czwartek, 18 kwietnia 2024r.

Nowy sezon – nowe możliwości, czyli II część wywiadu z prezesem KPS

Druga część rozmowy z prezesem KPS Siedlce Banki Spółdzielcze Marianem Burzcem dotyczy przede wszystkim nowego sezonu 2014/2015 w I lidze, jeszcze młodszego składu drużyny, a także szerszego tematu siatkówki w Polsce. Ponadto wiadomo już, kiedy odbędą się pierwsze przedsezonowe sparingi KPS.

Nowy sezon – nowe możliwości. W przerwie międzysezonowej drużyna bardzo się zmieniła. KPS będzie bronił wicemistrzostwa, ale jest to zupełnie nowy zespół i wydaje się, że presja obrony srebra nie powinna na nim ciążyć.
Myślę, że to w niczym nie będzie przeszkadzać. Na pewno będzie pewien szacunek i respekt dla tego ośrodka siatkówki, bo w zeszłym sezonie pokazaliśmy, że można zrobić wynik. Praca, cierpliwość i pozytywne podejście do treningów dało efekt. Dziś jest zupełnie nowa grupa ludzi, która chce się pokazać i coś udowodnić. Chłopaki muszą udowodnić, że przychodząc tutaj zrobili słusznie, a my i trenerzy, że dobrze wybraliśmy. Po minionym sezonie chętnych na grę w KPS było naprawdę wielu, dlatego ci, którzy zostali wybrani muszą udowodnić swoją wartość szczególnie trenerowi. On ma swój pomysł na tworzenie zespołu. Wybrał tych, którzy pasowali do jego koncepcji – najbardziej rozwojowi i przede wszystkim chętni do pracy, to jest podstawowa sprawa.

Nowa grupa zawodników jest bardzo młoda. Czy w trakcie sezonu pojawi się taka osobowość, która w trudnym momencie pociągnie? Czy oni nie spanikują i wytrzymają I-ligowe wymagania?
Statystycznie patrząc, zespół jest jeszcze młodszy niż przed rokiem, nawet nie licząc trzech naszych wychowanków, którzy jeszcze obniżyliby średnią. Jest trochę niższy, ale ciągle jeden z najwyższych w lidze. Czas pokaże czy nie zabraknie prawdziwego lidera. Ciężko na to pytanie odpowiedzieć. Patrząc na skład faktycznie wydaje się, że może przydałby się jeden czy dwóch rutynowanych zawodników, ale też nie chcieliśmy przekraczać pewnych założeń finansowych, które u nas obowiązują. Mamy doświadczonego zawodnika – wieloletni kapitan Avii Świdnik Kuba Guz jest najbardziej ograny. U nas już kilka lat gra Paweł Rejowski, też Arek Żakieta. Środek mamy mało zmieniony i myślę, że nie będzie wogóle słabszy. Paweł Pietraszko bardzo nam się podoba i chcieliśmy go już dwa lata temu. Jest on w nielicznej grupie środkowych, którzy mają dobrą zagrywkę z wyskoku. Według oceny trenera teraz tworzy się zespół, bo siatkówka to gra zespołowa, a czy pojawią się naturalni liderzy, czas pokaże.

Wspomniał Pan o Arku Żakiecie, można powiedzieć – to jest jego czas.
Dla Arka jest to najważniejszy sezon w karierze, bo jak nie teraz to kiedy. On jest do tego gotowy, tylko musi się pokazać. Moim zdaniem w zeszłym sezonie mógł dostać trochę więcej szans do grania, zwłaszcza w tych ostatnich meczach, kiedy było widać, że Damian Schulz zaczynał już siadać fizycznie. To są jednak decyzje trenerskie. Arek jest gotowy, będzie musiał tylko unieść presję. Nie będzie łatwo zastąpić Damiana Schulza, porównania są nieuniknione. Oczekiwania wobec atakującego będą duże, szczególnie po takim sezonie i takich statystykach, jakie miał Damian. Ale przecież mamy też drugiego atakującego. Karol Butryn to zawodnik, który miał znakomite statystyki w Młodej Lidze. Bardzo silny chłopak, świetnie zbudowany fizycznie i super czujący bloku – widziałem to na treningach. Z resztą  trzeba podkreślić, że wielu naszych zawodników w tym sezonie będzie trzymać blok, nie tylko środkowi.

