wtorek, 23 kwietnia 2024r.

Pechowa Bukowa

Pogoń Siedlce przegrała w Katowicach z tamtejszym GKS 2:3.

Trener Daniel Purzycki dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie Pogoni w porównaniu do poprzedniego meczu z Olimpią Grudziądz. Na prawej obronie Michała Grudniewskiego zastąpił Piotr Kosiorowski, który wyleczył kontuzję. W drugiej linii w miejscu Michała Ogrodnika pojawił się Kaby.

Gospodarze od początku spotkania narzucili swój ofensywny styl gry i zepchnęli siedlczan do głębokiej obrony. Już w 12 minucie biało-niebiescy stracili gola. Grzegorz Goncerz znalazł się w sytuacji sam na sam z Jackiem Kozaczyńskim i pewnym strzałem na bramkę Pogoni dał prowadzenie GKS. Cztery minuty później nasza drużyna przegrywała już 0:2, a na listę strzelców wpisał się Przemysław Pitry, który wykorzystał dobre podanie Rafała Pietrzaka i umieścił futbolówkę w siatce. Po zdobyciu dwóch bramek tempo gry spadło, jednak katowiczanie kontrolowaniu przebieg meczu. Tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą odsłonę Pogoń zdobyła kontaktową bramkę. Jarosław Ratajczak dośrodkował w pole karne, a tam Cezary Demianiuk uderzył „szczupakiem” i pokonał Rafała Dobrolińskiego.

Pogoń podbudowana zdobytą bramką przystąpiła do drugiej odsłony z chęcią strzelenia kolejnych goli. W 49 minucie po centrze z rzutu wolnego jeden z zawodników biało-niebieskich strzelił głową na bramkę, ale to uderzenie było zbyt lekkie i nie sprawiło trudności w obronie bramkarzowi z Katowic. Siedem minut później z rzutu wolnego uderzał Pitry, jednak dobrze w bramce interweniował Kozaczyński. W 55 minucie bramkarz Pogoni będąc w sytuacji sam na sam z Goncerzem wygrał ten pojedynek i sparował piłkę na róg. 73 minuta: Goncerz po prostopadłym podaniu znalazł się „oko w oko” z Kozaczyńskim i tak jak przy pierwszym trafieniu ponownie umieścił futbolówkę w siatce. Sześć minut później zespół z Katowic ponownie prowadził tylko jedną bramką. Gola dla siedlczan zdobył Adrian Dziubiński, który popisał się pięknym strzałem w okienko sprzed pola karnego. Podopieczni trenera Purzyckiego do końca meczu walczyli chociaż o jeden punkt, jednak więcej bramek nie padło i to gospodarze cieszyli się z kompletu punktów. W tym spotkaniu żółte kartki obejrzał Daniel Dybiec. Dla niego był to czwarty kartonik w tym sezonie i będzie musiał pauzować w meczu z Dolcanem Ząbki, który odbędzie się w niedzielę 28 września o godzinie 16.

 

20.09.14, 18:00 – Katowice

I liga: GKS Katowice – Pogoń Siedlce 3:2 (2:1) Widzów: 2000

Bramki: Grzegorz Goncerz 12, 73, Przemysław Pitry 16 – Cezary Demianiuk 45+2, Adrian Dziubiński 79

GKS: Rafał Dobroliński – Łukasz Pielorz, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski, Rafał Pietrzak – Alan Czerwiński (85 Piotr Celgarz), Sławomir Duda, Michał Nawrot, Przemysław Pitry (70 Kamil Cholerzyński), Krzysztof Wołkowicz (90 Aleksander Januszkiewicz) – Grzegorz Goncerz

Pogoń: Jacek Kozaczyński – Piotr Kosiorowski (39 Michał Grudniewski), Daniel Dybiec, Tomasz Lewandowski, Jarosław Ratajczak – Adrian Dziubiński, Krystian Wójcik (66 Wojciech Wocial), Kaby, Paweł Drażba – Bartosz Tarachulski, Cezary Demianiuk (73 Dawid Dzięgielewski)

Żółte kartki: Przemysław Pitry 44, Sławomir Duda 69 – Piotr Kosiorowski 26, Bartosz Tarachulski 42, Daniel Dybiec 55

Czerwona kartka: Daniel Dybiec 86 (za drugą żółtą)

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin)

Pozostałe wyniki 9 kolejki:

Miedź Legnica – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1,
Dolcan Ząbki – Bytovia Bytów 0:0,
Widzew Łódź – Flota Świnoujście 0:0,
GKS Tychy – Wisła Płock 0:1,
Arka Gdynia – Chojniczanka Chojnice 1:1,
Sandecja Nowy Sącz – Wigry Suwałki 2:0,
Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 0:3,
Olimpia Grudziądz – Zagłębie Lubin 2:2

