Zarówno trener Pogoni, jak i opiekun Arki po ostatnim gwizdku sędziego pierwszego półfinału Ekstraligi zdawali sobie sprawę, że zwycięstwo siedlczan mogło – i powinno być – zdecydowanie bardziej okazałe.
Maciej Stachura (trener Arki): Myślę, że ten mecz nie miał faworyta, grały ze sobą dwie równe drużyny. Zagraliśmy niespodziewanie słabe zawody. Nasza gra szwankowała w każdym elemencie. Przez większość meczu broniliśmy się. Z przebiegu spotkania i ilości okazji punktowych jakie miała Pogoń powinniśmy przegrać o wiele wyżej. Na szczęście mamy kontaktowe punkty i w kontekście rewanżu nie stoimy na straconej pozycji.
Stanisław Więciorek (trener Pogoni): Mecz w wykonaniu mojej drużyny był bardzo dobry. Zagraliśmy z ogromnym zaangażowaniem i ambicją. Szkoda paru prostych błędów w pierwszej połowie, bo wynik mógłby być inny. Mając bardzo dużą przewagę w pierwszych 40 minutach zdołaliśmy zdobyć punkty tylko z dwóch karnych. W drugiej połowie graliśmy pod silny wiatr, pokazaliśmy kilka dobrych akcji, ale nie ustrzegliśmy się jednego prostego błędu w obronie. Szymon Sirocki po przebiegnięciu całego boiska położył punkty. 14:0 byłby to duży lepszy wynik, jednak to my wygraliśmy. Wykonaliśmy malutki kroczek w kierunku awansu do finału, ale musimy jeszcze osiągnąć dobry rezultat w Gdyni.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
