Pogoń Siedlce w 6 kolejce II ligi pokonała Gryf Wejherowo i sięgnęła po upragniony komplet punktów przed własną publicznością. Jakie są echa tego pojedynku?
POWRÓT BUREGO
W niedzielnym meczu w barwach Gryfa wystąpił dobrze znany, były piłkarz Pogoni Marcin Burkhardt. Popularny „Bury” rozegrał 60 minut, a gdy schodził z boiska, kibice zgotowali mu głośną owację.
ŚWIETNA ATMOSFERA
Podczas meczu z Gryfem na trybunach było 1559 widzów. To najlepsza frekwencja na siedleckim stadionie od starcia z Radomiakiem Radom, które zostało rozegrane 4 maja i na którym gościło 1706 kibiców. Warto dodać, że na stadionie w niedzielny wieczór panowała świetna atmosfera, co po meczu podkreślił i podziękował fanom trener siedleckiej ekipy Kamil Socha.
WEJHEROWSKA NIEDZIELA
Mecz z Gryfem drugi rok z rzędu został rozegrany w ostatnią niedzielę sierpnia. W zeszłym sezonie siedlczanie 26 sierpnia w 7 kolejce pokonali ekipę z Wejherowa 7:2. Tym razem prawie dokładnie rok później tyle goli nie padło, ale trzy punkty po raz kolejny zostały w Siedlcach.
RZEPKA REPKI
W ostatnich dwóch meczach Pogoni w kadrze meczowej zabrakło Oskara Repki. Trener Socha zapytany po meczu o stan zdrowia tego zawodnika powiedział, że początkowo podejrzewano u młodzieżowca uraz rzepki, który mógłby wykluczyć go z gry na długo. Badania wykazały jednak, że kontuzja ta jednak nie jest aż tak poważna i Repka od poniedziałku powinien wrócić do zajęć z drużyną.
NIEPODYKTOWANY KARNY
W 18 minucie Bartosz Gęsior sfaulował Marcina Kozłowskiego. Sędzia Damian Gawęcki podyktował wówczas rzut wolny. Jak pokazały jednak pomeczowe nagrania wideo, Pogonistom należał się rzut karny, gdyż przewinienie miało miejsce już w polu karnym ekipy z Wejherowa.
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