1.  Termalica Bruk-Bet Nieciecza 9 25 22-7
2.  Stomil Olsztyn 9 16 12-7
3.  GKS Katowice 9 16 16-12
4.  Wisła Płock 9 15 13-10
5.  Olimpia Grudziądz 9 15 13-11
6. Zagłębie Lubin 9 15 13-11
7.  Flota Świnoujście 9 13 11-8
8.  Dolcan Ząbki 9 13 7-4
9.  Chojniczanka Chojnice 9 10 10-11
10.  Sandecja Nowy Sącz 9 10 10-11
11.  Chrobry Głogów 9 10 12-19
12.  Miedź Legnica 9 9 14-17
13.  Wigry Suwałki 9 9 6-10
14.  Widzew Łódź 9 8 7-10
15.  Arka Gdynia 9 7 11-16
16.  Pogoń Siedlce 9 7 10-11
17.  Bytovia Bytów 9 7 10-17
18.  GKS Tychy 9 7 9-14

 

źródło: własne / gkskatowice.eu; foto: Maciej Sztajnert

 

DODAJ KOMENTARZ

49 odpowiedzi

  1. Wielkie brawa za walkę do końca, ale już któryś mecz z rzędu gramy bardzo słabo pierwszą połowę i dużo lepiej drugą. Nie wiem z czego to wynika? Może za słabo rozpracowujemy przeciwnika i nie wiemy czego się po nim spodziewać na początku meczu? Być może to trema? Ale co by to nie było, trzeba nad typ popracować. Przed Dolcanem mamy kłopot, kto zagra w obronie? No i co się znowu dzieje z Kosiorem? Pograł pół godziny i znów kontuzja? Czekam z niecierpliwością na skrót.

    1. Mi sie wydaje ze Kosior nie ma w sercu Pogoni – moze sie mylę.
      No ale za to Czarus sie odblokował. Macie racje nie odstajemy od czołówki zespołów, teraz juz moze byc coraz lepiej!

      Brawo chłopaki za walkę do konca

  2. prawda jest taka póki nie będzie zmiany w bramce póty Pogoń nie utrzyma się w 1 lidze. Jak pan prezes-poseł sobie to wyobraża ? Co jest ważniejsze los klubu czy lansowanie na siłę syna ? Kudelskiego organicznie nie lubię, Kaczyńskiego jak widzę w TV to przełączam kanał, pomik jego brata w S. wzbudza we mnie białą gorączkę ale jeśli dalej tak będzie napewno nie zagłosuję na pana Jacaka w wyborach zarówno w samorządowych (na prezydenta) jak i parlamentarnych (na posła).

  3. oby tak dalej, walczymy z najlepszymi w tej lidze jak równy z równym. Teraz wydaje się że łatwy mecz przed nami z Dolcanem, któremu nie zależy na awansie. Będą 3 punkty na pewno.

  4. Ja mam taki pomysł na dwa wolne transfery. 1. napastnik- Mikołaj Lebedyński http://www.90minut.pl/kariera.php?id=13425 W miarę młody z dużym doświadczeniem i bez klubu. Sam trener mówił, że potrzeba dobrego napastnika no i jest. 2. Bramkarz Paweł Nerek były bramkarz Pogoni, też wolny zawodnik. Zle nie bronił, a na pewno lepiej niż Jacek. Może i teraz nie byłby to pierwszy bramkarz ale rywalizacja z kimś o podobnych umiejętnościach co Kozak, dobrze na niego wpłynie (na Jacka) i może zacznie w koncu grać na wysokim poziomie, dla przypomnienia http://www.90minut.pl/kariera.php?id=8665

  5. 1944 fajnie, że przypomniałeś tu o Pawle. Ja wklejam link z tej strony z wywiadem z Pawłem jak był w Siedlcach traktowany. Wpis 321 sprzed 2 lat pod tekstem jest dalej na czasie. Nic się w tym względzie nie zmieniło i nie zmieni: http://sportsiedlce.pl/2012/07/09/pawel-nerek-nie-przegralem-rywalizacji-sportowej/. Co do Pawła to wg 90 minut nie grał już po Pogoni w piłkę, więc jeżeli miał taką przerwę to nie miałby już teraz żadnych szans na zagranie czegokolwiek w lidze. A on na własnej skórze przekonał się co to znaczy „rywalizacja sportowa z Juniorem”. Po co tu mu by było przychodzić więc.

