Od wyjazdowego meczu w Bielsku-Białej sezon 2020-21 rozpoczną siatkarze z Siedlec.
Latem doszło do dużych roszad w kadrze KPS. Zmian nie było w sztabie szkoleniowym, więc nadal za wyniki zespołu będzie odpowiadał Mateusz Grabda. Poza nim w drużynie ostało się tylko dwóch zawodników.
Kadra KPS Siedlce w sezonie 2020-21:
Rozgrywający: Szymon Bereza, Dawid Pawlun;
Przyjmujący: Damian Dobosz, Michał Wójcik, Jacek Ziemnicki, Janusz Górski;
Atakujący: Mateusz Kańczok, Przemysław Kupka;
Środkowi: Patryk Szymański, Radosław Nowak, Jakub Strulak, Piotr Truszkowski;
Libero: Patryk Waloch, Adrian Potera.
Kadra siedlczan prezentuje się ciekawie. Na papierze jest silniejsza niż ta z poprzednich rozgrywek.
KPS przez niemal cały okres przygotowawczy musiał sobie radzić bez trzech juniorów. Inauguracja siedlczan z tej przyczyny została opóźniona, więc trzeba będzie nadrabiać zaległości w tempie ekspresowym. – Częstsze granie może sprawić problemy, ale myślę, że jak wejdziemy w rytm meczowy to będzie wszystko OK – mówi Maciej Nowak, człowiek-instytucja w KPS. – Faworytami tego sezonu będą kluby z Bielska-Białej, Lublina, Wrocławia i Bydgoszczy. Jak pamięcią sięgnę to ci najsilniejsi przed sezonem zazwyczaj byli mocno weryfikowani. Zapraszam wszystkich kibiców siatkówki i sportu na nasze mecze.
Brak juniorów na codziennych treningach i regularnie rozgrywanych turniejach to jeden z nielicznych problemów trenera Grabdy. – Przepracowaliśmy dobrze okres przygotowawczy. W 100% zrealizowaliśmy wszystko co zaplanowałem. Rozegraliśmy dużo sparingów, w większości wygrywaliśmy te sparingi. Za to nie ma dodatkowych punktów w lidze, ale wyniki cieszą – powiedział trener KPS.
Jaki jest cel siedlczan w nowym sezonie? – Nie jestem trenerem, który mówi, że interesuje mnie tylko medal lub awans do PlusLigi. Postawiliśmy sobie z chłopakami plan minimum i plan maksimum. To nie są jedynie play-offy, chcemy zająć jak najwyższe miejsce – odpowiedział Grabda.
Mecz z BBTS rozpocznie się o 18:00.
źródło i foto: własne