Przeszkodą na drodze po trzecie zwycięstwo z rzędu siedlczan byli Błękitni Stargard. Pogoniści, pomimo przeciwności losu, pokonali ją i wygrali 2:1 na trudnym terenie.
SYTUACJA WYJŚCIOWA
Pogoniści wyruszyli w daleką podróż do Stargardu na koniec pracowitego tygodnia. Zaczął się on od minimalnie i pechowo przegranego meczu Pucharu Polski z Radomiakiem Radom, a potem był kontynuowany fascynującym bojem z Olimpią Elbląg. Spotkanie z Błękitnymi to był jednak zupełnie nowy rozdział II-ligowej historii.
Trener Bartosz Tarachulski dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce, obu w defensywie. Wiktora Preussa zastąpił wracający do podstawowego składu Marcin Kozłowski I, zaś Ivana Očenáša zluzował Oskar Sewerzyński. Młodzieżowiec zagrał w środku pola, a do defensywy został cofnięty Bartosz Brodziński.
Mecz w Stargardzie miał ogromne znaczenie dla układu tabeli. II liga pracuje na dwóch prędkościach. Lidera z Polkowic goni peleton, który zdołał wypracować wyraźną – jak na ten etap sezonu – przewagę. Pogoń po dwóch wygranych z rzędu miała szansę, aby doszlusować do najlepszej siódemki. Błękitni mieli jednak inne plany…
PRZEBIEG MECZU
W 5 minucie Kamil Walków dziubnął piłkę w kierunku Macieja Górskiego, jednak napastnika Pogoni zastopował odważnie wychodzący Mariusz Rzepecki. Pod koniec pierwszego kwadransa kontuzji doznał Sewerzyński. Zastąpił go Wiktor Preuss, ponadto Oskar Repka zmienił Górskiego. W 19 minucie bramkę w drugim kolejnym meczu mógł zdobyć Ishmael Baidoo, jednak przestrzelił z kilku metrów po dobrym podaniu Bartłomieja Olszewskiego. W 25 minucie dali o sobie znać ekspogoniści. Mateusz Bochnak wycofał do Dawida Polkowskiego, który jednak fatalnie przestrzelił. Pogoniści nie wyciągnęli wniosków z ostrzeżenia i w 28 minucie stracili bramkę. Bochnak dośrodkował na głowę Przemysława Brzeziańskiego, a ten pewnym strzałem pokonał Mikołaja Smyłka. Drużyna Tarachulskiego w końcówce pierwszej połowy doprowadziła do wyrównania. Prawą flanką przedarł się Ishmael Baidoo, dograł w pole karne, obrońca Błękitnych wybił piłkę na 18 metr, gdzie zgarnął ją i umieścił w siatce Repka. Do przerwy było więc 1:1.
Tuż po przerwie koncentrację Smyłka sprawdził Michał Cywiński. Golkiper Pogoni zdołał sparować na rzut rożny mocne uderzenie pomocnika gospodarzy. W 52 minucie powinno być 2:1 dla Błękitnych. Bochnak wyszedł sam na sam ze Smyłkiem, minął bramkarza, ale trafił jedynie w boczną siatkę. Były skrzydłowy Pogoni szybko miał okazję na rehabilitację. Bochnak ponownie był na bakier ze skutecznością i w sytuacji sam na sam kropnął w Smyłka. W 66 minucie golkiper drużyny gości miał sporo szczęścia po niezłym rozegraniu rzutu rożnego przez stagardzian. Pogoniści odpowiedzieli po centrze Baidoo. Preuss chciał zamienić dośrodkowanie na bramkę, lecz nie zdołał sięgnąć piłki. W 71 minucie Smyłek dwiema interwencjami uratował siedlczan. Najpierw w kapitalny sposób odbił piłkę po strzale Brzeziańskiego, a po chwilę prawidłowo zachował się przy dobitce Oskara Ryka z ostrego kąta. W 82 minucie Miłosz Przybecki pokazał Bochnakowi jak należy wykorzystywać sytuacje sam na sam. Rezerwowy pewnym strzałem obok Rzepeckiego wyprowadził siedlczan na prowadzenie. Pogoniści dowieźli minimalne prowadzenie do końca i mogli cieszyć się z trzeciej ligowej wygranej z rzędu.