  6. Ten zespół nie rozwija się, nie robi postępów drużyna, nie robią postępów zawodnicy. Nikt przy tym trenerze nie rozwija się piłkarsko. Z czego mają się brać punkty, jak Pogoń ma wygrywać, skoro jedynym atutem na boisku jest tzw.walka ? Walką to wygrywa się w sportach walki. W piłce dominującymi atutami powinny być umiejętności piłkarskie. Technika, zmysł taktyczny, współpraca formacji itd. Te cechy poparte przygotowaniem fizycznym gwarantują wygrywanie meczów, zdobywanie punktów. Ale potrzebna jest tzw.chemia pomiędzy zawodnikami i trenerem, wzajemne zaufanie, że to nad czym pracujemy daje efekt. Jak tego brak, to punkcików nie ma i nie będzie, morale spada i poczucie własnej wartości zanika. Nie pomoże tutaj żadne „słodkie pierdzenie” przed kamerą TV Wschód, do mikrofonu prezesa, spikera i domorosłego dziennikarza w jednym. Jestem kibicem Pogoni i zależy mi na tym, aby I zespół utrzymał się w I lidze, a II zespół w III lidze. Tylko te działania jakie prowadzi sztab szkoleniowy gwarantują coś innego. Pewny spadek obydwu zespołów. Tylko ślepcy nie widzą, że sytuacja jest tragiczna i wierzą, że od następnego meczu będzie lepiej. To już kolejny następny mecz będzie. A z Dolcanem wygrać, to zadanie bardzo trudne do wykonania, podobnie jak jutro z Pelikanem. Ja jako kibic uważam, że tutaj potrzeba zmian, a te zmiany muszą przeprowadzić ludzie za to odpowiedzialni. Czyli Zarząd. To co jest teraz to agonia, przy pełnej aprobacie ludzi odpowiedzialnych za wyniki.

    1. Do vendi – juz mam cie powoli dosyc, od samego poczatku ciagle masz jakies ale. My jestesmy beniaminkiem i warto zauważyć ze z zespolmi z pierwszej czołówki przegrywamy o jedna bramkę.
      Skad ty możesz wiedziec o chemii, skad ty możesz wiedziec o taktyce – daj ludziom pracować w spokoju.
      Czarek sie odblokował, to kwestia czasu aby były rezultaty.
      Ponadto zauważ ze GKS, Zagłębie to zespoły spadkowe z Ektraklasy a my nigdy nie byliśmy na takim poziomie wiec chylę czoła za walkę do końca – bo wlasnie o to chodzi

      1. A czy ja przeszkadzam komuś pracować ? Jest takie mądre powiedzenie „uderz w stół a nożyce się odezwą”. Resztę dopowiedz sobie sam. Jeżeli komuś przeszkadza moja subiektywna opinia, to głównie tym których dotyczy. Twoje pytania a właściwie stwierdzenia w formie pytań, dotyczące mojej wiedzy o taktyce, czy innych sprawach związanych z piłką skwituję jednym pytaniem. Czy myślisz, że na piłce najlepiej zna się ten kto pracuje w Pogoni ? Opinia osób z Siedlec, które grały i pracowały w klubie w różnych latach jest podobna. Obecny trener, to najwyżej menadżer nie szkoleniowiec. Mnie jako kibica nie interesuje, że gramy z takim czy innym przeciwnikiem, bo nie ma zespołów nie do pokonania. Mnie interesuje że praca sztabu szkoleniowego(za duże pieniądze podatników) nie daje żadnego efektu, pozwalającego mieć nadzieję na utrzymanie. Tylko tyle i aż tyle. Takie gadanie, że lada moment przyjdą efekty słyszę od początku. Efekty są …….tyle że coraz gorsze. Ja nikomu nie zabraniam cieszyć się z porażek,……po walce. Wolę jednak zwycięstwa po grze w piłkę. 9 meczów 7 punktów, jest się z czego cieszyć ? Od pierwszego meczu przez kolejnych 8 kolejek Pogoń nie wygrała meczu, na możliwych 24 punktów do zdobycia, Pogoń ugrała 4, ostatnich kilka kolejek to blamaż zespołu.Życzę dalszego zadowolenia bo rzeczywiście to bardzo optymistyczny prognostyk. Piszę co widzę, a że znam się na piłce dużo więcej niż przeciętny kibic, to widzę dużo więcej i dokładniej. Mam do tego takie samo prawo jak wy klakierzy.

        1. Vendi – jakbyś znał sie na piłce to bys realistycznie ocenił zey jako beniaminek nie mamy doświadczenia z ekstraklasy tak jak GKS, Zagłębie czy nawet Widzew ( zobacz gdzie jest ten ostatni)!

          Twoja krytyka nie ma najmniejszego sensu, wydajesz sie jakimś niespełnionych trenerkiem lub pilkarzykiem który chce dosrac naszemu sztabowi lub piłkarzom.
          Sa spotkania z kibicami wtedy masz okazje aby cos konstruktywnego powiedziec!

          1. Nie pouczaj mnie, bo jesteś na to za krótki. Dziwię się, że pisząc swoje subiektywne odczucia, wzbudzam takie prymitywne odruchy jak twoje. Nikogo nie obrażam, piszę o tym jak jest. Gdzie napisałem nieprawdę ? Żyję w wolnym kraju i mam prawo do wyrażania swojej opinii, a tutaj jest do tego miejsce. Ale co ty możesz o tym wiedzieć, skoro pouczasz mnie co powinienem zrobić. Pewnie masz przeje…….ne w domu i odreagowujesz. Nie martw się wszystko dobrze ci się ułoży. Tylko zawsze bądż na spotkaniach z trenerem i słuchaj i wierz w to co mówi. W gadaniu jest dobry.

