piątek, 29 marca 2024r.

Adrian Chróściel: Będziemy silniejsi niż jesienią

Adrian Chróściel to czołowy rugbista siedleckiej Pogoni, a także coraz mocniejsza postać reprezentacji Polski. Siedlczanin opowiedział o zimowych przygotowaniach do meczów w najbliższych miesiącach.

Jak przebiegają przygotowania Pogoni Siedlce do rundy wiosennej w Ekstralidze?
Okres przygotowań do wiosennych zmagań spędzamy tradycyjnie już w Siedlcach. Na miejscu mamy dobre warunki do trenowania. Odbywamy 5 sesji treningowych w trakcie tygodnia, ćwicząc na hali, siłowni, macie zapaśniczej, rękawie lekkoatletycznym, a także biegając w terenie w sobotnie przedpołudnia. Niestety w pełni nie możemy korzystać ze stosunkowo lekkiej zimy trenując na boisku, ponieważ, z nie do końca dla mnie zrozumiałych względów, nie jesteśmy wpuszczani na sztuczne boisko Agencji Rozwoju Miasta. Jak na razie skupiamy się na wytrzymałości siłowej i biegowej, jednak po „ciężkim” styczniu, w lutym powoli będziemy schodzić z obciążeń w zamian skupiając się na dynamice i ćwiczeniach z piłkami. Liga startuje pod koniec marca, wcześniej oczywiście zaliczymy sparingi m.in. z Budowlanymi Lublin i Skrą Warszawa. Mamy także do rozegrania jeszcze zaległy mecz z rundy jesiennej z Posnanią Poznań. Skład drużyny nie uległ większym zmianom. Straciliśmy niestety Sebastiana Smolińskiego, który musiał poddać się operacji kolana, ale w zamian do zespołu po przerwie od treningów wracają Maciej Dzierżanowski i Michał Wierzejski. Obaj zawodnicy mają na koncie występy w reprezentacji Polski, więc uważam, że nasz skład będzie silniejszy niż jesienią. Frekwencja jest dobra, na zajęciach jest regularnie ponad 20 osób, co pozwala na optymistyczne spojrzenie na wiosenną serię gier.

W zeszłym sezonie do ciężkiej pracy popychało was marzenie do medalu? Jaki teraz impuls towarzyszy rugbistom?
Na skutek reformy rozgrywek pozostaje nam już tylko walka o miejsca 5-8. W mojej opinii decyzja Polskiego Związku Rugby o wprowadzeniu takiego systemu ligi nie była zbyt fortunna. Oczywiście, przedstawiciele pierwszej czwórki są zapewne innego zdania, lecz uważam, że celem PZR powinien być rozwój rugby w całym kraju, dlatego ja osobiście sugerowałbym rozegranie dwóch pełnych rund w systemie mecz-rewanż, a dopiero następnie podział na dwie czwórki. Niestety dla nas, słaby mecz w Sochaczewie, odbijać się będzie czkawką do końca sezonu. Celem na tą rundę jest przede wszystkim ogranie młodszych zawodników, zgranie całej drużyny i zyskanie doświadczenia w pojedynkach z pozostałymi zespołami z naszej grupy. Traktujemy tę rundę jako wydłużony okres przygotowań do przyszłego sezonu, w którym znów będziemy chcieli wskoczyć na podium rozgrywek.

Runda jesienna zakończyła się wynikiem poniżej oczekiwań. Jakie nadzieje wiążesz z wiosenną fazą zmagań w ekstraklasie?
Tak jak wspomniałem wcześniej będzie to dla nas runda przejściowa. Mecze z mniej wymagającymi, przynajmniej w teorii, drużynami mają za zadanie scementować zespół i nadać pewności graczom, którzy do tej pory grali mniej. Układ tabeli, a także nasza siła pozwala mi na stwierdzenie, że spadek nam nie grozi, w związku z czym nie powinniśmy mieć aż tak dużego „ciśnienia” w meczach, które nas czekają. Mam nadzieję, że ta runda spokojnej pracy zaprocentuje w przyszłym sezonie.

