czwartek, 28 marca 2024r.

Dariusz Suski: Jest się czym chwalić

Obchody 70-lecia MKS Pogoń Siedlce były kanwą do rozmowy z dyrektorem klubu Dariuszem Suskim.

Jak pan oceni obchody 70-lecia istnienia klubu połączone ze świętem 35-lecia sekcji rugby w MKS?
Jako gospodarz nie jestem w pełni obiektywny. Wsłuchując się w głosy gości muszę stwierdzić, że każdy był zadowolony z pobytu na naszej gali. Mimo braku funduszy uznaliśmy, że taką rocznicę trzeba uczcić. Uważam, że wszystko wyszło fajnie. Nagrodziliśmy trenerów, zawodników, działaczy oraz sponsorów.

W ostatnich 5 latach Pogoń ma się czym chwalić.
Generalnie patrząc na ostatnie lata to sukcesów nie brakuje. Były drobne potknięcia, ale praktycznie w każdej sekcji klub notuje sukcesy. Lekkoatletykę pod auspicjami Pogoni uprawia setka zawodników. Drużyna rugby po każdym awansie spadała z hukiem. My nie dość, że awansowaliśmy i się utrzymaliśmy to jeszcze zdobyliśmy medal. W bieżącym sezonie trochę nam nie wyszło, ale z utrzymaniem nie będziemy mieć problemów. Wprowadziliśmy porządne szkolenie dzieci i młodzieży, z czego będziemy czerpać w kolejnych latach. Sekcja tenisa stołowego przez 9 lat nie potrafiła wejść do I ligi. My po ten awans sięgnęliśmy, gramy z powodzeniem na zapleczu ekstraklasy, a przy okazji nasi juniorzy zdobyli brązowy i srebrny medal w drużynowych mistrzostwach Polski na szczeblu juniorskim. Bardzo dobrą robotę wykonuje trener biegaczy na orientację Bogdan Bala, który prowadzi sekcję praktycznie tworzącą reprezentację Polski w tej dyscyplinie. Nawet się pojawił brydż sportowy, który został zainicjowany przez Jana Dołęgę. Najgorzej nam idzie w piłce nożnej kobiet. Wydaje mi się, że brakuje nam pieniędzy na tę sekcję. Poziom jest marny, ale jeżeli jest grupa młodych ludzi chętnych do trenowania to może warto chociaż parę groszy wyłożyć na ich wsparcie. Może przy nowej radzie miasta te 3-4 tysiące na pół roku się znajdzie. W czasie obchodów 65-lecia nie było za bardzo czym się chwalić, a teraz sytuacja zmieniła się diametralnie.

Wróćmy na chwilę do sekcji rugby. Przed sezonem głośno mówiono, że celem jest miejsce w pierwszej czwórce, ale już wiadomo, że nie uda się spełnić tego założenia.
Nie chcę szukać teorii spiskowych odnośnie meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej, bo jakbyśmy dobrze grali to bylibyśmy w czwórce. Gdyby nawet ktoś nas próbował wykiwać to my tym bardziej powinniśmy sportowo pokazać, że jesteśmy mocni. Jeżeli prowadząc na 10 minut przed końcem w Gdańsku nie wygraliśmy, a później nie zdołaliśmy pokonać Juvenii z bonusem – to później są tego efekty. Moim zdaniem gdybyśmy weszli do czwórki to przy dzisiejszym układzie sił medal byłby nasz. Nieraz może warto pograć niżej. W treningach naszym zawodnikom nie można niczego zarzucić, ale w meczach brakowało momentami charakteru. Może nasi rugbiści myśleli, że rywale po srebrnym medalu się przed nimi położą?

Jak oceniana jest praca trenera Andrzeja Kozaka?
Nowy trener przejął wicemistrzów Polski, więc cel nie mógł być inny niż gra o medalowe miejsce. My chcemy, żeby on budował drużynę od podstaw. Naszym celem w meczach o utrzymanie będzie wprowadzanie juniorów i ogrywanie przez pół roku młodych wychowanków, aby byli gotowi do walki o najwyższe cele w nowym sezonie.

