środa, 24 kwietnia 2024r.

Radosny futbol, scysja w tunelu i reprezentanci na stadionie. Echa po meczu z Górnikiem

W niedzielne popołudnie Pogoń przegrała 3:4 z Górnikiem Łęczna. Jakie są echa tego pojedynku?

RADOSNY FUTBOL

Pogoń w dwóch ostatnich meczach zdobyła sześć goli, jednak zapomniała o defensywie, bo jak inaczej określić stratę 11 bramek. Transfer Tomasza Wełny nie uleczył problemów siedlczan w obronie, choć do jego debiutu nie sposób przyczepić się. Do dziurawej obrony II-ligowca z Siedlec odniósł się na Twitterze były prezes MKP, Jacek Kozaczyński, który przypomniał ostatni mecz Daniela Purzyckiego w Pogoni – przegrany 0:5 z Chojniczanką.

SCYSJA W TUNELU

Do gorącej wymiany zdań pomiędzy Purzyckim a trenerem bramkarzy Górnika, Sergiuszem Prusakiem, doszło przy jednej z boiskowych sytuacji. Obaj panowie zostali ukarani żółtymi kartkami. To nie był koniec historii. Żarliwa dyskusja była kontynuowana w tunelu wiodącym na stadion. Sędzia widział całe zajście i odesłał obu trenerów na trybuny.

RADOŚĆ DYREKTORA

Najbardziej ekspresyjnie po bramkach Górnika radował się dyrektor sportowy klubu z Łęcznej, Veljko Nikitović. Spolonizowany Serb niemal zwariował po bramce Pawła Wojciechowskiego na 4:3. Po meczu władze klubu, z Nikitoviciem na czele, pozdrowiły sztab trenerski i drużynę w drodze do szatni. Dało się również usłyszeć zaczepkę w kierunku Purzyckiego.

REPREZENTANCI NA TRYBUNACH

Na siedleckim stadionie pojawili się trzej byli reprezentanci Polski: Grzegorz Bronowicki, Tomasz Sokołowski I oraz Marcin Żewłakow. Ten pierwszy to wychowanek klubu z Łęcznej. Jest regularnym gościem na meczach Górnika i wspiera radą dyrektora Nikitiovicia. W roli komentatora pojawił się za to Sokołowski I – obecny trener rewelacji grupy północnej IV ligi, trener Drukarza Warszawa.

BESSA

Pogoń przegrała czwarty mecz z rzędu. Poprzednio taka bessa przydarzyła się w kwietniu 2017 roku. Biało-niebiescy przegrali wówczas kolejno: z Olimpią Grudziądz (1:4), Wigrami Suwałki (1:2), Chrobrym Głogów (0:2) i Chojniczanką Chojnice (1:2). Piątej przegranej z rzędu nie było, ponieważ siedlczanie zremisowali 1:1 ze Stomilem Olsztyn.

GÓRNICZY TERCET

W Górniku zaprezentowało się trzech byłych Pogonistów. Dawid Dzięgielewski i Krystian Wójcik przyczynili się do wygranej nowego lidera II ligi. Marcin Stromecki zaliczył nieśmiały występ. Jedyne czym się wyróżnił to była żółta kartka.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztanert

DODAJ KOMENTARZ

3 odpowiedzi

  1. Trzeba pdrzyznac, ze PAN Purzycki ma pojecie o trenerce. Mial i ma co udowadniaja wyniki. Jestem pewien, ze to nie koniec i stac go na podtrzymanie tej imponujacej passy. To facet nieomylny i zawsze majacy racje, przynajmniej w jego mniemaniu. A karma wraca

  2. Panie Purzycki zostaw Pan zabawki bo to nie piaskownica tylko poważna sprawa.
    Jeszcze mamy szanse aby przyszedł kolejny Prasoł i to wszystko poukladał.
    W Katowicach będzie poprawka i strefa spadkowa i zacznie się płacz i lament i nerwówka.
    Zostaw Pan te zabawki tym co się na tym znają.

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;