Może kilka słów o libero – Jakub Zabłocki to młody i mało doświadczony zawodnik a pozycja jednak dość wymagająca.
Nic dodać, nic ująć. To jest kolejna decyzja trenera, który właściwie trochę ryzykuje. Na tak odpowiedzialną pozycję bierze młodego chłopaka, ale jednak reprezentanta Polski juniorów. Obecnie Kuba cały czas przebywa na zgrupowaniu reprezentacji i ciągle uczestniczy w przygotowaniach. Miejmy nadzieję, że udźwignie ten ciężar gry. Libero to trudna pozycja, zawsze był u nas na niej problem. W ostatnim sezonie wyglądało to już dużo lepiej. Mam nadzieję, że i w tym będzie dobrze.

DSC_0770 (Kopiowanie)

Czy bolały Pana odejścia zawodników do beniaminka I ligi czy innych klubów o niższym potencjale niż KPS, ale oferujących niewiele wyższe kontrakty?
Przestałem reagować emocjonalnie na transfery. Jakby to byli nasi wychowankowie, którzy by nas w jakiś sposób zawiedli, to bardziej bym to przeżywał. Kontrakty są krótkie, zawodnicy przychodzą i odchodzą, uważam to za rzecz naturalną. Bardziej przeżył to trener. On liczył, że z tej grupy, która zrobiła tak kapitalny wynik mimo, że nikt na to nie liczył, część powinna pozostać dla dobra własnego rozwoju jeszcze przynajmniej rok. Np. Tomek Kowalski – gdzie rozgrywający nauczy się lepiej tego rzemiosła niż u byłego rozgrywającego reprezentacji Polski? Jednak Tomek znalazł się w zespole PlusLigowym, być może to też dobra decyzja. Jeżeli chodzi o zawodników, którzy poszli do PlusLigi to cieszymy się, że możemy dostarczać siatkarzy do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Z pozostałych najbardziej szkoda kapitana zespołu Mateusza Jasińskiego. Wybrał ofertę Krispolu Września, z tego co mówił znacznie atrakcyjniejszą finansowo. Kwota dla nas nie do przebicia, więc nie dyskutowaliśmy. Piotr Milewski przeszedł do Pekpolu Ostrołęka, też zdecydowały aspekty finansowe. Co prawda ten klub też miał swoje perypetie, ale to decyzja Piotrka. Radek Zbierski chyba też chciał być bliżej domu. Zdziwiony byłem natomiast libero, ale Camper Wyszków też zaoferował mu wyższy kontrakt.

Do zespołu dołączyło trzech wychowanków KPS. To też był pomysł trenera Gerymskiego, żeby wziąć ich pod swoją opiekę?
Tak, to pomysł trenera Gerymskiego i trenera Maćka Nowaka – koordynatora grup młodzieżowych. Po obserwacjach trenerzy zadecydowali, że warto dołączyć tych trzech zawodników do treningów z pierwszym zespołem. Jeszcze na innych obciążeniach, pewnie nie będą uczestniczyli we wszystkich zajęciach, ale to naprawdę bardzo utalentowani chłopcy. Wśród nich jest rozgrywający Szymon Sawicki, który trenuje siatkówkę dopiero od kilku miesięcy. Szesnastolatek, najmłodszy w zespole, ale to chłopak o kapitalnej psychice i warunkach fizycznych. Mamy też środkowego Konrada Borowskiego i atakującego Pawła Niedziółkę. Jest to całkiem fajna grupa chłopaków szesnasto- i siedemnastoletnich. Czas skończyć z czekaniem. Z roku na rok szkolona młodzież rośnie i nadeszła już pora, żeby ją powoli wprowadzać do drużyny. Myślę, że naprawdę bardzo dużo skorzystają trenując z pierwszym zespołem.
Nie można też zapominać, że czterech naszych wychowanków poszło do klubów warszawskich – trzech do MKS MDK Warszawa na zasadzie wypożyczenia i również do szkoły średniej. Jeden do MOS Wola Warszawa – libero Michał Podgórzak, syn trenera grup młodzieżowych. Oni uznali, że chcą występować w tych bez wątpienia mocniejszych juniorskich klubach warszawskich i tam chcą łączyć naukę ze sportem.

