sobota, 20 kwietnia 2024r.

Grzegorz Orzełowski: Nie spoczniemy na laurach

Wywiad z prezesem Agencji Rozwoju Miasta Siedlce, Grzegorzem Orzełowskim.

Przed objęciem sterów w Agencji Rozwoju Miasta był pan związany ze sportem?
Wszyscy aktywni siedlczanie w jakiś sposób uczestniczą w życiu sportowym. Z perspektywy pracy w gabinecie prezydenta to bez dwóch zdań byłem z nim związany. Wszystkie kwestie organizacyjne, działania, funkcjonowanie, budowy, sukcesy i porażki – to przechodziło przez magistrat. Jako naczelnik prezydenta funkcjonowałem we wszystkich kwestiach organizacyjnych przez ostatnie 5 lat. Znam element bazy, struktury, ludzi siedleckich klubów – w tym najgorętszym okresie – w którym budował się park wodny, boiska, stadion – brałem i biorę czynny udział.

Złapał pan już sportowego bakcyla? Czy chodzi pan z radością na wydarzenia, czy nadal bardziej jest pan kierownikiem, który bardziej patrzy: co tu poprawić?
Jedno drugiego nie wyklucza. Przychodzę na mecze w roli gospodarza obiektów. Chciałbym, żeby zaczynając od sportowców, poprzez widzów i działaczy obiekty spełniały swoją rolę, żeby były przygotowane na przyjęcie każdego, kto do nas przyjdzie, w jakiej roli by nie był. Emocje sportowe włączają się w momencie, gdy sędzia rozpoczyna mecz, no ale nie kończą się wraz z ostatnim gwizdkiem. Bycie odpowiedzialnym za wszystkie rzeczy związane z funkcjonowaniem obiektów jest w pierwszej kolejności. Mecze siedleckich drużyn i ich częsta dramaturgia pokazują, że potrafię się mocno zaangażować jeśli chodzi o ich rywalizację sportową.

Pracuje pan już ponad pół roku na nowym stanowisku. Jest pan zadowolony z tego co udało się dokonać? Widzi pan pole do poprawy, do zrobienia czegoś nowego?
To jest bardzo trudne pytanie, bo ja ciągle mam głód wychodzenia z inicjatywami, poprawiania, pilnowania nowych i starych rzeczy. Agencja Rozwoju Miasta ma wiele płaszczyzn do zaoferowania mieszkańcom Siedlec, ale także tworzenie dobrego wizerunku miasta jako miasta przyjaznego. To, co Siedlce stworzyły przez lata, a w szczególności przez ostatnie 10 lat daje podstawy do dobrego funkcjonowania. Trzeba to pokazywać, przyciągać mieszkańców aby z tego korzystali.

dsc_1370

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Siedlecki Rower Miejski – ta inicjatywa zakończyła się. Jak wypadła i czy możemy spodziewać się jej kontynuacji?
Myślę, że rower miejski sprawdził się w Siedlcach pod każdym względem. Miał dobre relacje i wykorzystanie. Myślę, że pokazał to, o czym mówiliśmy na początku, to był test miejskości naszego miasta. Rowery miejskie funkcjonują w wiele większych aglomeracjach, a w Siedlcach system – na początku czterech, a później pięciu stacji – sprawdził się na czwórkę. Jest to element wyjścia do planowania i funkcjonowania roweru miejskiego w następnym roku. Jeśli to się zdarzy, to od początku maja do połowy października będzie on działał w szerszym zakresie, z większą liczbą stacji. W tym temacie będziemy podejmować decyzje po pełnej analizie naszych możliwości – przede wszystkim tych finansowych. Grono mieszkańców, którzy pisali do nas o dobrych i złych aspektach tego systemu daje nam podstawy do tego, że każda formuła roweru miejskiego w następnym roku powinna się sprawdzić i jest potrzebna.

