W pierwszym domowym meczu w 2018 roku PGE MKK podejmie Ślęzę Wrocław.
W poprzednim sezonie Ślęza przełamała dominację Wisły Can-Pack Kraków. Podopieczne Arkadiusza Rusina nawiązały do złotych czasów żeńskiego basketu ze stolicy Dolnego Śląska. Ślęza czekała na mistrzowski tytuł przed trzy długie dekady.
Proces odbudowy Ślęzy zbiegł się w czasie z rozwojem siedleckiej koszykówki w żeńskim wydaniu. To wrocławianki były rywalem MKK w finale I ligi w sezonie 2013-14. Obie drużyny uzyskały awans do Basket Ligi Kobiet. Ślęza z każdym rokiem budowała swoją pozycję, by wreszcie 3 maja ubiegłego roku strącić Wisłę z tronu.
Drużyna Rusina w środku tygodnia zakończyła swoją przygodę z europejskimi pucharami. Mistrzynie Polski przegrały 74:84 z KSC Szekszard. Nie pomogła skuteczna gra Sharnee Zoll-Norman, która słusznie uchodzi za największą gwiazdę Ślęzy. Defensywa PGE MKK będzie też musiała zwrócić baczną uwagę na Tijanę Ajduković, Agnieszkę Kaczmarczyk oraz Marissę Kastanek.
W pierwszej rundzie Ślęza wygrała 91:65 z PGE MKK. Było to jedno z dziewięciu zwycięstw obrończyń tytułu. Lepszym bilansem mogą pochwalić się Wisła oraz Artego Bydgoszcz.
Początek sobotniego meczu o 17:00.
źródło: własne / PGE MKK Siedlce; foto: Maciej Sztajnert