19-letni Mateusz Janusiewicz został piłkarzem Pogoni II Siedlce.
Mateusz Janusiewicz to 19-letni wychowanek Pogoni Siedlce. Pomocnik przed sezonem 2007/08 trafił do juniorskiego zespołu Legii Warszawa. Następnie grał w Młodej Ekstraklasie oraz w rezerwach stołecznego klubu. W poprzednim sezonie rozegrał jeden mecz w barwach Legii II Warszawa.
źródło: własne; foto: Legia.net
8 odpowiedzi
Co tu duzo mowic, swietne wyszkolenie techniczne, znakomity przegląd pola, doskonała motoryka tego było nam trzeba. Trzymam kciuki i życzę szybkiego awansu do pierwszej drużyny bo tam jest jego miejsce.
Tomaszewski masz wygrać następny mecz
Moze to bedzie jakis pomysl na mlodziezowca w skladzie pierwszego zespolu, oczywiscie jesli faktycznie jest taki dobry. Mam nadzieje ze zagra w srode w meczu rezerw z Warta.
Raczej nie zagra, bo chyba jeszcze nie jest potwierdzony w Związku, ale nie jestem pewien. Coś tam słyszałem.
Do „maxx” – masz to ty sie zachowywać i szanować!
Skoro to taki super zawodnik to co on robi w pogoni? 🙂
Z tego co pamiętam już raz był przymierzany do gry ale w rezerwach, no i obstawiam, że znów będzie podobnie…
chłopak jak widać nie wyciąga wniosków bo ostatnio obiecywali mu kokosy i tylko na obietnicach się skończyło ( mówiąc krótko został oszukany jak wielu młodych zawodników ) 🙁
a teraz znowu się ładuje prawdopodobnie w to samo…
tak czy siak życzę mu przede wszystkim regularnej gry w pełnym wymiarze a w której lidze to już zweryfikuje życie…
Cieńki, na szkolnych w podstawówce wygraliśmy z jego szkołą 😀
To jest chłopak urodzony w Siedlcach i tutaj mieszkający. W Pogoni w drużynach młodzieżowych grał do 2007 roku, więc jest wychowankiem Pogoni. Grał przez 7 lat w Akademii Legii, przechodząc wszystkie selekcje i „cięcia „, to za friko tam nie był.W tym momencie po prostu wrócił do macierzystego klubu (za darmo ) i tylko należy się cieszyć, bo umiejętności ma duże. A jak rozwinie się jego gra tutaj, to się okaże. W tej chwili jest dużo zawodników ściągniętych i ci którzy ich ściągali będą uważali że oni powinni grać. Chociaż wielu z nich jest po prostu słabszych od wychowanków, to będą grali bo nikt nie przyzna się do błędu. Ale wszystko do czasu.