Rower wpisuje się w rozwój rekreacji siedlczan. Sportu kwalifikowanego jest wystarczająco dużo w naszym mieście, a dla pana rekreacja jest na równie wysokim poziomie, jeśli nie na wyższym.
Myślę, że trudno o procentowy podział tego, co dla mnie jest najważniejsze. Sport wyczynowy, profesjonalny stoi na równi z elementem rekreacji dla dzieci i dorosłych. W Agencji Rozwoju Miasta stawiamy na wszystkie aspekty. Rekreacja jest bardzo ważna, bo to najlepsza profilaktyka. Im więcej zdrowych siedlczan, tym lepsza kondycja i  mieszkańcy bardziej zadowoleni. Wprowadzenie naszego hasła „Trzymaj formę – zrzuć kompleksy” wpisuje się w każdy element aktywności i tej rekreacyjno-sportowej oraz współtworzenia dobrej aury jako kibic w stosunku do wszystkich naszych sportowych dokonań, zarówno tych indywidualnych, jak i zespołowych.

Flagową imprezą Agencji jest Bieg Siedleckiego Jacka. W tym roku dokonał się kolejny postęp, a trzeba pamiętać, że musi ona rywalizować z kilkoma biegami w innych miastach, ale podejmuje rękawice.
Staramy się, aby wszyscy byli zadowoleni z naszych inicjatyw. Bieg Jacka wpisał się kilku lat w działania Agencji. Z każdym biegiem widzimy ewolucję, lepsze rozwiązania, lepsze systemy, nowe trasy czy też kontrola antydopingowa, co również jest istotne. Skupia on całe rodziny, biegną dzieci, rodzice, zdarza się też, że dziadkowie, którzy albo w nordic walking, albo na 5 kilometrów próbują swoich sił. W półmaratonie wzięło udział wielu biegaczy z Polski, co pokazało, że zostaliśmy zauważeni w masie 300 biegów, które odbywają się w skali roku w Polsce. Agencja nie będzie spoczywała na laurach, będziemy myśleć, co uatrakcyjnić, co zrobić lepiej, jak zmienić harmonogram, żeby wszyscy uczestnicy mogli siebie oglądać. Warto także zauważyć aspekt społeczny Jacka, mieliśmy naprawdę tropikalne temperatury, uczestnicy biegli w warunkach Sahary. Warto podkreślić zaangażowanie mieszkańców Siedlec w doping, polewanie wodą i wszelką inną pomoc. Ten aspekt mnie bardzo cieszy, ponieważ siedlczanie zauważają aktywność miasta w kwestiach rekreacyjnych, pro sportowych, prozdrowotnych, i w ten sposób się angażują. To naprawdę motywuje, tak samo jak pochwały biegaczy zawodowych, czy też uśmiech małych dzieci.

W przyszłym roku przy okazji kolejnej edycji Biegu Siedleckiego Jacka odbędą się mistrzostwa Polski.
Zgadza się. Mistrzostwa Polski na 5 kilometrów mężczyzn odbędą się w Siedlcach i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni, bo to pozwoli nam zaprosić całą czołówkę biegaczy z Polski. Warunki mamy, przeszkadzamy w małym stopniu, bo biegamy w niedzielę, infrastruktura sportowa jest świetna, powstał kolejny hotel. Każdy, kto zechce tu przyjechać i uczestniczyć w imprezach sportowych na pewno znajdzie dla siebie miejsce.

Kolejną głośną imprezą jest Nocny Nightskating. W Siedlcach i okolicach nie brakuje zapaleńców jazdy na rolkach.
To tylko dobrze świadczy o naszym mieście i prozdrowotnej postawie mieszkańców Siedlec. Rolki to frajda, bardzo fajny sposób na wspólne spędzenie czasu. Ośmiuset czy sześciuset rolkowiczów w poprzednich edycjach pokazuje, że to świetna forma integracji. Z perspektywy Agencji Rozwoju Miasta widać, jak bardzo jesteśmy miastem subregionalnym czy nawet regionalnym. Tu przyjeżdżają ludzie z naprawdę wielu miejscowości w obrębie nawet 90 kilometrów od Siedlec. Tak było także na Nightskatingu. Wypada się cieszyć, że tylu aktywnych mieszkańców Siedlec i regionu mamy. Mam nadzieję że będą oni zarażali swoją aktywnością tych, którzy są na bakier z tym. Każdemu to się przyda.