        2. Vendi- Tylko anonimowo jestes taki mocny, zapraszamy do naszego pubu na spotkanie z trenerami i piłkarzami! Chętnie sam poznam twoja „życzliwa” morde

          1. Chodzę tam gdzie chcę, piszę to co myślę, a wy dalej prowadżcie dyskusję z trenerkiem, która niczego nie zmieni i poklepujcie się po pleckach, dzieciaczki. Trenerowi pasuje taki układ bo dyskutując z wami, po prostu ma nad wami przewagę. Tylko że z tej dyskusji nic nie wynika, dalej porażka goni porażkę. Szybko się to nie zmieni. Tak to widzę. A mordę to zobacz sobie w lustrze.

    2. Vendi – jako kibic to ty kibicuj a nie sie wymądrzasz! Chłopaki sie starają, walczą i nie bardzo wiem czemu twoje słowa maja służyć!

      Ja byłem na meczu i wielki szacun dla nich!

      1. To proste, ale nie wszyscy potrafią to zrozumieć i zaakceptować, że każdy ma swoje spojrzenie na określone sprawy. Moje słowa to moje zdanie na ten temat. Nie odnoszę się do innych wypowiedzi. Cieszmy się z wyników i postawy zespołu, ….przecież jest wspaniale.

  7. Jak dla mnie z tym Lebedyńskim to jest dobry pomysł (o ile będą pieniądze) a wy co myślicie?

  8. Dolcan gra w srode PP z Pogonia Szczecin i mam nadzieje, ze ktos z druzyny, a moze nawet cala druzyna, wybierze sie na ten mecz. Graja w Zabkach, wiec rzut beretem. Bedzie to dobra okazja na podpatrzenie rywala. Nasza przewaga bedzie tez napewno to, ze Dolcan moze byc „podmeczony” po meczu pucharowym. Nie pozostaje nam nic innego jak wygrac z nimi. Do boju Pogon !!!

  9. Jeśli miarą powinno być wszystko inne niż walka to ten zespół nie powinien awansować koles
    Potrafisz tylko krytykować a ją będąc na meczach ostatnich i dzisiejszym też widziałem kawałek bardzo dobrej piłki w wykonaniu Pogoni
    Tak się dziwnie składa że indywidualne postępy zrobili wszyscy zawodnicy którzy grają w pogoni od najmłodszych do najstarszych ale oba zespoły grają już wyżej w ligach i ligach o których ty nie masz pojęcia bo siedzisz przed tym kompem i piszesz jakieś bzdury wyssane z palca nie mając kompletnie pojęcia
    Dlatego będzie lepiej dla ciebie jak się odczepisz od wszystkich i będziesz klepal gdzie indziej a nie tutaj bo my kibice jesteśmy szczęśliwi że możemy grać z takimi zespołami jak gks,zagłębie widzew itd.
    Jesteś żałosny dlatego ostatni raz odpisuje ci na te twoje chore wypociny
    Brawo Pogoń ,wyniki przyjdą i realny środek tabeli szczególnie z taka gra jak w dwóch ostatnich meczach
    AVE POGOŃ!!!

    1. Pozdrawiam cieszących się i zadowolonych z wyników osiąganych przez zespół Pogoni. Mnie się to nie podoba i nie widzę powodu do zadowolenia. Co dla mnie będzie lepsze to pozwolisz ciapulku, że sam zadecyduję a ty biegnij do klubu zaśpiewaj piosenkę „Jarząbka” i czekaj na te wyniki które przyjdą i na ten środek tabeli. W tym układzie jaki jest to według mnie nierealne. I nie odpisuj na „moje chore wypociny” swoimi debilizmami, zrobisz tym wielką przysługę sobie. Ja nie oczekuję od nikogo na tej stronie reakcji. Reagować powinni w klubie dopóki jest szansa na zmianę. Po następnych kilku przegranych czy zremisowanych meczach to będzie „musztarda po obiedzie”.

      1. Veni vidi masz rację, a tym którzy tak chwalą Puzona i grę zespołu to porozmawiamy po rundzie jesiennej.Pozdrawiam tych którzy potrafią krytykować z sensem!!!!!!!!!!

  10. Okiem realisty się przemianowial i wszystkich poucza farbowany pesymistyczny lis

    1. A może po prostu inni też zauważają, że nasza sytuacja robi się niewesoła? Wystarczy tylko trochę pomyśleć…

  11. Od samego początku tego sezonu celem było utrzymanie zespołu w tej lidze. Wiadomo, że sama walka tu już nie wystarczy. Gramy ambitnie, to trzeba przyznać, ale widmo spadku zagląda coraz poważniej w oczy. Mamy zespół jaki mamy i to widać na boisku. Jeśli się utrzymamy, to będzie jakiś cud i tylko na niego chyba trzeba liczyć. Orbitujemy w dolnych rejonach tabeli i tylko kwestią czasu jest, gdy będziemy „czerwoną latarnią”. Nie ma żadnych przesłanek, byśmy się z tego dna odbili. Czy to się komuś podoba czy nie taka jest prawda. Oczywiście zawsze można mówić, że: a to brak szczęścia, a to zła pierwsza połowa, a to kontuzje, a to silny i doświadczony przeciwnik…. Tylko jak długo będziemy w ten sposób usprawiedliwiać nasze wyniki? Jest źle, by nie powiedzieć tragicznie. I widzi to chyba każdy. To tyle w temacie

