czwartek, 25 kwietnia 2024r.

Stare grzechy wróciły. Finał Ekstraligi bez Pogoni (multimedia)

W półfinale Ekstraligi Awenta MKS Pogoń Siedlce przegrała 15:23 z Ogniwem Sopot.

SYTUACJA WYJŚCIOWA

Pogoniści przystąpili do meczu podrażnieni domową porażką z Budowlanymi SA Łódź. Drużyna Krzysztofa Folca chciała za wszelką cenę udowodnić, że to jej należy się miejsce w finale Ekstraligi. Ogniwo przyjechało do Siedlec z nadzieją w prawdziwość zasady: do trzech razy sztuka…

PRZEBIEG MECZU

Pierwsza połowa – zgodnie z rangą spotkania – była przepełniona zażartą walką. Pogoniści objęli prowadzenie po kopie Przemysława Rajewskiego ze znacznej odległości. Chwilę później odpowiedział eksppogonista Wojciech Piotrowicz, doprowadzając do remisu 3:3. W dalszej części pierwszej połowy dominowała fizyczna walka, często na pograniczu przepisów. W końcówce Władysław Grabowski został ukarany żółtą kartką za atak na szyję Andreia Cebotariego. Pogoń wykorzystała grę w przewadze. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie przyłożył Tomasz Gołąb, a następnie podwyższył Rajewski. Do przerwy było 10:3 dla Pogoni.

Po godzinie gry siedlczanie prowadzili 15:3 i mogło się wydawać, że nic im nie grozi. Sopocianie byli jednak innego zdania. Sygnał do odrabiania strat dał Mateusz Mrowca. Rezultat na ostrzu noża postawił Piotrowicz, który trafił z karnego (15:11). Sopocianie z minuty na minutę rośli w oczach, a siedlczanie przygasali. W przedostatniej akcji meczu Grzegorz Szczepański przedarł się lewym korytarzem i wyprowadził Ogniwo na prowadzenie 16:15. Pogonistom zostały cztery minuty, ale nie zdołali odwrócić losów meczu. Zabójczy cios w ostatniej akcji zadał ekspogonista Grabowski. Inny były zawodnik Pogoni, Piotrowicz podwyższył, a sędzia zagwizdał po raz ostatni. Pogoń przegrała 15:23 i podobnie jak przed rokiem powalczy o brąz z Lechią.

POWIEDZIAŁA TAK!

Tuż po meczu Andrei Cebotari wyposażony w bukiet czerwonych róż i pierścionek poprosił o rękę swoją partnerkę, Marianę Huk. Wybranka serca powiedziała: tak!

PLANY POGONI

W sobotę 10 listopada Pogoń powalczy o brązowy medal Ekstraligi. Rywalem siedlczan będzie Lechia Gdańsk, która w drugim półfinale przegrała 21:41 z Budowlanymi SA Łódź.

 

28.10.18, 14:00 – Siedlce (stadion ROSRRiT)

Półfinał Ekstraligi: Awenta MKS Pogoń Siedlce – Ogniwo Sopot 15:23 (10:3)

Punkty: Dawid Dybowski 5 (P), Tomasz Gołąb 5 (P), Przemysław Rajewski 5 (K, pd) – Wojciech Piotrowicz 8 (2 K,  pd), Władysław Grabowski 5 (P), Mateusz Mrowca 5 (P), Grzegorz Szczepański 5 (P)

Pogoń: 1. Tomasz Gołąb (61, 17. Paweł Tokarski), 2. Adrian Chróściel, 3. Paweł Grabski (70, 18. Paweł Krasuski), 4. Dawid Dybowski, 5. Marek Mirosz (64, 19. Wojciech Twarowski), 6. Norbert Kargol (48, 20. Paweł Antoszczuk), 7. Maciej Panasiuk, 8. Eduard Wertyłećkyj, 9. Daniel Trybus, 10. Sergo Kwernadze, 11. Narek Manukjan, 12. Artem Kułyk, 13. Daniel Gdula, 14. Andrei Cebotari (76, 21. Tomasz Biernacki), 15. Przemysław Rajewski (79, 23. Harry Siejka)

Ogniwo: 1. Marcin Wilczuk, 2. Filip Rau, 18. Radosław Bysewski, 4. Robert Graban, 5. Łukasz Anuszkiewicz, 6. Władysław Grabowski, 7. Stanisław Powała-Niedźwiecki, 8. Piotr Zeszutek, 9. Mateusz Plichta, 10. Wojciech Piotrowicz, 11. Aleksander Czasowski, 12. Grzegorz Szczepański, 13. Marek Przychodzki, 14. Mateusz Mrowca, 15. Roman Żuk. Grali także: 16. Dmytro Mokrecow, 19. Adam Piotrowski, 20. Konstiantin Bezwerhyj

Sędzia: Mariusz Kasperek

Żółte kartki: Władysław Grabowski 37, Piotr Zeszutek 51

Widzów: 250

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;