środa, 24 kwietnia 2024r.

Paulina Misiek: Sprawimy niejedną niespodziankę

Jednym z nowych polskich nabytków MKK jest Paulina Misiek. Nowa koszykarka beniaminka TBLK ma już doświadczenie na boiskach najwyższej ligi, co ma zaprocentować podczas gry w Siedlcach.

Jak zaczęła się twoja przygoda z koszykówką?
Od najmłodszych lat bardzo lubiłam sport. W czwartej klasie szkoły podstawowej trafiłam do klasy sportowej o profilu koszykarskim. Jestem bardzo wdzięczna mojej ówczesnej trenerce Elżbiecie Marchewce za to, że postawiła na mnie i dzięki temu moja przygoda trwa.

Zaczynałaś karierę w rodzinnym Ostrowie Wielkopolski. W zeszłym sezonie przeciwko MKK występowała twoja siostra. Czy liczysz na to, że twój macierzysty klub wkrótce zapuka do bram ekstraklasy?
Oczywiście obserwuję poczynania mojej siostry, wspieram i kibicuję jej. Miałam nawet okazję być na meczu w zeszłym sezonie, w którym Ostrovia podejmowała MKK. W Ostrowie Wielkopolskim zaszło w ostatnim czasie wiele zmian. Patrząc na poczynania transferowe klub ma aspiracje do awansu. Oczywiście trzymam kciuki i mam nadzieję, że dziewczynom się uda.

Dla MKK ekstraklasa będzie czymś nowym. Ty za to znasz te rozgrywki bardzo dobrze. Jak je możesz scharakteryzować?
Podstawową zmianą jest obecność graczy zza granicy. Koszykówka jest bardziej siłowa niż w pierwszej lidze, a pod koszem 180 cm może nie wystarczyć.

Trener Teodor Mollov to uznany fachowiec. Jak przebiegły pierwsze tygodnie pracy pod jego okiem?
Ostatnie miesiące były bardzo intensywne i ważne, ponieważ ten okres ma wpływ praktycznie na cały sezon. Trzeba go solidnie przepracować i tak było u nas. Treningi odbywały się na sali, siłowni, a także stadionie. Za nami dużo ciężkiej pracy, która musi zaowocować później.

Ostatnio grałaś w Polkowicach. Nie spędzałaś jednak w CCC na parkiecie tyle czasu ile chciałaś. Dlaczego?
To był dla mnie sezon nauki. Cieszę się bardzo, że mogłam być częścią zespołu, w którym występowały takie zawodniczki jak Jelena Skerovic, Belinda Snell, Janel McCarville czy też jedne z najlepszych Polek Aga Majewska i Magda Leciejewska. Jeszcze 3 lata temu nie sądziłam, że stać mnie na grę przeciwko nim, a co dopiero w jednym zespole. Uważam, że po mimo mniejszej ilości minut, ten sezon dał mi i tak sporo cennego doświadczenia.

Czy liczysz, że dzięki regularnym występom w MKK powrócisz do reprezentacji Polski?
Reprezentacja to marzenie każdego sportowca. Uważam, że to jest uhonorowanie pracy zawodnika, a przede wszystkim gra z orzełkiem na piersi to zaszczyt. Grają najlepsze, czas pokaże.

O co powalczy MKK w sezonie 14/15?
Uważam, że nie ma co gdybać. Oczywiście cele należy sobie stawiać, jednak rozsądnie. Jest spora liczba zespołów na podobnym poziomie sportowym. W wielu meczach o sukcesie będą decydowały szczegóły. Trzeba się skupić na każdym pojedynczym meczu. Nasz zespół jest bardzo ambitny. Jestem pewna, że stać nas na wiele i pomimo statusu beniaminka sprawimy niejedną niespodziankę.

 

źródło: własne; foto: Michał Głódź

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;