Katarzyna Piekart wróci z Rio de Janeiro do Siedlec z brązowym krążkiem Paraolimpiady wywalczonym w konkursie rzutu oszczepem. Jak zawodniczka oceniła swój wynik?
– Ten medal, mimo że jest brązowy, znaczy dla mnie więcej niż złoto z Londynu – twierdzi Piekart. – Włożyłam ogrom pracy i straciłam dużo zdrowia, aby go zdobyć. Okres 4 lat od Londynu do Rio de Janeiro był dla mnie bardzo trudny, ale udało się zdobyć medal i bardzo mnie to cieszy.
– Zrealizował założenia w 100 procentach. Jest medal, a jego kolor nie ma większego znaczenia. Tym bardziej, że poziom znacznie się podniósł. Przed wyjazdem przypuszczałam, że do zdobycia medalu potrzebny będzie rzut na odległość dłuższą niż 40 metrów – zakończyła siedlczanka.
źródło: własne; foto: Ricardo Moraes (Reuters)
Jedna odpowiedź
Super