Pogoń Siedlce wygrała 2:0 we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań.
SYTUACJA WYJŚCIOWA
Siedlczanie jechali do Wronek z duszą na ramieniu. Po czterech kolejnych porażka Pogoń znalazła się w podbramkowej sytuacji. Przewaga nad strefą spadkową, którą otwierały rezerwy Lecha II, zmalała do trzech oczek. Opowieści o walce o baraże należało włożyć między bajki, a zamiast tego trzeba było nastawić się na walkę o utrzymanie. Nic nowego jeżeli chodzi o wiosenne poczynania siedlczan w ostatnich kilku latach…
Sztab szkoleniowy Pogoni dokonał dwóch zmian względem przegranego meczu z Sokołem. Na środku obrony Bartosz Brodzińskiego zastąpił wracający po kartkowej pauzie Ivan Očenáš. Na ławkę powędrował też będący wyraźnie pod formą Ishmael Baidoo. Na jego absencji skorzystał Mateusz Piotrowski.
PRZEBIEG MECZU
Jako pierwsza groźną sytuację we Wronkach stworzyła Pogoń. W 6 minucie Krzysztof Danielewicz próbował zaskoczyć Krzysztofa Bąkowskiego, ale z trudnej pozycji wyraźnie przestrzelił. Kilka chwil później dwukrotnie w głównej roli wystąpił Bartosz Klebaniuk. Młodzieżowiec w bramce Pogoni najpierw po niepewnym wybiciu mógł zostać przelobowany przez Artura Marciniaka, a następnie odbił piłkę centrowaną z prawej strony pola karnego przez Łukasza Szramowskiego. Rezerwy Lecha upodobały sobie akcje oskrzydlające, szczególnie prawą flanką. Przewaga gospodarzy rosła z każdą upływającą minutą. W 23 minucie przebojową akcję przeprowadził Jakub Karbownik, jednak zabrakło mu precyzji.
Pięć minut później ustawiony na szpicy doświadczony Siergiej Kriwiec nieczysto główkował z dogodnej pozycji. Pogoniści zaczęli grać odważniej i może nie stwarzali 100-procentowych okazji, ale zaczęli częściej gościć w okolicach szesnastki Lecha II. Do tego drużyna ze stolicy Wielkopolski łapała żółte kartki za faule taktyczne. W 38 minucie gospodarze pomylili święta i sprezentowali bramkę Pogoni. Igor Ławrynowicz stracił piłkę na 16 metrze na rzecz Miłosza Przybeckiego, ten dośrodkował w pole karne. Futbolówka trafiła w udo Filipa Nawrockiego i zaskoczyła Bąkowskiego. Siedlczanie prowadzili do przerwy po swojaku.
Do drugiej połowy obie drużyny przystąpiły w niezmienionych składach. W 47 minucie Danielewicz wywalczył rzut wolny tuż przed półkolem pola karnego. Kapitan Pogoni podszedł do piłki, ale zamiast trafić do bramki ustrzelił Očenáša. W 52 minucie dał o sobie znać niewidoczny do tej pory Franciszek Wróblewski, ale posłał piłkę tuż obok dalszego słupka. Lech II odpowiedział oskrzydlającą akcją Arkadiusza Kaczmarka i anemicznym strzałem Ławrynowicza. Poznaniacy wyraźnie podkręcili tempo w celu znalezienia wyrównującej bramki. Klebaniuk raz po raz musiał interweniować na przedszkolu.
W 71 minucie Pogoń rozstrzygnęła losy meczu. Na 17 metrze sfaulowany został Wróblewski. Po raz drugi z rzutu wolnego swoich sił spróbował Danielewicz. Kapitan Pogoni nie dał szans Bąkowskiemu na skuteczną interwencję. W 76 minucie Klebaniuk popisał się znakomitą interwencją po strzale Karbownika zza pola karnego. Po chwili siedlczan spotkało nieszczęście w postaci utraty zawodnika. Piotrowski obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Pomimo gry w przewadze rezerwy Kolejorza nie były w stanie doprowadzić do nerwów w końcówce. Pogoń nie zachwyciła, ale wygrała 2:0 we Wronkach.
W przeszłości trener rezerw Kolejorza, Artur Węska pracował w Pogoni.
PLANY POGONI
7 kwietnia o 14:00 Pogoń zagra w Stalowej Woli ze Stalą Rzeszów.
03.04.21, 12:00 – Wronki
eWinner II liga: Lech II Poznań – Pogoń Siedlce 0:2 (0:1)
Bramki: Filip Nawrocki 38 sam, Krzysztof Danielewicz 72
Lech II: 1. Krzysztof Bąkowski – 19. Arkadiusz Kaczmarek (81, 14. Jerzy Tomal), 17. Filip Nawrocki, 3. Wojciech Onsorge, 8. Jakub Białczyk (74, 13. Jakub Malec) – 22. Łukasz Szramowski, 6. Artur Marciniak, 20. Adrian Laskowski, 16. Igor Ławrynowicz (59, 9. Adrian Ratajczyk), 11. Jakub Karbownik – 15. Siergiej Kriwiec
Pogoń: 97. Bartosz Klebaniuk – 98. Maciej Kołoczek, 18. Ivan Očenáš, 27. Julien Tadrowski, 14. Bartłomiej Olszewski – 19. Miłosz Przybecki (86, 10. Marcin Kozłowski), 6. Mateusz Piotrowski, 55. Oskar Repka, 7. Krzysztof Danielewicz (79, 31. Bartosz Brodziński), 23. Franciszek Wróblewski (72, 11. Ishmael Baidoo) – 15. Piotr Pierzchała (72, 22. Maciej Górski)
Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń)
Żółte kartki: Łukasz Szramowski 26, Igor Ławrynowicz 31, Arkadiusz Kaczmarek 33, Filip Nawrocki 71 – Bartłomiej Olszewski 42, Miłosz Przybecki 50, Mateusz Piotrowski 55, 77, Piotr Pierzchała 63
Czerwona kartka: Mateusz Piotrowski (77, za drugą żółtą)
Mecz bez udziału publiczności.
Pozostałe wyniki 25 kolejki:
Bytovia Bytów – Garbarnia Kraków 1:2
Chojniczanka Chojnice – Skra Częstochowa 1:3
GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 1:0
Hutnik Kraków – Znicz Pruszków 1:3
Motor Lublin – Śląsk II Wrocław 2:3
Sokół Ostróda – Olimpia Elbląg 2:1
Stal Rzeszów – Błękitni Stargard 2:2
Wigry Suwałki – KKS 1925 Kalisz 2:0
Pauza: Górnik Polkowice
źródło: własne; foto: Janusz Mazurek
14 odpowiedzi
1 celny strzał 2 bramki ręce same składają sie do oklaskow brawo Pogoń ?
„Futbolówka trafiła w udo Filipa Nawrockiego i zaskoczyła Łukasza Radlińskiego. Siedlczanie prowadzili do przerwy po swojaku.” ???
Proszę teraz grzecznie przeprosić trenera Tarachulskiego. Od początku wiedział co robi. Zmiana bramkarza na młodzieżowca (zresztą całkiem dobrego) otworzyła nowe możliwości gry w polu. Jeszcze się zdziwicie jak zrobimy awans do 1 ligi.
Idź trolluj gdzie indziej
Nie wiem o co Ci chodzi. Prawdopodobnie prawda w oczy kole.
Ps. Nie jestem żadnym trollem, krasnoludem ani elfem.
Zbyszku wez idz stad razem sobie zabierz Trenera i powodzenia WAM ZYCZE ale nie tutaj bo takich TROLI nie potrzebujemy w SIEDLCACH , w pilke trzeba kopac i grac
Panie Zbyszek proszę bez samozachwytu .Co to za gra 1 celny strzał na bramkę Lecha.Gra Pogoni bez składu i ładu ,poziom okręgówki a nie 2 ligi.Nadal uważam,że trzeba zmienić trenera.Teraz tak będzie 3 porażki a jeden wygrany mecz i już euforia ze zwycięstwa.Wartością drużyny jest powtarzalność.
Lech słaby a Pogoń jeszcze gorsza pomimo zwycięstwa.
Maro masz racje!
Poczekajmy do środy.
Widzę ze juz pare ofiar zdalnego nauczania nam sie objawiło.
Jak można nie skumać ze wpisy Zbyszka to sarkazm :)))
Powiem tak. Gra Pogoni słabiutka. Bez ładu i składu. Jak wyjdzie. Brak komunikacji. Podania niedokładne. Były wielkie zapowiedzi o barażach a tu klops. Szybko sprowadzili kopaczy na ziemię. Chyba ktoś miał wybujałe marzenia. Ale tak to jest jak co sezon wymienia się większość składu. Historia lubi się powtarzać. Powodzenia w kolejnych meczach bo strefa spadkowa już czeka za rogiem.
Dajcie w końcu trenerowi popracować zamiast zwalniać go po każdym meczu. Taki Banasik zmierza z Radomiakiem do Ekstraklasy…
Spokojnie. Do końca rundy 13 kolejek. Baraże jeszcze możliwe.
Specjalne podziękowania dla Nawrockiego za 2 piękne bramki (przy drugiej też miał swój udział). Dziękujemy Ci kapitanie, dałeś nam wiele radości i 3 punkty.