P1254991

Odszedł dotychczasowy kapitan, czy jest już wybrany nowy?
Myślę, że to będzie Kuba Guz. Jest najstarszy, najbardziej rutynowany i doświadczony.

Ale gdyby nie te perypetie w Avii to pewnie nie przeszedłby do KPS.
Raczej nie, całe życie związany był z Avią. Jego tato też grał kiedyś w tej starej dobrej Avii z Wójtowiczem i Łaską. Od dłuższego już czasu Avia przeżywa potężne problemy finansowe, dlatego też większość zawodników zmieniła barwy klubowe i w ten sposób Kuba Guz znalazł się u nas.

I liga będzie liczyć ostatecznie 14 czy 13 drużyn? Nowe zespoły to też dodatkowe wyjazdy w nowe rejony Polski dla KPS.
Liga będzie się składać z 14 zespołów, ilość meczów w takiej lidze jest optymalna. Zmieniła się natomiast geografia i dochodzą m. in. dwa dalekie wyjazdy – Wałbrzych i Szczecin. To takie dwa bieguny. Są też dwa krótsze wyjazdy – Spała i Rzeczyca. Liczyliśmy na Krosno, z sympatii do wschodniej części kraju, ale niestety oni już wcześniej sygnalizowali kłopoty finansowe. W mieście jest dużo dyscyplin sportowych: koszykówka, siatkówka kobiet na poziomie I-ligowym, więc z czegoś musieli zrezygnować. Z kolei Morze Bałtyk Szczecin złożyło propozycję uczestnictwa w rozgrywkach I-ligowych i zostało przyjęte. Drużynę prowadzi znany nam trener Przemysław Michalczyk. Zespół zasilił 39-letni środkowy Marcin Nowak, historia polskiej siatkówki.

Dalszych powiększeń ligi nie ma co się spodziewać? Ani PlusLigi, ani I ligi?
W tej chwili nie ma gotowych zespołów do PlusLigi. Infrastrukturalnie może niektóre dałyby radę, ale organizacyjnie i finansowo na pewno nie. Także przez najbliższy czas pozostanie 14 zespołów. Ewentualne poszerzanie PlusLigi do 16 drużyn byłoby też bardzo trudne organizacyjnie. Problem dotyczyłby przede wszystkim zgrania kalendarza na poszczególnych szczeblach rozgrywek: puchary europejskie, puchar Polski, liga i jeszcze terminy reprezentacji.

Pojawiły się już opinie, że siatkówki jest przesyt. Polsat pokazuje ligę włoską, PlusLigę, reprezentacje. Kibic może mieć już dość tej siatkówki.
Mimo wszystko meczów siatkówki jest nieporównywalnie mniej niż piłki nożnej. Mistrzostwa Świata i Igrzyska Olimpijskie to są takie perełki. Co prawda spotkań Ligi Światowej, PlusLigi i innych rozgrywek trochę jest, ale przy znakomitej realizacji technicznej Polsatu myślę, że każdy kto lubi sport z chęcią to ogląda.
Jest tylko pytanie o poziom meczów z dolnej połowy drabinki PlusLigi. Jak bardzo będzie atrakcyjne widowisko, kiedy zespoły grają o nic? Przecież nie ma spadku, a czołówki też nie dogonią, bo sportowo są za słabe. Decyzje o ilości zespołów i transmisji podejmują władze i ciężko dyskutować na ten temat.
Odpowiedź na to pytanie w znacznym stopniu dadzą Mistrzostwa Świata. Jeżeli dobrze wypadniemy, to boom na siatkówkę będzie. Natomiast jeżeli „damy plamę” jako reprezentacja, to zaszkodzi to całemu naszemu środowisku, zaczynając od reprezentacji, PlusLigi poprzez I ligę i wszystkie inne.

