wtorek, 16 kwietnia 2024r.

Piotr Łukasik: Stworzyliśmy ciekawy zespół

Wywiad z przyjmującym KPS Siedlce, Piotrem Łukasikiem po meczu z SKS Hajnówka 3:2.

Macie pierwsze zwycięstwo w 2017 roku, jednak ten horror chyba nie był planowany?
Oczywiście, że nie, ale pamiętajmy, że nie graliśmy z byle jakim zespołem. SKS Hajnówka w tym sezonie sprawiła już kilka niespodzianek. Można ich nazwać trochę czarnym koniem, gdyż przed rozgrywkami pewnie nikt nie stawiał, że będą obecnie na piątym miejscu w tabeli. Jest to bardzo nieprzyjemny zespół, z którym na pewno nie chcielibyśmy spotkać się w pierwszej rundzie play-off.

Czyli dwa punkty przyjmujecie z dużym zadowoleniem?
Może nie tyle dwa punkty, ale cieszy nas zwycięstwo, które kontynuuje naszą dobrą serię bez porażki. Wygrane zawsze budują i lepiej jest się spotkać w szatni po zwycięstwie, nie ważne w jakim stylu było ono odniesione. Nie chce patrzeć na ten mecz przez pryzmat jednego straconego punktu.

Był to dla was trudny mecz, gra KPS mocno falowała. Czy wpływ na to miała długa 3-tygodniowa przerwa?
Jest to bardzo prawdopodobne. Co prawda graliśmy wewnętrzne gierki, ale wiadomo, że mecz ligowy jest to zupełnie coś innego. Tym bardziej cieszę się, że po takiej przerwie udało nam się wygrać pierwsze spotkanie w 2017 roku. Przed nami bardzo ciężki tydzień, gdyż już w środę zagramy ze Ślepskiem Suwałki. Nie ukrywam, że chcielibyśmy zaprezentować się tam dużo lepiej niż w pierwszym spotkaniu obu drużyn. Chcemy wygrać z każdym. Nie jesteśmy może potentatem I ligi,  ale tworzymy fajną grupę i dobrze się ze sobą czujemy. Potrafimy rozgrywać dobrze mecze i wygrywać z teoretycznie silniejszymi rywalami.

Chciałbym właśnie zapytać o ten środowy mecz. To dobrze, że mieliście przed nim mocne, pięciosetowe przetarcie?
Może i tak. Jeżeli mamy szukać pozytywów to można powiedzieć, że mocniejsze przetarcie nam się przyda. Nie ma co jednak szukać dodatkowych usprawiedliwień. Nasza gra w sobotę falowała, jednak mam nadzieję, że będzie teraz tylko lepiej.

Jak daleko sięgają w tym sezonie wasze marzenia?
Najpierw chcemy znaleźć się w pierwszej czwórce. To co się wydarzy później jest wielką niewiadomą. Trzy czołowe drużyny są bardzo mocne i każda z nich była budowana z myślą, aby wygrać I ligę. My również stworzyliśmy ciekawy zespół, ale jak daleko zajdziemy to okaże się za 2-3 miesiące.

 

źródło: własne, foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;