Kiedy kolejna okazja do przejazdu nocą ulicami miasta dla rolkowiczów?
Myślę, że wiosną. Musi być po prostu cieplej, żebyśmy nie marzli. Cykl wiosna-koniec wakacji będzie fajny, bo w jesiennym przejeździe widzieliśmy wiele nowych osób. Wakacje służą temu, aby ludzi jeżdżących na rolkach było więcej. Na wiosnę spróbujemy mieszkańców Siedlec zachęcić i może przez wakacje potrenują, żeby z nami pojechać pod koniec sierpnia lub na początku września.

Frajdą był też Waterslide. Jak pan ocenia tę imprezę? Pogoda nie dopisała, ale i tak przyciągnęła tłumy.
Waterslide wpisuje się w kolejne wydarzenia, które potwierdzają, że musimy myśleć w szerszym zakresie. Wszelkie elementy prowadzą do jednego wniosku – Siedlce stają się bazą wypoczynku, rekreacji, korzystania z dóbr kultury, ale też są pomysłem na zaplanowanie swojego życia. Te elementy to miód na serce, uśmiech duszy. Wszelkie inicjatywy są zauważane i doceniane przez region – to dobrze. Mieszkańców Siedlec także jest coraz więcej. Dla własnych potrzeb sprawdzaliśmy, ile dzieci urodziło się w zeszłym roku w Siedlcach, 2300 to jest naprawdę dobry wynik i świetlana perspektywa.

Najmniej sportowym wydarzeniem był Pokaz psich umiejętności. Stadion ROSRRiT był jednak wypełniony  i okazało się, że taka impreza w Siedlcach może się sprawdzić.
Dzięki tej imprezie mamy obraz jak wielu mieszkańców Siedlec posiada psy. Jeszcze nie zrobiliśmy czegoś dla siedlczan, którzy posiadają koty. Psów jest gro i naprawdę warto było pokazać, że pupil powinien mieć dużo aktywności, którą można skanalizować do jego posłuszeństwa, a to powoduje większe bezpieczeństwo dla najbliższego otoczenia. Pies to przyjaciel człowieka. Ilość mieszkańców na tym wydarzeniu pokazuje, że czworonożny przyjaciel ma swoje miejsce w naszym mieście. To też obowiązek dla właścicieli dbania o czystość chodników, trawników i sprzątania po swoim czworonożnym domowniku. Chcieliśmy też pokazać, że stadion służy do szerszego rozumienia rekreacji. Wiem, że na tym prezydentowi Kudelskiemu zależy, aby poza aspektami sportowymi stadion funkcjonował jako miejsce spotkań mieszkańców Siedlec. To była pierwsza z imprez pozasportowych, zorganizowana po to, żeby stadion żył trochę innym życiem. Warto powiedzieć też o tym, że bardzo mocno zaangażowały się wszelkiego typu służby, policja, straż graniczna, celna, służba więzienna. Pokazały one, jaką rolę pełnią psy w naszym bezpieczeństwie codziennym, mimo że nie zawsze to zauważamy. Europa ma swoje problemy i kwestia bezpieczeństwa jest ważna, a służby są do tego ewidentnie przygotowane.