  12. A może zmiana taktyki na 1-3-5-2? Bo mieliśmy grać bardzo ofensywnie a na razie kiepsko to wychodzi, więc może taktyczna zmiana pomoże. Skład wg mnie: Kozaczyński – Dybiec, Lewandowski, Grudniewski – Ratajczak, Wójcik, Rodak (Kosiorowski), Kaby, Drażba – Demianiuk, Tataj. Jeszcze ewentualnie gra z jednym napastnikiem i dwoma defensywnymi pomocnikami. DO BOJU POGOŃ!

  13. Największe brawa za profesjonalizm należą się osobie która podjęła decyzję o wyjezdzie do Katowic w dniu meczu. W tym samym dniu co jest mecz to można jechać 50 km co nie ma wpływu na zawodników. Do Katowic jest ok. 400 km i 6-7 godz jazdy autokarem. Brawo, brawo, ręce same składają się do oklasków. Tak wygląda profesjonalne prowadzenie drużyny w pierwszej lidze. Znacie nazwisko tego pana co rodzi takie ciekawe pomysły? Kopara i ręce opadają. Może będą następne nowatorskie rozwiązania? Kozaczyński w ataku. Prezes.

  14. Obszerny skrot meczu na http://www.gieksa.pl
    Swoja droga to powiedzcie mi dlaczego z naszych domowych meczow nie ma takich obszernych skrotow, tylko jakies smieszne po kilkadziesiad sekund? Kiedys byly dluzsze a teraz kicha.
    Wracajac do meczu, patrzac na skrot to nie wygladalo do najgorzej, szkoda ze nie udalo sie wbic na remis bo sytuacje byly. Niewiem tylko jakim cudem junior nie wybronil strzalu na 2:0 ? Pilka po ziemi sprzed pola karnego… Na skrocie wyglada jakby sie potknal czy cos? Najpierw sie polozyl a potem wyciagnal rece, zamiast sie rzucic porzadnie calym cialem. To bylo do wyjecia. Druga sprawa to nie trzymanie lini splonego, panowie przecierz to podstawa.

  15. Ratajczak chłopie, ile ty jeszcze razy złamiesz linię obrony. Wiecznie spózniony.

  16. zauwaznie jedna rzecz , ze nie ma praktycznie meczu w ktorym nasz bramkarz Kozaczynski nie puscil by totalnej szmaty z jego winy, do 1 i 3 bramki nie mozna sie czepiac sam na sam i puscil , ale tego 2 gola to jakis kabaret , strzal z 22 metrow po ziemi ,pilka jak kartofel turla sie przy slupku do bramki i wpada , i teraz cala druzyna musi tyrać by to odrobić , i przy remisie 2-2 mamy cenny punkt na wyjezdzie , bo przegralismy 1 bramką , to samo bylo w meczu z Zagłębiem w Siedlcach , ta bramka ktora kazdy pamieta z dalekiego wolnego , ustawil mur 2 osobowy , strzal prosty do obrony jak drut , ta pilka nie szła w samo okno bramki , i przegrywamy 1-2 , znowu jedna bramką , przy remisie mamy znow 1 punkt z jednym z pretendentów do awansu , w tej lidze bramkarz to podstawa , , tu sie czesto przegrywa 1 bramką , ja nic do chlopaka nie mam ale na litość rezerwy grają w 3 lidze i nich tam sie ogrywa , prezes to uparty osioł i cele prywatno rodzinne stawia wyzej niz dobro klubu i kibicow Pogonii Siedlce .mase punkto przez niego gubimy

  17. Jeszcze raz sie potwierdzilo – ten pajac , pseldo i beztalencie bramkarskie ,synek prezesa Pogoni Siedlce zawalil dwie bramki.On i jego ordynarnosc,,zadnej samokrytyki,, jest zastraszajace.Jego kordynacia ruchowa -0-,technika uzytkowa-0-,pojencie o grze -0-,zmysl bramkarski-0-,czyli bezgraniczne beztalencie.Najgorsze jes t to ze wy KIbice Pogoni tego nie widzicie.Piszecie o wielu problemach ,ale o tym najwiekszym prawie ze nic.Ten Pseldo Bramkarz zawalil Pogoni przynajmniej 6-7 punktow.Pogon Siedlce z tym Pajacem synkiem Prezesa to pewny spadek do 2-ligi,a potem do 3 .Jesli trener i zarzad nic w tej sprawie zrobic nie moga ,albo sie boja Prezesa.To wy Kibice Pogoni Siedlce powinnisci tym sie zajac.Ratujcie nasz Klub jesli jeszcze nie jest zapozno.

    1. Akurat, że kibice tego nie widzą to się grubo mylisz… 🙂 Posłuchaj co ludzie mówią na trybunach, ale i tak to nic nie zmieni bo Jacuś będzie grał dopóki tatuś będzie prezesem.

