środa, 24 kwietnia 2024r.

Jakub Folwarski: Taka zmiana była mi potrzebna

Jakub Folwarski to wychowanek MKS Pogoń Siedlce, który obecnie gra w holenderskim zespole Enjoy & Deploy Taverzo. Siedlczanin opowiedział o występach w nowym klubie.

Enjoy & Deploy Taverzo to drużyna, która od kilku lat walczy o mistrzostwo Holandii. W tym sezonie cel klubu się nie zmienił i tenisiści także chcą być najlepszą drużyną w kraju.

W lidze idzie nam bardzo dobrze. Jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Jednak nie ma to większego znaczenia, gdyż 4 drużyny wchodzą do decydującej fazy play- off, w której już się znaleźliśmy.

Jakub Folwarski jest zadowolony z transferu do Holandii i uważa, że był to krok w przód w jego karierze.

Jestem zadowolony z transferu. Taka zmiana była mi potrzebna. Jest to bardzo profesjonalny, solidny, a przede wszystkim słowny klub.

Tenisista porównał rozgrywki holenderskie do polskich. Mimo, że poziom gry nie jest najwyższy to organizacyjnie jest dużo lepiej.

Porównując do 1 ligi męskiej to poziom sportowy jest niższy. Pierwsze 4 drużyny zaliczyłbym do pierwszoligowych w Polsce, pozostałe 4 prezentują znacznie gorszy poziom. Jednak pod względem organizacyjnym, jest dużo lepiej. Mecze rozgrywane są na jednym stole, jest bardzo dużo miejsca, co w moim stylu gry jest bardzo istotne.

Wychowanek na co dzień mieszka i trenuje w Polsce, a na mecze o stawkę dolatuje samolotem.

Ja latam tylko na mecze. Na co dzień trenuję w Grodzisku Mazowieckim z Superligowym klubem Bogoria. Taki układ mi jak najbardziej odpowiada. Myślę, że przejście tam na stałe jest wykluczone.

Klub Jakuba Folwarskiego rywalizował także w Pucharze ETTU i w tych rozgrywkach radził sobie bardzo dobrze.

Puchar ETTU jest to nic innego jak puchar Europy. W tenisie stołowym jest Liga Mistrzów oraz Puchar ETTU. Bardzo podobnie jak w piłce nożnej UEFA Champions League oraz Puchar UEFA. Ten turniej jest odpowiednikiem Pucharu UEFA. Na początku zaczęliśmy od 2 rundy – rywalizacji grupowej: 4 drużyny, każdy z każdym. Udało nam się wygrać grupę i awansowaliśmy do rundy 3, gdzie naszym przeciwnikiem był szkocki zespól – Glasgow. Zwyciężyliśmy w dwumeczu, dwa razy po 3:1. W rundzie 4 trafiliśmy na zespół z Francuskiej PRO A (najsilniejsza liga we Francji). W pierwszym pojedynku ku zaskoczeniu wszystkim odnieśliśmy sukces wygrywając 3:0. Niestety w rewanżu, spotkanie tak się potoczyło, że przegraliśmy 0:3 i dwoma setami nie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Mimo wszystko jest to bardzo dobry wynik, jednak pozostał duży niedosyt.

W najbliższym czasie zawodnika i całą drużynę czeka bardzo ciężka walka w play-offach, a następnie być może finałowy mecz o mistrzostwo. Siedlczanin opowiedział także o swojej przyszłości.

Na pewno moim celem jest zwycięstwo w lidze. Przed nami półfinały fazy play-off, zaplanowane na 14, a rewanż 22 kwietnia. Jeżeli uda nam się awansować do finału to 19 maja będzie decydujące starcie o zwycięstwo w lidze. Co do przyszłego sezonu to zdecydowałem się przedłużyć mój kontrakt o dodatkowy rok. A co potem? Czas pokaże.

Wychowanek nie zapomina o swoim macierzystym klubie i zawsze jeśli tylko może to próbuje wspierać byłych kolegów z drużyny.

Jeżeli mam możliwość to staram się pojawić na meczu i wspierać Pogoń. Początek sezonu chłopaki mieli ciężki, ale teraz odnoszą zwycięstwa. Jakby nie było dalej jestem członkiem tego klubu. Na Mistrzostwach Polski występowałem jako  gracz MKS Pogoń Siedlce.

 

źródło: własne; foto: Elsbeth Parmentier (3)

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;