dsc_1385

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Siedlce nie narzekają na brak obiektów, ale zawsze chciałoby się czegoś więcej. Brakuje hali widowiskowo-sportowej z prawdziwego zdarzenia i balonu nad jednym z boisk treningowych. Czy według pana jeszcze czegoś brakuje?
Na pewno hala jest potrzebna, jak i balon, który pozwoliłby zakryć boisko, nawet to sztuczne, aby piłkarze mogli trenować w każdą pogodę. Nie zapominajmy jednak, że jest wiele rzeczy do wyremontowania. Moją bolączką jest stadion lekkoatletyczny, który nie zmienił oblicza od kilkudziesięciu lat i w tę stronę moje myślenie i miasta musi podążyć. W niedługim okresie powinniśmy go zrewitalizować. Wszyscy funkcjonujemy w porządku miejskim, w szczególności w sferze finansowej. Miasto ma swoje potrzeby na wielu płaszczyznach. Sport i rekreacja to tylko jeden element. Nie jesteśmy zieloną wyspą, na którą miasto czy Agencja wykłada pieniądze. Musimy funkcjonować w symbiozie ogólnomiejskiej i znać priorytety miasta. Edukacja, służba zdrowia, pomoc społeczna, drogi, inwestycje to elementy, które pomogą nam w większym stopniu zbudować dobrą infrastrukturę funkcjonowania naszego miasta. Wszystkie elementy, nie na zasadzie pobożnych życzeń, ale na pewno celów są w harmonogramie rozwoju miasta na odpowiednim miejscu i doczekamy się ich kolejnych realizacji, również z dziedziny sportu i rekreacji.

W wielu miastach sprawnie działają budżety obywatelskie. Może to byłoby rozwiązanie? Może należy zapytać siedlczan czy na pewno jest potrzeba budowania drugiej trybuny. Wiadomo, kibic chciałby mieć ukończony, ale nie wszyscy w mieście są przecież fanami futbolu.
Ja jestem fanem budżetu obywatelskiego. Jeżeli tutaj pan wspomniał o trybunie na naszym stadionie to byłoby to na pewno zamknięcie całej inwestycji. Jeżeli zaczniemy mieć problem z ilością kibiców na stadionie to na pewno miasto i radni miasta z prezydentem włącznie pochylą się nad tym problem, a jednocześnie sukcesem miasta. Ustawa o samorządzie ma bardzo dobre przesłanie, które sobie często odtwarzam, że generalnie samorząd musi zaspokajać zbiorowe potrzeby społeczne. Musi to robić w wielu płaszczyznach. To nie jest problem tylko siedleckiego samorządu, że na wszystko brakuje pieniędzy. To specyfika na pewno 99% samorządów w Polsce. Więc priorytet jest określony, ja jestem spokojny, ponieważ prezydent i rada miasta wiedzą, co robią.

Czyli można powiedzieć, że skoro ludzie potrzebują chleba i igrzysk to na ten moment trzeba skupić się na chlebie, bo igrzysk jest pod dostatkiem.
Bardzo ładne ujęcie. Myślę, że tak można to spuentować.

Ostatnie pytanie. Czy może pan uchylić rąbka tajemnicy co czeka siedlczan w przyszłym roku od Agencji?
Już 5 stycznia możemy zaprosić na rocznicową imprezę z okazji otwarcia Parku Wodnego. Poprzez zakłady pracy i szkoły zorganizujemy turniej smoczych łodzi na naszym basenie. Już mogę zaprosić, a wkrótce wszelkie informacje zostaną przedstawione w mediach. Warto korzystać z agencyjnych obiektów, chodzić na mecze, kibicować, ponieważ to integruje społeczeństwo przy marce, jaką są Siedlce. Pomysły wolę przedstawiać w momencie, gdy są już sfinansowane. Wolę zaskakiwać niż się tłumaczyć, jeżeli coś nie wyjdzie. Jestem otwarty na nowe pomysły siedlczan. Mam przekonanie, że mieszkańcy Siedlec i regionu będą chętnie korzystali z wszelkich imprez i wydarzeń na dobrym poziomie, które proponuje przyjazne miasto. Można pięknie połączyć sport, rekreację, kibicowanie, wydarzenia społeczne, kulturę duchową, jak i zjeść dobry obiad w restauracjach siedleckich. Siedlce nie ustępują pod tym względem żadnemu większemu miastu.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;