    2. Obejrzałem skrót, tak jak piszecie po raz kolejny szmata naszego łapacza…położył się na ziemi i później chciał piłkę sięgnąć, popełzać jak ślimak ale mu nie wyszło, gdyż tak jak ślimak tempo miał straszne… Ręce opadają, ile to już punktów w tym sezonie straciliśmy przez podobne parady albo ich brak? A morale spada na łeb, na szyje….
      Myślę, że jako kibice mamy 2 wyjścia…
      1. Regularna przyśpiewka na meczu o naszym łapaczu, jak to nic nie da to protest frekwencją
      2. Zaakceptowanie obecnego stanu rzeczy i nie denerwowanie się tym…

  18. Przed nami ważne wydarzenie 70 lat klubu jeśli chcecie żeby godnie uczcić to wydarzenie wrzucajcie w następnych spotkaniach pieniądze do puszek nawet drobne sumy , 1,2,5 zł nikogo nie zbawi a przyda się do stworzenia nie zapomnianego widowiska .

  19. A ja mam pytanie do kibiców z F3. W meczu z Chojniczanką śpiewaliście ” mamy bramkarza”, to jak to jest akceptujecie juniora?

  20. 2 bramka juniora natomiast obronił kilka strzałów w tym wyjął jedną 100% więc nie ma tragedii. W Katowicach rano padało. Przed meczem dodatkowo podlewali murawę. Piłka po strzałach nabierała poślizgu. Tak było przy 1 i 2 bramce strzelonej przez GKS. Przespana iI połowa. Dziurawa i wolna obrona Pogoni. Dzięki za walkę do końca. Ocena zawodników poniżej oczekiwań Kaby a później długo długo nic.

    1. FS, Byleś w Katowicach ?
      ps. bo ja mam inne wrażenie,a mianowicie „dzunior” jest słabiutkim bramkarzem

  21. Do F3.Ty [??????] glowo.Jak niemasz pojencia o pilce to nie zabieraj glosu. Bramkarz jest po to zeby bronil kilka strzaow.A ta setka to nie zasluga tego komicznego bramkarzyka ,tylko nieudolnosc napastnika GKS.Takie sporadyczne setki nic nie znacza, gdy ponich wchodzi szmata i tracimy punkty.Ty i ten komiczny bramkarzyna macie 0 pojencia o pilce noznej. //Edit: Administrator

  22. Propozycje na niedzielę:

    „Strzelaj z dystansu, hej Dolcan strzelaj z dystansu”
    „Nie mamy bramkarza, hej Dolcan nie mamy bramkarza”

    Jestem przekonany, że 95% osób na stadionie śpiewałoby tą przyśpiewkę.

    – to tak z przymrużeniem oka 😉

    A teraz tak już na poważnie, to obstawiam, że obrona już ma dość wyczynów bramkarza i wiedzą, że choćby na rzęsach stawali, Dżunior i tak coś doda od siebie do końcowego wyniku, więc po co mają się starać, skoro i tak wiadomo jaki będzie finał.. – co by się nie działo i tak w kolejnym meczu stanie pomiędzy słupkami.

    Prezes sam na siebie i na swojego syna bat ukręca, przy okazji trener też, ale o tym dowiedzą się po jakimś czasie, gdy już za późno będzie naprawić błędy…
    1. Dżunior nie wyssał talentu z mlekiem matki i jedynie ciężką pracą jest w stanie coś osiągnąć, podpatrując i ucząc się od doświadczonego bramkarza. Przykład Legii – każdy przychodzący bramkarz (młody i perspektywiczny talent) musiał swoje odsiedzieć na ławce i podpatrywać starszych kolegów( m.in Fabiański i Boruc), chyba że przychodził już do klubu jako ukształtowany golkiper z doświadczeniem.
    Dżunior jest młody i być może perspektywiczny i być może talent, ale na litość, nie do pierwszego skłądu na I ligę!
    2. Bramkarz musi być w 100% skoncentrowany i wiedzieć, że jak popełni głupie błędy to wyląduje na ławce, a nasz Dżunior pewny siebie, co by nie zrobił to i tak nie siądzie, bo tata jest prezesem i trener też się nie postawi, bo go prezes zwolni.
    3. Moje scenariusze:

    PREZES DALEJ PREZESUJE I:
    a) trener dalej trenuje, Junior gra dalej, Pogoń utrzymuje się w I lidze(fajnie by było – Junior jest lepszym bramkarzem, pewniejszym i nie robi głupich błędów, dzięki jego spektakularnym interwencjom Pogoń wygrywa mecze i plasuje się nad strefą spadkową lub w środku tabeli pierwszoligowych drużyn)
    b) trener dalej trenuje, Junior gra dalej, Pogoń spada do II ligi.
    i wtedy
    – w II lidze trener dalej trenuje, Junior gra dalej
    i wtedy… dalej już mi się nie chce pisać – możliwości są różne( za rok napiszę jak się sprawdzi ten scenariusz)

