Po takim weekendzie w wykonaniu siatkarzy KPS Siedlce Banki Spółdzielcze powiedzenie „w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych” jest najwłaściwszym podsumowaniem. Siedleccy siatkarze wygrali oba spotkania ze zwycięzcą rundy zasadniczej MKS Będzin i jako pierwsi awansowali do finału I ligi! Niedzielna potyczka trwała tylko trzy sety i dała bezprecedensowy sukces KPS.
Sama obecność siedleckiego Klubu Przyjaciół Siatkówki w półfinale I ligi już była wielkim osiągnięciem. Wydawało się, że zdecydowany faworyt rozgrywek zaplecza PlusLigi MKS Będzin jest przeszkodą nie do przejścia dla innych drużyn. Jednak Sławomir Gerymski i jego podopieczni nie zamierzali spocząć na laurach, tylko konsekwentnie walczyli dalej. Najpierw jako pierwszy zespół w sezonie 2013/2014 potrafili zwyciężyć na będzińskiej ziemi, a dwa tygodnie później rozegrali dwa niezapomniane mecze w Siedlcach. Po niedzielnej wygranej 3:0 wyeliminowali MKS z walki o zwycięstwo w lidze.
Czwarty mecz półfinałowy od mocnego uderzenia rozpoczęli goście. Jednak na atak i asa Tomasza Tomczyka gospodarze szybko znaleźli odpowiedź. Od początku zagrywką „straszył” Radosław Zbierski, widoczny był też Tomasz Kowalski, który w pierwszych akcjach zanotował punktową kiwkę, pojedynczy blok i asa serwisowego. Siedleccy siatkarze bardzo dobrze prezentowali się też w obronie, dzięki czemu mogli wyprowadzać skuteczne kontry (9:4, 16:12, 21:14). Po kolejnym świetnym ataku Mateusza Jasińskiego KPS wyszedł na 23:16 i wydawało się, że pewnie zwycięży w inauguracyjnej partii. Będzinianie zdołali jednak ugrać jeszcze kilka punktów, czym zwiększyli morale zespołu przed zmianą stron. Pierwszy set dla KPS 25:21.
W wyjściowej „szóstce” na drugą partię w drużynie gości pojawili się zmiennicy, czyli Jakub Oczko i Jan Król. Podnieśli oni jakość gry zawodników z Będzina, bo na pierwszej przerwie technicznej MKS prowadził 8:4. Sygnał do odrabiania strat dał Damian Schulz, kiedy pojawił się w polu serwisowym i od razu doprowadził do remisu po 11. Na dobrą zagrywkę gospodarzy rywale nie mogli nic poradzić. Tym razem świetny skrót Piotra Milewskiego wyprowadził KPS na dwupunktowe prowadzenie (17:15). Za sprawą Jana Króla przyjezdni zdołali jeszcze wyrównać po 19, ale końcówka należała już do siedlczan. Skuteczna gra środkiem dała piłkę setową, którą pewnie skończył Schulz (25:22).
Kolejna partia była pierwszą (i jak się później okazało ostatnią) z serii „być albo nie być” dla Będzina. Nie mając nic do stracenia goście postawili na ryzyko i w początkowych fragmentach to im się opłaciło. Dwa punkty zdobyte bezpośrednio z zagrywki przez Michała Żuka wyprowadziły MKS na prowadzenie 5:2. Trzy „oczka” różnicy utrzymywały się do momentu, gdy w pole serwisowe powędrował Mateusz Jasiński (10:10). A po chwili siedlecki parkiet stał się na moment teatrem jednego aktora – nasz atakujący pokazał na zagrywce swoje Schulz Show 🙂 i wynik od razu wzrósł do 18:12. Będzinianie rzucili się jeszcze do odrabiania strat, z dobrej strony ponownie pokazał się Król. Od 23:17 przewaga KPS niepokojąco zmalała do 24:22. Na szczęście ostatnią piłkę w tej partii, podobnie jak w dwóch poprzednich, skończył niezawodny Damian Schulz.
Przed miesiącem zespół KPS Siedlce Banki Spółdzielcze wygrał w trzech meczach rywalizację ze Ślepskiem Suwałki, co wówczas wydawało się ogromną niespodzianką. Teraz wyższość siedlczan musiał uznać faworyt ligi z Będzina. Może na drużynie MKS ciążyła dużo większa presja, ale nie ujmuje to zasług zawodnikom KPS, bo potrafili taką sytuację wykorzystać. Sensacja stała się faktem a to jeszcze nie koniec. Swojego finałowego rywala siedlczanie poznają w środę, kiedy to piąty mecz rozegrają ekipy Cuprum Lubin i Camper Wyszków. Bez względu na wynik tego spotkania, w finałowej batalii trudno będzie wskazać faworyta.
13.04.14, 18:00 – Siedlce (hala ARMS)
I liga (4 mecz II fazy play-off): KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – MKS Banimex Będzin 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
KPS: 1. Tomasz Kowalski, 6. Mariusz Pruski, 7. Damian Schulz, 14. Radosław Zbierski, 16. Tomasz Stańczuk, 17. Mateusz Jasiński i 18. Damian Sobczak (libero) oraz 2. Paweł Rejowski, 5. Piotr Milewski, 9. Arkadiusz Żakieta
MKS: 5. Andrzej Stelmach, 9. Sebastian Warda, 10. Adrian Hunek, 13. Michał Żuk, 14. Grzegorz Wójtowicz, 17. Tomasz Tomczyk i 16. Marcin Mierzejewski (libero) oraz 4. Jan Król, 6. Maciej Wołosz, 7. Mariusz Gaca, 8. Jakub Oczko
Stan rywalizacji: 3-1 dla KPS Siedlce
KPS awansował do finału I ligi. MKS zagra o 3 miejsce.
Drugi mecz II fazy play-off:
Cuprum Lublin – Camper Wyszków [16.04.14]
Stan rywalizacji: 2:2
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
