czwartek, 25 kwietnia 2024r.

Krzysztof Pawlusiewicz: Stawiać na wychowanków

Dublerzy Pogoni Siedlce zakończyli rundę jesienną IV ligi na pierwszym miejscu. O ocenę tego etapu, a także plany na przyszłość poprosiliśmy trenera Krzysztofa Pawlusiewicza.

Za prowadzonym przez pana zespołem udana runda jesienna. Jak pan oceni jej przebieg?

Ten zespół, który stworzyliśmy wcześniej chcieliśmy utrzymać i chyba takiego wyrazu nadaliśmy tej drugiej drużynie. Na pewno dążymy do tego, aby składała się ona z tych najlepszych wychowanków, żebyśmy z tej grupy szukali młodzieżowców do gry w pierwszym zespole. Ci słabsi będą odchodzili, a lepsi dostaną szansę. W niektórych meczach występowało po 8-9 piłkarzy z Siedlec. Do drużyny powoli będą wprowadzani juniorzy z rocznika 1998 prowadzonego przez Dariusza Blachę, którzy już w najbliższym okresie przygotowawczym będą mieli okazję zaprezentowania swoich umiejętności. Bardzo profesjonalnie podeszliśmy do pucharu, żeby dać szansę gry tym młodszym, by zobaczyć jak to później funkcjonuje na Mazowszu. Oczywiście będą grali też zawodnicy z pierwszego zespołu, by nie zgubić cyklu treningowego i meczowego. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tej rundy. Szkoda porażek z rezerwami Znicza i Mszczonowianką oraz remisu w trudnych warunkach pogodowych ze Spartą. Trochę te trzy ostatnie mecze nas zatarły. Mogło być tych punktów więcej i wtedy okazale ta runda byłaby skończona.

Co było największym pozytywem w trakcie tych siedemnastu spotkań?

Największym pozytywem było to, że zawodnicy z pierwszego zespołu oraz piłkarze, którzy są w zapleczu podchodzą do tego tak jak powinni do tego podejść. Nie jest już tak jak kiedyś, że różnie te mecze traktowali. Oprócz meczu w Pruszkowie, a w szczególności drugiej połowy, nie mogę mieć do nich pretensji. Powoli staraliśmy się wprowadzać młodych zawodników, jednak dla nich to duży przeskok do IV ligi.

A co najbardziej rozczarowało?

Raczej mnie nic nie rozczarowało. Na początku zaplanowaliśmy, że ma być jak największa liczba punktów po zakończeniu rundy i to nam się udało zrealizować.

https://lh3.googleusercontent.com/-hFAxux8EoZE/UigQeMFapiI/AAAAAAABT1I/fuXezKVMt-4/w412-h549-no/P9047012.JPG

Czy któryś z zawodników wyróżnił się na tle drużyny?

Z tej grupy bardzo duże postępy zrobił Adam Chojecki. Wyjechał do pracy i miesiąc nie trenował, ale mimo to był najbardziej wyróżniającym się piłkarzem. Duże nadzieje wiążemy z Tomaszem Nieścierukiem, Kamilem Dmowskim. Dobrym posunięciem było pozyskanie Piotra Krawczyka, który dobrze wkomponował się w zespół. Za te zdobyte bramki należy mu się walka w pierwszym zespole o status młodzieżowca. Jest to zawodnik chcący grać, sumienny, profesjonalnie podchodzący do treningu czy meczu. Więcej oczekujemy od Bartosza Kaszubowskiego, bo już rok prawie tutaj gra, a są różne wahania jego formy. Przeplata on mecze bardzo dobrymi i słabszymi. Postępy robią także: Daniel Miler, Michał Głuchowski oraz Patryk Świniarski.

Który mecz podczas rundy jesiennej najbardziej zapadł trenerowi w pamięci?

Obserwatorzy naszych meczów mówili, że czasem gramy lepszą piłkę niż pierwszy zespół (śmiech). Bardzo dobry mecz był z Pruszkowem, gdzie podnieśliśmy się z 0:3 na 5:3. Bardzo dobrze taktycznie rozegraliśmy także spotkania z Mazowszem Grójec oraz Ożarowianką Ożarów Mazowiecki.