    PREZES ODCHODZI I:
    a) trener dalej trenuje, Junior gra dalej,
    b) trener odchodzi i wtedy przychodzi nowy i na 100% Junior siada na ławie po kilku klopsach i kolejni bramkarze dostaną swoją szansę.
    Swoją drogą, nie wiem co się wtedy będzie działo z klubem, bo póki co prezes ogarnia wszystko bardzo dobrze.
    Jeśli chodzi o Juniora, to tato próbuje go wcisnąć po jakiejś znajomości do jakiegokolwiek klubu, z nadzieją, że będzie tam grał i robił postępy, tak jak kilku innych ojców, swoich piłkarskich synów – m.in jeden taki już u nas był, a kolejny miał do nas trafić w zakończonym okienku. Po jakimś czasie albo talent bramkarski eksploduje albo wszyscy zauważą, że z tej mąki chleba nie będzie i zostanie jednosezonowa tułaczka po kolejnych klubach albo 4 liga niemiecka albo trzeba będzie zawiesić buty na kołku, bo nie będzie już chętnych na zatrudnienie.

    Wszyscy by chcieli, aby na koniec sezonu pierwszy scenariusz się zrealizował, ale chyba wszyscy po tym co widzieliśmy w pierwszych spotkaniach w I lidze, wiedzą, że jest on mało realny.
    Potrzebujemy w tym momencie( teraz pewnie byłoby ciężko kogoś znaleźć, ale przed rundą wiosenną to już koniecznie) do I składu, doświadczonego i ogranego bramkarza dającego pewność i spokój i wtedy jest szansa na utrzymanie I ligi.
    Dżunior może podpatrywać i uczyć się od niego i dostać po jakimś czasie kolejną szansę nadal w I lidze i być może rozwijać się dalej w Pogoni i wskoczyć na jeszcze wyższy poziom. Wydaje mi się, że wszyscy w klubie począwszy od taty prezesa, skończywszy na trenerze nie są w stanie obiektywnie ocenić umiejętności Dżuniora i na siłę chcą zepsuć mu karierę. Mam nadzieję, że ktoś się w końcu opamięta i dostrzeże to co widzą inni, między innymi ja.

    Ja to tak widzę, pewnie inne możliwości są, ale te są najbardziej prawdopodobne. Rozpisałem się, bo mi dobro naszego klubu leży na sercu i nie mogę już patrzeć na kolejne babole w bramce i kolejne straty punktów.

    Aha i jeszcze jedno…
    Pewnie zaraz, jak już nie raz tu na forum to bywało, ktoś z klubu zechce mnie zaprosić na spotkanie z piłkarzami i trenerem, abym im to w twarz powiedział, to od razu odpowiadam, że jeśli to co napisałem ma sens, to niech to wydrukuje i przeczyta komu trzeba, bo ja po pierwsze, mam co robić i nie mam ochoty po barach spacerować, a po drugie to i tak nic nie da, bo i tak Dżunior będzie bronił dalej i szkoda się denerwować, wolę wylać swoje żale przed monitorem bo jestem zakompleksionym nieudacznikiem.

    1. Bo najłatwiej swoje żale wylewać przed monitorem stukając paluszkami po klawiaturze niż powiedzieć komuś to co się myśli twarzą w twarz .
      Większość tutaj ma tylko same żale i pretensje do wszystkich, a to, że doping za słaby, a to piłkarze za słabo grali, ale jak są jakieś spotkania żeby pogadać i pomyśleć co zrobić by było lepiej to żaden nie przyjdzie przedstawić swojej opinii tylko w domu napier….la po klawiaturze !!!

  23. do Kibic Pogoni, Nie mów mi czy komuś innemu żeby nie zabierał głosu. Temat był oklepany już wielokrotnie. Wszyscy tu piszący mogą śmiało wyrażać własne opinie i g…. cie obchodzi, że ich czy moja opina jest różna od twojej. Sam nie masz pojęcia o piłce, skróty oglądasz i potem głupoty wypisujesz. Napastnicy GKSy akurat strzelali dobrze. Było być z nami w Katowicach dopingować Pogoń a nie siedzieć przed kompem na 4 literach czekając na info jaki wynik.

  24. i krótko do ehhh Jak pisałeś ” Swoją drogą, nie wiem co się wtedy będzie działo z klubem, bo póki co prezes ogarnia wszystko bardzo dobrze.” Nie do końca tak jest bo faktycznie w klubie wszystko ogarniają 2 osoby (pracownicy klubu) Zarząd po prostu jest i nic więcej. Fakt faktem większość zgadza się z tobą gdy piszesz ” Potrzebujemy w tym momencie( teraz pewnie byłoby ciężko kogoś znaleźć, ale przed rundą wiosenną to już koniecznie) do I składu, doświadczonego i ogranego bramkarza dającego pewność i spokój i wtedy jest szansa na utrzymanie I ligi.
    Dżunior może podpatrywać i uczyć się od niego i dostać po jakimś czasie kolejną szansę nadal w I lidze i być może rozwijać się dalej w Pogoni i wskoczyć na jeszcze wyższy poziom.” Na koniec te zaproszenia do baru F3 są od nas czyli kibiców z sektora F3. My i tak tam będziemy po meczach więc zapraszamy również trenerów, zawodników i zwykłych kibiców aby podyskutować o meczach Pogoni i innych sprawach związanych z klubem czy drużyną.