Dobrą reklamę Pogoni robi także sekcja tenisa stołowego. Ogromny postęp w ostatnich miesiącach stał się udziałem Jakuba Folwarskiego.
Tenis stołowy wbrew pozorom jest dyscypliną niewymierną. Teoretycznie Prus-Strowski jest lepszy od Folwarskiego, ale naszemu wychowankowi nie można nic zarzucić. Kuba jest multimedalistą mistrzostw Polski. W meczu ze Spójnią w świetnym stylu ograł dwóch niedawnych superligowców. Folwarski ma 19 lat i jeszcze swoje przegra, bo tak być musi. Jak będą wszyscy zdrowi to będziemy dobrze grali. Wiceprezes klubu mówi, że fundusze pojawią się po połowie roku i wtedy może powalczymy o Superligę.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

4 odpowiedzi

  1. Panie Dyrektorze Dariuszu Suski, dziwią mnie bardzo i oburzają Pańskie wypowiedzi. Zwłaszcza: „Jeżeli prowadząc na 10 minut przed końcem w Gdańsku nie wygraliśmy, a później nie zdołaliśmy pokonać Juvenii z bonusem – to później są tego efekty. Może nasi rugbiści myśleli, że rywale po srebrnym medalu się przed nimi położą?” Dyrektor własnego klubu wypowiada się w taki sposób, to czego oczekiwać od wrogów.
    Wiadomo, że wyniki zawodników rugby zależą nie tylko od treningów i „serducha” zostawionego na boisku.
    A może to Pan i inni działacze rugby powinniście zadać sobie pytanie: Czy ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, żeby nasi zawodnicy grali coraz skuteczniej i efektywniej? Co dzieje się z zawodnikami kontuzjowanymi, czy zdani są tylko na siebie itd.? Dlaczego wychowankowie odchodzą do innych klubów?
    A był Pan na ostatnim meczu i widział grę zawodników rugby Pogoń Awenta Siedlce? Pewnie nie, bo była tylko garstka kibiców.
    Gratuluję wszystkim zawodnikom rugby Pogoń Awenta Siedlce wygranego meczu i życzę takiego wsparcia miejscowych działaczy rugby, żebyście byli niepokonani. POZDRAWIAM

  2. CZŁOWIEKU CO ZA PROPAGANDA !!!! JAK ZA KOMUNY!!!JAKA JEST RZECZYWISTOŚĆ WIDAĆ DOKŁADNIE NA MECZACH. NIESPOTYKANYM OD LAT SPADKIEM ZAINTERESOWANIA TENISA STOŁOWEGO W SIEDLCACH. ZA P. JANKA SOCHACKIEGO NA 2, 3 i 4 LIDZE BYŁY TŁUMY KIBICÓW. PANIE DYREKTORZE PROSZĘ PODAĆ OSIĄGNIĘCIA ŻAKÓW,MŁODZIKÓW,KADETÓW, JUNIORÓW i SENIORÓW NA WTK i OTK. OBECNYCH ZAWODNIKÓW KLUBU Z SIEDLEC, A NIE WYCHOWANKÓW KLUBU. POZA FOLWARSKIM,KTÓRY I TAK TRENUJE W GDAŃSKU TAKIEJ SUSZY NIE BYŁO JESZCZE W DZIEJACH TEGO KLUBU!!!!! GDZIE MŁODE WYSZKOLONE POKOLENIE KLUBU? I NA PEWNO NIE CHODZI NAM O TYCH ZAKUPIONYCH ZA PIENIĄDZE PODATNIKÓW Z SIEDLECKIEGO RATUSZA!!!!!!! TO JEST AGONIA TENISA STOŁOWEGO W SIEDLCACH!!!

  3. Kpina z osiągnieć sekcji tenisa stołowego.Kto z zawodników 1 zespołu trenuje w Siedlcach-nikt.Medal juniorów to jest ostatni zdobyty w kategoriach młodzieżowych na wiele lat.Dawniej na treningach trzeba było czekać na stół tylu było chętnych,a obecnie stoły czekają na zawodników.Najlepsi młodzi zawodnicy odchodzą bo nie ma z kim trenować.

  4. Popieram poprzedników!
    Myślę, że nadszedł czas na zmiany na stanowiskach…
    Podczas wyborów ominę nazwisko Pana Dyrektora szerokim łukiem!

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;