piątek, 19 kwietnia 2024r.

Pod lupą #2

Dwóch dziewiętnastoletnich bramkarzy zajęło miejsca między słupkami w meczu Legia II Warszawa – Pogoń II Siedlce. Wzięliśmy pod lupę Mateusza Tobjasza i Artura Halucha.

Mecz z Legią II był wyjątkowy dla Mateusza Tobjasza z kilku względów. Po pierwsze debiutował on w oficjalnym meczu z logiem Pogoni na piersi, po drugie w stołecznym klubie nie poznano się na jego umiejętnościach i bez żalu go oddano po jednej rundzie spędzonej w Młodej Ekstraklasie. Jego vis a vis Artur Haluch to rodowity warszawiak, który od zawsze jest związany z Legią.

W początkowej fazie meczu to Tobjasz miał więcej pracy, jednak dosyć szybko to się zmieniło. Przy bramce Daniela Ciechańskiego golkiper Legii nie miał nic do powiedzenia. Haluch był w pierwszej odsłonie spotkania bardzo nerwowy, co skutkowało fatalnymi krótkimi podaniami do obrońców. Wychowanek Wojskowych miał szczęście, że Pogoń nie wykorzystała jego chaotycznych zagrań. Gra Tobjasza ograniczyła się do dalekich wykopów, które były mocne, lecz górne piłki były rzadko wygrywane przez jego partnerów.

Po zmianie stron Haluch puścił kolejną bramkę (bez szans przy strzale Sylwestra Bugi), ale w kilku innych sytuacjach uratował wynik Legii II. Siedlczanie oddali aż 17 strzałów na bramkę warszawian, ale tylko pięciokrotnie golkiper rezerw pokusił się o interwencje. Tobjasz w drugiej połowie imponował spokojem i zakończył mecz z czystym kontem. W przekroju całego spotkania bardzo mało było dośrodkowań z bocznych sektorów, przez co bramkarze nie mieli zbyt wielu okazji do walki powietrznej z zawodnikami z pola.

 

Mateusz Tobjasz Artur Haluch
90 minuty gry 90
0 puszczone bramki 2
10 (5) podania celne (do przerwy) 10 (3)
9 (7) podania niecelne 2 (2)
7 (4) strzały na bramkę 17 (7)
4 (2) strzały obronione 5 (2)

 

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;