W Błękitnych zaprezentowali się byli piłkarze Pogoni: Mateusz Bochnak oraz Dawid Polkowski.
PLANY POGONI
W sobotę, 14 listopada, o 13:00 Pogoń podejmie Skrę Częstochowa.
08.11.20, 13:00 – Stargard
II liga: Błękitni Stargard – Pogoń Siedlce 1:2 (1:1)
Bramki: Przemysław Brzeziański 28 – Oskar Repka 43, Miłosz Przybecki 82
Błękitni: 57. Mariusz Rzepecki – 27. Jakub Ostrowski, 8. Hubert Krawczun, 13. Jakub Mosakowski, 14. Bartosz Sitkowski (87, 21. Marcin Rajch) – 23. Mateusz Bochnak (84, 18. Błażej Starzycki), 25. Filip Karmański (85, 9. Damian Niedojad), 10. Dawid Polkowski, 7. Michał Cywiński, 11. Oskar Ryk – 15. Przemysław Brzeziański
Pogoń: 33. Mikołaj Smyłek – 28. Marcin Kozłowski I, 15. Piotr Pierzchała, 31. Bartosz Brodziński, 14. Bartłomiej Olszewski – 11. Ishmael Baidoo (80, 10. Marcin Kozłowski II), 4. Oskar Sewerzyński (15, 16. Wiktor Preuss), 7. Piotr Marciniec, 23. Franciszek Wróblewski – 22. Maciej Górski (16, 55. Oskar Repka), 9. Kamil Walków (76, 19. Miłosz Przybecki)
Żółte kartki: Dawid Polkowski 23, Michał Cywiński 87 – Oskar Sewerzyński 7, Marcin Kozłowski I 24
Sędzia: Ewa Augustyn (Gdańsk)
Mecz bez udziału publiczności
Pozostałe wyniki 12 kolejki:
Bytovia Bytów – Chojniczanka Chojnice 3:2
Garbarnia Kraków – Lech II Poznań 2:4
KKS 1925 Kalisz – Hutnik Kraków 4:0
Motor Lublin – Stal Rzeszów 1:0
Olimpia Elbląg – Olimpia Grudziądz 3:1
Skra Częstochowa – Górnik Polkowice 1:3
Śląsk II Wrocław – GKS Katowice [18.XI]
Wigry Suwałki – Sokół Ostróda 1:2
Pauza: Znicz Pruszków
źródło: własne; foto: Janusz Mazurek
4 odpowiedzi
taka gra, taka seria zwycięstw i żadnego komentarza … gdzie są Ci co narzekali na trenera, jego decyzje, na Zarząd ? Brawo p. Bartku, świetne zmiany w składzie. Brawo piłkarze, ambicja znowu Wam dzisiaj kazała ..
Tak, zgadzam się, brawo drużyna za walkę do końca. Ze zmianami nie przesadzaj bo były trochę wymuszone. A tak na marginesie dzisiaj w meczu Legia – Lech, były Pogonista Kacper Skibicki (ten który nie znalazł uznania u trenera Pogoni) strzelił bramkę Lechowi. Był za słaby na 2 a jest wystarczający na ekstraklasę?!
No tak nie do końca:
– Skibicki dopiero od 8 kolejki zaczął grać w rezerwach Legii w III lidze
– w składzie na ten mecz znalazł się tylko ze względu na brak rezerwowych i młodzieżowców (w pierwszym wybiegł tylko Rosołek, na ławce siedział obok Kacpra bramkarz i również dopiero włączony do kadry Włodarczyk)
– w całym bieżącym sezonie rozegrał 1 pełny mecz i zdobył 2 bramki, w tym jedną dzisiaj
– jego wypożyczenie do Pogoni w zeszłym sezonie zostało skrócone, zagrał zresztą w 75% meczów (15 / 20)
Myślę, że raczej osiągnął przyzwoitą formę i z tego korzystają. Zapewne otrzyma jeszcze ze 2-3 szansy po przerwie reprezentacyjnej i dopiero wtedy będzie można go ocenić
taki mecz, taka gra Pogoni i żadnego komentarza. Gdzie są Ci co narzekali na trenera, na Zarząd. Barwo p. Bartku za zmiany, brawo piłkarze za grę na całego i walkę … Więcej wiary małolaci i emeryci