Przez dwa ostatnie okienka transferowe skład KPS zmienił się w znaczącym stopniu. Czy jest wogóle taka myśl w ligowej siatkówce, żeby kontrakty były dłuższe niż rok?
Takie rozwiązania praktykowane są w PlusLidze, ponieważ tam podpisuje się umowy sponsorskie wieloletnie. Jeżeli Skra Bełchatów ma umowę z PGE czy Jastrzębski Węgiel z Jastrzębską Spółką Węglową czy Resovia z firmą Asseco na trzy czy cztery lata, to wówczas gwarantuje im budżet na taki okres i można podpisywać z zawodnikami umowy wieloletnie. Natomiast w I lidze nie ma czegoś takiego, tu z roku na rok może się dużo zmienić. Po pierwsze my nie chcemy brać na siebie takich zobowiązań, a po drugie zawodnicy nie chcą takich umów podpisywać, bo oni też szukają lepszego pracodawcy. Sytuacja się zmieni, kiedy będziemy mieć swoich wychowanków, wtedy karty będą klubowe. Natomiast obecnie częściej praktykuje się umowy roczne. Czasami kluby podpisują np. dwuletnie, ale raczej nie ma takiej praktyki przede wszystkim z racji finansów.

Kto według Pana będzie faworytem I ligi w tym sezonie? Na co stać beniaminków? I jaki jest cel KPS?
Według mnie zdecydowanym faworytem będzie zespół z Wyszkowa. Nie jest to chyba zaskoczeniem dla nikogo, bo utrzymał trzon zespołu i ma stabilny budżet. My jako wicemistrz też mamy swoje aspiracje i będziemy do tej czołówki należeli. Do grona faworytów trzeba też zaliczyć drużynę z Suwałk, a także beniaminka z Wałbrzycha, który budowany jest od kilku lat na dużym poziomie finansowym. Trudno ocenić pozostałych beniaminków. Szczecin jest szykowany na ostatnią chwilę. Zespół z Rzeczycy to dla mnie zagadka. Natomiast drużyna z Zawiercia jest taką kopią zespołu z Będzina sprzed awansu do PlusLigi, nawet część zawodników z Będzina tam przeszła. Myślę, że w tym roku liga jeszcze bardziej się wyrówna, nie będzie aż tak mocnych zespołów. A o KPS jestem spokojny. Zarząd nie postawił jeszcze zawodnikom konkretnych celów, przed samym sezonem przekażemy określone wymagania, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie bili się o czołówkę.