Jaką rolę według trenera powinny pełnić rezerwy klubu w II lidze?

To powinien być przedsionek dla najlepszych zawodników wychowanych przez nasz klub. Jest też założenie, żeby wyszukiwać tutaj w naszym regionie najlepszych piłkarzy takich jak np. Krawczyk.

Czy rezerwy mają obowiązek grać tym samym systemem co pierwszy zespół?

Staramy się, ale różnie to wychodzi. Zależy to też od przeciwnika. W Siedlcach jak można było to zauważyć graliśmy ofensywnie, jednym defensywnym pomocnikiem, dwoma napastnikami. Mieszaliśmy składem by grać jak najbardziej ofensywnie, by zdobyć jak największą liczbę bramek i to na własnym boisku się udawało.

https://lh6.googleusercontent.com/-ra38FJABWB8/UdgLd3C73KI/AAAAAAABI-0/Czg9YWHZLnw/w732-h549-no/P7061556.JPG

Jak drużyna będzie się przygotowywać do rundy wiosennej?

Treningi rozpoczynamy w poniedziałek 13 stycznia. Planujemy obóz dochodzeniowy na własnych obiektach. Pewna grupa będzie trenowała z pierwszym zespołem. Reszta zawodników otrzyma rozpiski po okresie świąteczno-noworocznym. Sparingów będzie sporo. Będę chciał także, żeby grali piłkarze ci co nie zagrają w pierwszej drużynie oraz zawodnicy mniej grający w lidze.

Jest szansa, że jacyś zawodnicy dołączą do drużyny rezerw?

Dołączą do nas juniorzy z rocznika 1998: Patryk Ciulak i Sebastian Krawczyk. Zobaczymy jakie będą roszady w klubie. Niektórym zawodnikom kończą się kontrakty i nie wiadomo czy je przedłużą. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli to zawodnicy sami będą się do nas zgłaszali. Mamy także dużo swojej młodzieży.

Jakie cele stawia trener zarówno sobie, jak i drużynie na najbliższe pół roku?

Najważniejsze jest, żeby ta młodzież wkomponowała się i wchodziła do gry w drugiej drużynie. Ci lepsi są nieraz odsyłani do pierwszego zespołu, by poczuli ten smak. Chcemy stworzyć ekipę, która będzie składała się z jak największej liczby naszych zawodników. Co wiosna przyniesie to zobaczymy. Myślę, że powinno być dobrze. Jeżeli zakładany jest awans to trzeba o niego walczyć. Jak zwykle wszystko zweryfikuje boisko.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiał: Damian Wiewiórka

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert (3)

DODAJ KOMENTARZ

6 odpowiedzi

  1. Mam pytanie czy przed wywiadem został przebadany trener?
    Każdy kto choć odrobinę jest w temacie związanym z drugą drużyną po przeczytaniu tego wywiadu przewraca się ze śmiechu i brzuch go boli od czytania tych głupot 🙂

  2. Chyba Ty nie jesteś w temacie. Już w tej rundzie byli wprowadzani zawodnicy z rocznika 96 oraz wrócili wychowankowie klubu Majczyna i Dmowski.

    Zastanów się co mówisz!

  3. Krzysio coś musiał sobie chlapnąć przed wywiadem, bo tak ładnie to on po trzeźwemu się nie wypowiada 🙂

  4. Tak się akurat składa, że słyszałem co nie co jak wygląda „wprowadzanie” młodzieżowców do gry w rezerwach.
    Chłopaki tylko dlatego mieli możliwość zadebiutowania w IV lidze gdyż w tym samym czasie grała I drużyna i chcąc nie chcąc trener musiał na nich postawić.
    W innym wypadku graliby tylko jakieś końcówki lub pojedyncze minuty – tak się właśnie „ogrywa” siedlecką młodzież w klubie gdyż NAJWAŻNIEJSZY jest wynik.
    Amen 🙂

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;