  25. Coś mi się wydaje, że jesteście niepoprawnymi optymistami – junior i tak będzie bronił co by się nie działo, ile by nie puścił bramek, nieważne czy z własnej winy czy z błędu kolegów z pola… przy tej polityce klubu nawet Wojtek Szczęsny by grzał ławę w pogoni 🙂
    zejdźcie na ziemię, moim skromnym zdaniem spadek jest praktycznie pewny i trzeba się z tym pogodzić i zacząć stawiać na wychowanków by ich ogrywać na fajnym poziomie…
    przy chorych ambicjach zarządu zakładam, że w rundzie wiosennej twierdza Siedlce znowu będzie nie do zdobycia ale nie z powodu naszej gry lecz innych spraw… 🙂
    dla mnie na prawdę nie ma znaczenia czy przegrywamy jedną bramką czy kilkoma oby grali swoi i zbierali bezcenne doświadczenie, które w przyszłości na pewno zaprocentuje…
    jest paru naprawdę fajnych młodzieżowców i TRZEBA na nich stawiać…
    a nie zwozić drewno wagonami do klubu skoro obiekt ogrzewany jest gazem 🙂

  26. Pomijając wszystkie sapekty o których piszecie a dotyczą one pierwszej druzyny, patrząc na poczynania trenera, działaczy, prezesa można dojść do jednego wniosku-nikomu nie zależy na utrzymaniu drużyny w pierwszej lidze. Jest dobrze, cieszmy się z tego co mamy, wywalny obcych i grajmy swoimi to będzie taniej. Część piszących tutaj kibiców także jest tego zdania. Co niektórym piłkarzykom także grać się nie chce i najlepiej poszliby tam gdzie mogliby się położyć i kasować to samo. Gratuluję. Prawda jest taka, że nie wszyscy nadają sie na piłkarskie salony. Jeśli władze klubu wolą piłkarską atmosferę zbliżoną do festynów wiejskich, rozgrywek gminnych lub gościć drużyny z zaprzyjażnionych świetlic wiejskich to wszystko jest już w porządku. I tego się trzymać. I cieszmy się z tego co mamy. I nasi miejscowi pograją.

    1. Taa, nasi miejscowi pograją… W IV lidze chyba, a na trybunach będą siedziały tylko rodziny piłkarzy. W żadnym klubie nie grają sami wychowankowie i nigdy nie będą grali. W Pogoni i tak gra sporo wychowanków w porównaniu z innymi klubami pierwszej ligi. Najważniejsze jest to, żeby utrzymać obie drużyny w obecnych ligach, a ogrywanie wychowanków powinno odbywać się przy okazji i tak też się dzieje.
      P.S Dolcacn zagrał dzisiaj (środa) 120 minut z Pogonią Szczecin w PP, a więc mogą być lekko podmeczeni na mecze z nami, trzeba to wykorzystać i wygrać najbliższe spotkania.

      1. Dolcan mógłby rozegrać jeszcze i dzisiaj 120 minutowe spotkanie, a i tak nas w niedzielę pyknie 2:0. Dlaczego??? Bo my nie mamy drużyny!!! Zawodnikom nie chce się grać bo i po co jak na koniec miesiąca kasa na koncie jest, a w nowym sezonie zagra się w innej drużynie i też będzie fajnie. Wystarczy zobaczyć, że stary wyjadacz Tataj doznał kontuzji po 3 meczach, a w tych 3 meczach to jakoś się nie przemęczał, a przynajmniej ja nie widziałem, aby chciało mu się biegać. Chyba pochodził po nierównych siedleckich chodnikach i załapał kontuzję.
        Także nie mów, że Pogoń wygra w niedzielę. Pogoń to wygra ale dopiero na wiosnę, jak dobrze wiatr zawieje, a teraz do końca tej rundy będziemy niestety dostawali bęcki, albo jakiś remis nam się trafi. No chyba, że piłkarze zmienią nastawienie do gry, ale przy takim trenerze, to raczej się nie zanosi.

  27. Moim skromnym zdaniem powinno ściągać się do klubu TYLKO zawodników lepszych o minimum klasę od naszych wychowanków i wtedy byłby temat załatwiony a nie powtórzę to jeszcze raz DOBRYCH ZNAJOMYCH trenera żeby dać im zarobić…
    Ciekawe czy trener gdyby musiał dawać kasę z własnej kieszeni czy także by ich ściągnął???
    🙂 zresztą szkoda gadać i tak nie wierzę w jakiekolwiek zmiany w klubie, chyba, że skończą się pieniądze to wtedy będą sami uciekać jak dowództwo statku Costa Concordia 🙂

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;