P8316748

Drużyna rozpoczęła przygotowania do sezonu 21 lipca, obecnie trwa obóz w Mrozach. Jakie są plany sparingów KPS?
Od 13 sierpnia trwa dwutygodniowy obóz w Mrozach. Dziękujemy za gościnność burmistrzowi Mrozów, który jest naszym sympatykiem i sam również uprawia amatorsko siatkówkę. Dostaliśmy tam znakomite warunki finansowe jeśli chodzi o przygotowanie, baza jest kapitalna, odległość banalna, koszty dojazdu praktycznie znikają, nie można było tego nie wykorzystać.
Mamy już zaplanowane trzy turnieje we wrześniu. W pierwszy weekend gramy w Mrozach turniej towarzyski o puchar prezesa KPS, który co roku rozgrywaliśmy u nas. Prawdopodobny skład to Krispol Września, Warta Zawiercia oraz Stal Nysa albo zespół z Rzeczycy. Następnie w połowie miesiąca gramy tradycyjnie o puchar burmistrza Ostrołęki. Skład też jest tradycyjny: Wyszków, Siedlce, Suwałki i Ostrołęka jako gospodarz. Na koniec tuż przed ligą zagramy ponownie turniej w Świdniku w Memoriale Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii Świdnik. Nie znam jeszcze składu, ale co roku przyjeżdża tam drużyna z Brześcia (Zapadny Bug), być może ktoś ze Słowacji. Na pewno zagramy jeszcze mecze sparingowe z drużynami PlusLigi, może z Politechniką Warszawską, AZS Olsztyn lub Czarnymi Radom. To są ustalenia między trenerami.

Czy z KPS pozostanie sponsor tytularny Banki Spółdzielcze z Grupy BPS?
Niestety nie mamy jeszcze formalnie podpisanej umowy, ale wszyscy prezesi, którzy uczestniczyli w tym przedsięwzięciu i zadeklarowali kwoty są zdecydowanie za kontynuacją współpracy. Taka umowa jest więc pewnie formalnością, nie mniej jeszcze nie jest podpisana. Na pewno innej nazwy klubu nie będzie.

Jeszcze słówko o telewizji. Jak w siatkarskim świecie zostały odebrane transmisje I ligi w telewizji Orange Sport?
To był pierwszy krok, takie przetarcie. Na początku były perturbacje: miało już być, później nie było, potem nagle się pojawiło z zaskoczenia. Wszystko było na szybko, taka improwizacja organizacyjna, ale okazało się to dobrym przetarciem. Każdy już wie jak to wygląda od środka, czego można się tutaj spodziewać. W tym roku na spotkaniu w zarządzie Związku Piłki Siatkowej z prezesami klubów I-ligowych byli przedstawiciele TVP Sport. Według deklaracji TVP i członków zarządu PZPS dojdzie do podpisania umowy. Relacje będzie prowadziła TVP Sport w zmienionej, poszerzonej oprawie organizacyjnej, czyli z bandami ledowymi, być może z rozkładaną wykładziną typu mondo. Ale na tę chwilę głowy Związku zaprzątnięte są Mistrzostwami Świata i do tej pory były to tylko ustalenia. Mam nadzieję, że dojdzie to do skutku. Jeżeli zostanie podpisana umowa telewizyjna, być może będzie też sponsor tytularny I ligi. Jednak w tym roku są inne priorytety i na razie te sprawy schodzą na dalszy plan. I liga nie jest najwyższa w hierarchii, najpierw jest reprezentacja, później PLPS i dopiero później I liga.

Siatkówka w regionie ma się nieźle. Jest KPS, w Mrozach też lubią siatkówkę, w Węgrowie jest awans do I ligi kobiet. Wygląda to bardzo dobrze w porównaniu np. z tym co było 5-6 lat temu.
Trzeba dodać jeszcze Międzyrzec, 40 km od Siedlec, gdzie jest II liga. Odradza się też sekcja siatkówki warszawskiej Legii. Rzeczywiście jest spory progres, również w kobiecej siatkówce, rok po roku idziemy do przodu. Mam nadzieję, że KPS będzie tutaj regionalnym liderem.

 

Rozmawiali: Paulina Soćko, Kamil Sulej
Spisali: Paulina Soćko, Kamil Sulej
Foto: Maciej Sztajnert (4)

 

Obóz w Mrozach KPS zakończy dwoma meczami sparingowymi. W poniedziałek 25 sierpnia zagra z beniaminkiem I ligi Łabędziem Rzeczyca, a dzień później z Pekpolem Ostrołęka. Początek obu spotkań planowany jest około 17:00.

 

źródło: własne / KPS Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;