W styczniu miałeś okazję trenować we Francji. Opowiedz na czym polegały i jak doszło do zajęć nad Sekwaną?
Wspólnie z kolegami z formacji młyna reprezentacji Polski przez 5 dni byliśmy w ośrodku Francuskiej Federacji Rugby w Marcoussis. Nasz pobyt tam był możliwy dzięki znajomości selekcjonera Marka Płonki z francuskim trenerami, w szczególności Thierrym Janeczkiem – byłym dyrektorem ośrodka, który gościł także w Siedlcach przy okazji meczu z Mołdawią. Podczas tych kilku dni trenowaliśmy pod okiem francuskich fachowców od młyna. Ćwiczyliśmy także na wyjątkowej, nieco kosmicznej, opornicy, a także odbywaliśmy wspólne sesje z reprezentacją Francji U-20. Okres ten staraliśmy się wykorzystać na maksimum, trenując trzy razy dziennie. W ocenie francuskich trenerów z dnia na dzień notowaliśmy progres, który powinien przynieść wymierne korzyści w tegorocznych meczach Pucharu Narodów Europy. Pobyt w Marcoussis uświadomił mi jak wielka przepaść dzieli w kwestii infrastruktury polskie i francuskie rugby. Śmiem twierdzić, że takiego ośrodka nie ma w Polsce żadna drużyna piłkarska, a co dopiero przedstawiciele owalnej piłki. Mam nadzieję, że jednak kiedyś w naszym kraju doczekamy się choć namiastki takiej bazy treningowej dla rugbistów.

10966995_10206180386374924_721052402_n

Twój pobyt we Francji potwierdza twoją markę u selekcjonera kadry. Jakie masz plany związane z grą w biało-czerwonych barwach w 2015 roku?
Występy w reprezentacji Polski były zawsze moim marzeniem i motywacją do pracy, w związku z czym ogromnie cieszy mnie zaufanie selekcjonera, którym mnie obdarza, powołując na każdą akcję szkoleniową drużyny narodowej. W najbliższym półroczu czekają nas dwa mecze Pucharu Europy Narodów – wyjazdowe z Belgią oraz domowe z Ukrainą. Przed tymi pojedynkami, na przełomie lutego i marca, wyjeżdżamy na zagraniczne zgrupowanie, którego destynacja jest jeszcze dopinana. Ufam, że uda nam się podczas niego rozegrać 2-3 sparingi z mocnymi drużynami, w trakcie których będziemy mogli przetestować to, czego nauczyliśmy się we Francji.

W 2014 roku Siedlce były areną meczu Polska – Mołdawia. Czy jest szansa na kolejne imprezy pod znakiem rugby w Siedlcach?
W mojej ocenie wspomniany mecz był sportowym wydarzeniem ubiegłego roku w naszym mieście. Pełna trybuna, znakomita atmosfera, telewizyjna transmisja. Żal jedynie naszej minimalnej porażki z Mołdawią. Wydaje się, że wszyscy, zarówno siedlczanie, przedstawiciele władz samorządowych oraz Polskiego Związku Rugby, a także członkowie kadry narodowej nie mieliby nic przeciwko, gdyby kolejne mecze międzynarodowe mogły się odbywać na naszym pięknym stadionie. Najbliższy mecz reprezentacji – z Ukrainą – odbędzie się najprawdopodobniej w Lublinie, na nowo otwartej Arenie Lublin, ale mam nadzieję, że w nadchodzącej przyszłości reprezentacja Polski znów zagości w Siedlcach. Czekając na to zapraszam serdecznie na pojedynki ligowe Awenta MKS Pogoń Siedlce w nadchodzącej rundzie wiosennej Ekstraligi.

Wywiad także do przeczytania w Życiu Siedleckim

 

źródło: własne; foto: arch. pryw. Adriana Chróściela

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;