O krok od wygranej w Nysie

Niewiele brakowało, aby KPS Siedlce Banki Spółdzielcze pokonał zespół Stal Nysa w 5 kolejce Krispol I ligi siatkarzy. Gospodarze zwyciężyli dopiero po pięciosetowym boju i grze na przewagi w decydującej partii.

Na początku spotkania dało się zauważyć nerwowość w poczynaniach obu drużyn i wynikające z tego błędy. Pierwsi emocje opanowali gospodarze, którzy po pierwszej przerwie technicznej (8:6) zaczęli powiększać swoją przewagę. Przy stanie 18:12 trener Sławomir Gerymski wprowadził na boisko Piotra Łukasika, a ten odwdzięczył się po chwili swoją dobrą zagrywkę i zmniejszył stratę zespołu do trzech „oczek”. Końcówka należała jednak do faworyzowanej Stali, która rozstrzygnęła partię do 20.

W drugim secie to KPS szybko „odskoczył” rywalowi na 5:1 i starał się utrzymywać przewagę. Udało się to m. in. dzięki skutecznej grze Arkadiusza Żakiety i Jana Fornala. Na drugą przerwę techniczną siedlczanie schodzili z sześciopunktowym prowadzeniem po potrójnym bloku na Mateuszu Piotrowskim. Po powrocie na boisko kontynuowali swoją dobrą grę i po kolejnym asie serwisowym Łukasika wyszli na 21:13. Miejscowi zdołali jeszcze odrobić kilka punktów, ale goście wyrównali stan meczu, pewnie wygrywając seta 25:19.

Zmiana stron znowu zmieniła także obraz gry. Na prowadzenie powrócili gospodarze, którzy wyszli na 8:5. Po przerwie dwie nieudane akcje Żakiety sprawiły, że trener Gerymski poprosił o czas dla swojego zespołu. Niewiele to pomogło, bo KPS zaczął tracić dystans do rywala (16:8). Siedleckim zawodnikom wychodziły tylko sporadyczne akcje i niestety przegrali tę partię z kretesem do 12.

Wysoka porażka w trzecim secie nie podłamała gości. Od początku czwartej partii robili oni wszystko, żeby doprowadzić do tie-breaka. Dobre serwy Kacpra Popika i mocne zbicia Piotra Łukasika pozwoliły zejść na przerwę techniczną przy wyniku 8:5. Po powrocie na parkiet KPS nie zwalniał tempa. Przy zagrywkach Tomasza Stańczuka udało się dwukrotnie zablokować rywala i zwiększyć przewagę do sześciu „oczek” (15:9). Niestety w decydujących momentach seta w grze gości coś się zacięło. Od stanu 19:13 nie mogli oni zrobić przejścia przez dziewięć następnych akcji. Kiedy wydawało się, że Stal pewnie zakończy seta i mecz, niespodziewanie przytrafiły jej się dwa autowe ataki. Tym razem KPS szansy nie zmarnował i zakończył partię podwójnym blokiem Stańczuka i Łukasika (25:23).

Ostatnia odsłona meczu rozpoczęła się od gry punkt za punkt. Pierwsi przewagę uzyskali gospodarze (8:5), ale dzięki mocnym zagrywkom Karola Butryna KPS wyrównał. Po czasie dla trenera Janusza Bułkowskiego miejscowi ponownie uzyskali, wydawałoby się, bezpieczną przewagę 13:9. Jednak nasi gracze nie zamierzali się poddawać i konsekwentnie gonili rywala. Remis po 14 dał as serwisowy wprowadzonego zadaniowo Pawła Rejowskiego. Goście mieli nawet jedną piłkę meczową, ale po zaciętej końcówce górą okazali się miejscowi. Dwie ostatnie akcje wykorzystał były gracz KPS Dawid Bułkowski (20:18).

Następny mecz siedleckiej drużyny odbędzie się już w środę. KPS uda się do Spały na pierwszą w tym sezonie odsłonę rozgrywek Pucharu Polski. Będzie to też dobra okazja na rewanż na SMS za niedawną porażkę w lidze.

18.10.14, 18:00 – Nysa
I liga: AZS PWSZ Stal Nysa – KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS 3:2 (25:20, 19:25, 25:12, 23:25, 20:18)
Stal: 2. Bartłomiej Dzikowicz, 3. Dawid Bułkowski, 4. Mateusz Nożewski, 8. Tomasz Kalembka, 11. Patryk Szczurek, 14. Mateusz Piotrowski i 16. Szymon Biniek (libero)
KPS: 1. Sebastian Matula, 2. Jakub Guz, 9. Arkadiusz Żakieta, 10. Jan Fornal, 12. Paweł Pietraszko, 16. Tomasz Stańczuk i 7. Łukasz Koziura (libero) oraz 4. Karol Butryn, 5. Paweł Rejowski, 11. Kacper Popik, 13. Piotr Łukasik

Pozostałe wyniki:
Ślepsk Suwałki – SMS Spała 3:1
Krispol Września – Camper Wyszków 0:3
Pekpol Ostrołęka – Espadon Szczecin 3:1
Avia Świdnik – Victoria Wałbrzych 0:3
Caro Rzeczyca – Warta Zawiercie 2:3
AGH Kraków – Kęczanin Kęty 0:3

Tabela Krispol I ligi siatkarzy:

źródło: własne / KPS Siedlce; foto: Maciej Sztajnert