Tomasz Jaszczuk (WLKS Siedlce-Nowe Iganie) ma za sobą kwalifikacje do finału konkursu skoku w dal w Halowych Mistrzostwach Europy w Belgradzie.
Osiemnastu skoczków przystąpiło do konkursu skoku w dal w Halowych Mistrzostwach Europy, które odbywają się w Belgradzie. Stawką był awans do finału, który odbędzie się dziś wieczorem (początek o 19.32). W tej stawce był reprezentant WLKS Siedlce-Nowe Iganie Tomasz Jaszczuk.
Polak w pierwszej próbie uzyskał 7.74, zaś w drugiej poprawił się na 7.78. Skoczek pochodzący ze Zbuczyna daleko skoczył także w trzeciej serii, ale była to próba przekroczona. Ostatecznie Jaszczuk uplasował się w eliminacjach na siódmym miejscu i awansował do finału. Zwycięzcą eliminacji został nieoczekianie Ukrainiec Serhiy Nykyforov, który wynikiem 8.18 wysunął się na czoło europejskich tabel. Dalekie skoki oddali także zawodnicy z Bałkanów – Izmir Smajlaj wynikiem 7.98 wyrównał rekord Albanii, a próbą na taką samą odległość popisał się faworyt gospodarzy Lazar Anić.
– Przyznam, że czułem spory stres. Musiałem wstać o 5:30, a tak wcześnie jeszcze nigdy wstawałem na start. Jestem zadowolony ze swoich skoków, pierwszy mógł już dać 7.90, ale nieco zepsułem lądowanie. W trzeciej próbie byłem już rozgrzany, wyglądało to nieźle, choć minimalnie spaliłem. Jestem dobrej myśli przed finałem. W tym sezonie zbliżałem się do skoków na 8 metrów, na pewno stać mnie na ten wynik, bo rozbieg jest ciekawy, trzeba się do niego tylko przyzwyczaić. – opowiadał po eliminacjach Tomasz Jaszczuk.
WYNIKI
źródło: własne /PZLA; foto: PZLA (Marek Biczyk)
