadze 69 kg. Cieszy mnie to, że jestem w wieku młodzieżowca, a będę rywalizował z seniorami. To mój pierwszy sezon seniorski. Udało mi się wskoczyć do tej kadry i od razu to powołanie na mistrzostwa.

Znasz swoich rywali w walce o tytuł?

W zeszłym roku brałem udział w mistrzostwach Europy i sądzę, że i teraz będą ci sami zawodnicy co wówczas. Potentatami oprócz Polaków są zazwyczaj Rosjanie i Chorwaci.

Mistrzostwa Świata to już poważna impreza, ale wiem, że masz ambitniejsze plany. Co chciałbyś osiągnąć w kickboxingu?

Chciałbym walczyć dla najlepszych organizacji w tym sporcie jak w K 1, ewentualnie zdobyć pas WAKO Pro. Do tego wystarcza tylko ciężki trening.

Jak wygląd twój codzienny trening?

Staram się trenować codziennie. Rano biegam, a po południu jest trening w szkole na Pescantina. Tam uczę się techniki albo walczę w sparingach.

Twoim trenerem jest tata – Andrzej Garbaczewski. Jak układa ci się współpraca?

Muszę powiedzieć, że jest ciężko. Tata ode mnie bardzo dużo wymaga, czasami nawet nieco więcej niż od innych zawodników. Ale daję radę.

Słyszałem, że myślisz też o boksie. Ile w tym prawdy?

Obecnie kickbokserzy nie mogą brać udział w walkach bokserskich. Gdyby jednak nadarzyła się okazja na walkę zawodową, na pewno bym nie odmówił. Gdyby dobrze mi szło w boksie, to prawdopodobnie postawiłbym na niego. Boks jest szerzej pokazywany w mediach niż kickboxing. Wiadomo też, że w boksie są zdecydowanie większe pieniądze.

Oprócz treningów i rywalizacji w zawodach, uczysz się. Jak sobie radzisz?

Chodzę do ZSP nr 3. Cieszę się, że mogę pogodzić naukę ze sportem. A wszystko dzięki temu, że pomagają mi w tym nauczyciele.

Rozmawiał Andrzej Materski

 

źródło: własne / TV Siedlce; foto: TKKF Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;