wtorek, 19 marca 2024r.

Marcin Burkhardt: Zimą byłem bardzo blisko powrotu do Pogoni

W środę 3 czerwca Pogoń czeka wyjazdowe starcie z Gryfem Wejherowo. Przed powrotem II ligi porozmawialiśmy z byłym reprezentantem Polski i eks-piłkarzem biało-niebieskich, a obecnie pełniącym rolę grającego asystenta w ekipie z Pomorza Marcinem Burkhardtem.

Na początek najważniejsze pytanie, czyli odnośnie zdrowia – macie już wyniki po drugiej turze testów?

Tak, mamy już wyniki. W czwartek mieliśmy robione badania z pobraniem krwi. Dziś część osób, w tym ja, miała jeszcze zrobiony wymaz, ale na szczęście wszyscy są zdrowi i możemy czekać na środowy mecz.

Jak wygląda sytuacja kadrowa w Gryfie, ilu piłkarzy jest do dyspozycji?

Razem z bramkarzami kadra liczy dwudziestu dwóch piłkarzy. Jest bardzo dużo młodzieży, można powiedzieć, że kadra jest dość mocno okrojona. Klub szykuje się już raczej na przyszły sezon i grę w trzeciej lidze. Jesteśmy już raczej pogodzeni ze spadkiem, ale oczywiście zawsze może zdarzyć się jakiś cud.

Rundę zaczęliście od porażki 0:6, następnie wygraliście 1:0, więc można powiedzieć, że już przed pandemią, na początku rundy wiosennej, byliście nieprzewidywalni, a teraz to już całkiem trudno przewidzieć, co się wydarzy.

Tak, zdecydowanie. Nie wiadomo, kto, jak trenował, nikt nie grał też żadnych sparingów. Niektórzy mogą zacząć na świeżości i później złapać dołek. Inne ekipy mogą z kolei powoli się rozkręcić. Przed nami półtora miesiąca intensywnego grania i kluczowe będzie właśnie przygotowanie motoryczne oraz fizyczne.

W dwóch kolejkach w tym roku zagrałeś po 90 minut, od początku sezonu pełnisz rolę grającego asystenta. Jak wygląda teraz twoja sytuacja w klubie? 

W ostatnim czasie zmieniłem pozycję na boisku i gram na półlewym stoperze i przyznam szczerze, że czuję się w tej roli bardzo dobrze. Mam spore doświadczenie i potrafię ustawić drużynę od tyłu i współpracować z kolegami. Mam więcej czasu chociażby na przyjęcie piłki, ogólnie na stoperze gra się trochę wolniej i jestem gotowy do dalszej gry na tej pozycji.

Wspomniałeś, że przed wami jeszcze około półtora miesiąca grania, a większość kontraktów wygaśnie z końcem czerwca. Jak widzisz dogrywanie rozgrywek w lipcu?

Na ten moment nie mamy informacji, jak epidemia wpłynie na nasze kontrakty, Myślę, że Gryf poczyni jakieś ruchy, aby zaproponować nam aneksy tak, żebyśmy dograli sezon. Dochodzą do mnie takie słuchy, ale jak na razie nie ma nic konkretnego.

Odnośnie zostawania w Gryfie, to słyszałem, że już zimą mogłeś odejść, bo była opcja, żebyś trafił do Pogoni i został asystentem Bartosza Tarachulskiego?

Tak, byłem bardzo blisko powrotu do Siedlec. Można powiedzieć, że wszystko wysypało się na ostatniej prostej i mogę dodać, że wyszło tak z mojej winy. Mogłem zostać grającym asystentem w Pogoni, ale niestety nie doszło to do skutku. Dlatego koncentruje się na tym, co jest i dokończę ten sezon w Wejherowie.

A jak dokończysz już ten sezon, to planujesz jeszcze gdzieś pograć?

Muszę przyznać, że fizycznie czuję się doskonale. Myślałem, że wieku 36-37 lat będzie trudniej. Tymczasem widzę tutaj na treningach, gdzie jest dużo młodzieży, że daję radę i nie odstaję. Dlatego, jak będzie jakaś opcja, to pogram jeszcze rok, czy dwa. Jeśli nie, to mam już ukończony kurs trenerski i mogę działać w tym kierunku.

Jeśli chodzi o te kursy, to masz licencję UEFA A, czyli na ten moment samodzielnie mógłbyś pracować maksymalnie w III lidze.

Tak, na ten moment tak to wygląda. Żeby zdobyć najwyższą licencję UEFA Pro, to muszę najpierw być przez minimum rok trenerem w III lidze bądź w którejś z niższych albo przez dwa lata pełnić rolę asystenta w klubie z poziomu centralnego. Także potrzebuję jeszcze troszkę czasu, aby móc zdobyć kolejną licencję, ale to wszystko dopiero przede mną.

 

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

3 odpowiedzi

      1. Burkhardt jako asystent i trener rezerw nie byłby złym pomysłem w sumie. Obecnie, w czasie gdy wszyscy wszystko wiedzą najlepiej, byli piłkarze, którzy niegdyś byli sławni czy byli idolami dzieciaków, teraz mają większą siłę przebicia niż niejeden profesjonalny, wyszkolony trener. A że Burkhardt swoje pograł i swoje przeskrobał, to i mógłby młodszy otworzyć na pewne sprawy

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;