Rozmowa z Januszem Kowalskim, wiceprezesem PGNIG o projekcie „Pogoń dla Pogoni”.
PGNiG wsparł projekt „Pogoń dla Pogoni”, co pokazuje, że działalność firmy wykracza po stricte zarobkowe ramy.
PGNiG od zawsze wspierał polonię i nadal będzie to robił. Sport może być doskonałym pomostem pomiędzy Polakami w kraju i poza jego granicami. Kiedyś innowacyjnym projektem było partnerstwo FC Barcelona z UNICEF. Chcemy, aby współpraca Pogoni Siedlce z Pogonią Lwów odbiła się szerokim echem i przyniosła korzyści obu klubom. Ten projekt ma pokazać, że współpraca na poziomie sportowym może prowadzić do efektywnej pomocy Polakom, w tym przypadku we Lwowie. Jesteśmy dumni z tego, że miasto Siedlce stało się elementem projektu, ponieważ będzie w jego ramach wsparciem od strony kulturalnej i wspólnotowej. Warto budować takie relacje. Mam nadzieję, że projekt „Pogoń dla Pogoni” będzie modelowym przykładem budowania takich porozumień.
Projekt modelowy, projekt innowacyjny. Zapewne niejeden klub w Polsce chciałby w nim uczestniczyć. Dlaczego zatem padło na Pogoń Siedlce?
Przede wszystkim zdecydowała o tym doskonała infrastruktura treningowa w mieście. Piękny stadion, hotel, boiska szkoleniowe. Chcemy wspierać mniejsze ośrodki w ramach planu zrównoważonego rozwoju. Wspieramy polską piłkę ręczną, a jedna z naszych spółek – PGNiG Termika – jest sponsorem Legii Warszawa. W zakresie społecznej odpowiedzialności projekt „Pogoń dla Pogoni” ma być naszym numer 1, jeżeli chodzi o innowacyjne podejście do wsparcia Polaków za granicą. Bez Pogoni Siedlce nie byłoby możliwe zorganizowanie skutecznego partnerstwa. Myślę, że osoby zarządzające klubem potrafiły wykorzystać ogromną szansę, jaką jest budowanie relacji z polonią we Lwowie. W przyszłości ten projekt może być przykładem dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jak budować skuteczne polskie partnerstwa z wykorzystaniem sportu.
Projekt „Pogoń dla Pogoni” w pierwotnej wersji ma trwać rok. Co dalej?
Jestem przekonany, że będzie trwał wiele lat, ponieważ ma w sobie ogromny zasób pozytywnych emocji. Mam nadzieję, że również mieszkańcy Siedlec zaangażują się w projekt. W jego ramach powinno dojść do ciekawych spotkań sportowych, kulturalnych, ale i biznesowych. Każdego obowiązkiem jest pamięć o naszych rodakach poza granicami, szczególnie na Ukrainie.
źródło i foto: własne
