W sobotę w Siedlcach dojdzie do arcyciekawego starcia. Na szczycie Ekstraligi zmierzą się Awenta MKS Pogoń Siedlce i Budowlani SA Łódź.
Prawie miesiąc temu obie drużyny zmierzyły się w Łodzi. Pogoniści po zaciętym meczu wygrali 20:14 i przeskoczyli groźnego rywala w tabeli Ekstraligi. Budowlani SA musieli wówczas mierzyć się z bessą dwóch kolejnych porażek, zaś forma siedlczan zdawała się zwyżkować.
Mistrzowie Polski uporali się z dołkiem formy i w dwóch ostatnich meczach zanotowali przekonujące zwycięstwa. Z kolei siedlczanie mają za sobą wymęczone wygrane z Orkanem Sochaczew oraz Lechią Gdańsk. Pomimo słabszych spotkań trener Krzysztof Folc jest dobrej myśli. – Udało mi się dowiedzieć, że Pogoń jest taką drużyną, która dopasowuje się poziomem do rywala. Mam więc nadzieje, że tak samo będzie w trudnym meczu z Budowlanymi SA. Mamy zdecydowanie za mało punktów bonusowych. Pogoniści wygrali wszystkie mecze, a przewaga nad łodzianami jest minimalna – powiedział opiekun Pogoni.
Zwycięzca meczu na szczycie (Pogoni wystarczy remis, ale to niezwykle rzadkie rozstrzygnięcie w rugby) zagra w półfinale i potencjalnym finale u siebie. Stawka spotkania będzie więc niezwykle wysoka. Warto pamiętać, że Pogoniści wygrali 17 spotkań z rzędu, a u siebie nie polegli od 932 dni. Z drugiej strony Budowlani SA to mistrzowie Polski z 2016 i 17 roku.
Początek sobotniego meczu o 15:00.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert