piątek, 19 kwietnia 2024r.

Laura Ikstena: Lubię zwyciężać

Wywiad z Laurą Iksteną o letnich przygotowaniach i nadziejach związanych z nowym sezonem.

Jak zaczęła się twoja przygoda z koszykówką?

Zaczęłam grać w koszykówkę w wieku 11 lat. Wcześniej uprawiałam gimnastykę i tańczyłam w zespole ludowym. Moja mama znała trenera koszykówki i w taki sposób zaczęłam uprawianie tej dyscypliny. Grałabym pewnie w szczypiorniaka, gdyby w mojej okolicy zebrała się grupa chętnych do tego. Moja mama grała w piłkę ręczną, a mój brat nadal to czyni. Jestem jednak szczęśliwa, że ułożyło się tak, a nie inaczej.

Polska liga będzie nowością dla ciebie. Czego oczekujesz?

To fakt, że polska liga będzie dla mnie nowością, ale śledziłam grę tutejszych klubów z powodu Łotyszek występujących nad Wisłą. Energa Basket Liga Kobiet jest konkurencyjna. Przy dobrym dniu każdy może wygrać z każdym. Słyszałem też wiele dobrego o polskich kibicach. Mam nadzieję, że dane mi będzie zagrać w meczu przy hałasie i dopingu z trybun.

Dlaczego zdecydowałaś się podpisać kontrakt z PGE MKK?

Doszłam do wniosku, że to będzie właściwy krok dla mnie. Nie jestem zbyt daleko od ojczyzny, więc moja rodzina może mnie odwiedzać. Jak do tej pory większość ludzi poznanych w Siedlcach jest miła i pomocna. Miasto nie jest duże, ale posiada wszystko to, czego potrzebuje: boisko do kosza, restauracje i miejsca do spacerów.

Jakie są twoje pierwsze wrażenia o nowym zespole?

Naprawdę lubię być częścią tej drużyny. Dołączyłam do zespołu nieco później niż inne koleżanki, ale pomimo kilku tygodni razem udało nam się osiągnąć chemię. Każda z nas gra w innym stylu, więc możemy być groźne zarówno w ataku, jak i obronie. Każda ma swoją specjalną rolę, ale przez to i wartość.

Jesteś częścią reprezentacji Łotwy. To musi być powód do dumy.

Uważam, że dla każdego sportowca gra w reprezentacji narodowej to honor i przywilej. Niestety, nie załapałam się do finałowej kadry na mistrzostwa świata, ale z drugiej strony miałam więcej czasu na przygotowanie się do sezonu ligowego w Siedlcach. Ponadto letnie treningi z kadrą pomogły mi w osiągnięciu właściwej formy startowej.

Za wami okres przygotowawczy, w którym więcej było zwycięstw niż porażek…

Wygrywanie zawsze jest dobre, a ja lubię zwyciężać. W presezonie ważniejsza od wyników jest jednak nauka. Każda minuta, każda kwarta zbliża do celu. Dzięki sparingom można wypracować zgranie z partnerkami z drużyny, a także znaleźć nić porozumienia z trenerem. Rozegrane sparingi były owocne.

Jaki masz cel PGE MKK na nowy sezon?

Pracować trening po treningu, dzień po dniu, mecz po meczu. Chcę dawać z siebie wszystko zarówno na boisku, jak i poza nim. Jestem w pełni skoncentrowana przed nowym sezonem.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;