piątek, 19 kwietnia 2024r.

Grzegorz Koprukowiak: Pogoń jest sportowym liderem regionu

Rozmowa z Grzegorzem Koprukowiakiem, menadżerem Pogoni Siedlce.

Pracujesz w Pogoni od kilku miesięcy. Jak trafiłeś do siedleckiego klubu?

Przed dołączeniem do Pogoni Siedlce pracowałem w Legii Warszawa. Jeszcze wcześniej prowadziłem firmę doradczo-szkoleniową, która współpracowała z kilkoma klubami Ekstraklasy, z zagranicy czy federacją Norwegii.

Na moment przybycia do Pogoni złożyło się kilka czynników, które na to pozwoliły. Pierwszym były sprawy rodzinne i przeprowadzka w okolice Siedlec, więc wyrażenie chęci pracy dla największego klubu w regionie było dla mnie czymś oczywistym. Do Pogoni zgłosiłem się sam, niemal rok temu. Przez ten czas kilka razy kontaktowałem się z przedstawicielami Pogoni, prezentując koncepcję rozwoju klubu. Ostatecznie w lipcu, kiedy końca dobiegła moja umowa z Legią, dołączyłem do Pogoni i z tym klubem wiążę swoje plany.

Drugim powodem było dostrzeżenie w Pogoni Siedlce miejsca do dalszego rozwoju. Niedługo skończę realizację swojego projektu doktorskiego na warszawskiej AWF. Przez ostatnie lata zdobywałem widzę i doświadczenie, które chcę zrealizować w klubie z potencjałem, a takim jest Pogoń. Siedlce mają duże możliwości do rozwoju w wielu aspektach i stopniowo, krok po kroku zaczynamy to robić.

Czy praca w klubie piłkarskim od zawsze była twoim marzeniem?

Oczywiście, że tak i do podjęcia obecnego stanowiska stopniowo się do tego przygotowywałem.

W Pogoni masz mnóstwo obowiązków. Czy możesz w kilku zdaniach opowiedzieć, czym się zajmujesz?

Zgadza się. Obowiązków jest sporo, bo zależało mi, by już od początku ruszyć istotne dla klubu sprawy. Ale to mnie cieszy. Nie boję się ambitnych planów i realizacja ich mnie motywuje. A udane sfinalizowanie danego etapu pracy, tylko mnie nakręca do dalszego działania.

Moim głównym, codziennym obowiązkiem jest współtworzenie z Łukaszem Firusem pionu administracyjnego, dbanie o właściwą organizację pracy pierwszej drużyny od strony biurowej.

Jako menadżer klubu inicjuję i rozwijam projekty, które mają w przyszłości zapewnić Pogoni właściwy rozwój.
Pogoń Siedlce w promieniu kilkudziesięciu kilometrów jest sportowym liderem regionu, występuje na szczeblu centralnym. Z tej racji jest więc instytucją, która powinna posiadać pewną reputację, prestiż i pozycję. Sport powinien jednoczyć, być miejscem zarówno rozrywki, spędzania wolnego czasu jak i przestrzenią do rozwoju pasji dla kibiców i trenujących dzieci. Dostarczać pozytywne emocje.

Dlatego też moim założeniem jest wprowadzenie Pogoni na tory klubu odpowiedzialnego społecznie, otwartego na lokalną społeczność, współpracującego z instytucjami i stanowiącego godną reprezentację regionu na terenie Polski.

Jednym z projektów rozpoczętych przez Pogoń jest współpraca z gminami. Na czym polega koordynacja tej akcji?

Projekt Mobilnej Akademii Pogoni Siedlce wynika z przesłanek, o których powiedziałem wcześniej. Chcemy być otwarci, stwarzać możliwości i wychodzić z inicjatywą wszędzie tam, gdzie Pogoń nie jest obojętna.

Jeszcze przed dołączeniem do Pogoni przeprowadziłem analizę z której wynikało, że w części gmin przyległych do Siedlec, nie ma klubów piłkarskich mimo dostępu do infrastruktury sportowej. Z tą kwestią zaczęli zgłaszać się także rodzice sygnalizując, że część dzieci chcących uprawiać futbol, musi dojeżdżać kilkanaście kilometrów.

Projekt Mobilnych Akademii jest połączony z projektem klubów partnerskich. Ponieważ w tych gminach, w których działa klub, nie chcemy tworzyć konfliktu interesów, ale zacieśnić więzi współpracy.

Współpraca z gminami nie ma żadnego podłoża politycznego i chciałbym to wyraźnie podkreślić.

Jak wygląda zainteresowanie projektem ze strony gmin?

Większość z gmin, do których zgłosiliśmy się na pierwszym z trzech etapów działań, przyjęła projekt bardzo entuzjastycznie. Od jednego z wójtów usłyszałem, że na taki ruch ze strony klubu czekał kilkanaście lat.

Kilka tygodni temu byliśmy obecni na Gminnych Dożynkach w Mokobodach. W najbliższych dniach odwiedzimy gminę Przesmyki, gdzie weźmiemy udział w treningu młodzieży szkolnej, inicjując zajęcia. To jest duża inicjatywa, którą trzeba było przygotować na wielu poziomach. Myślę, że wkrótce uruchomimy zapisy na zorganizowane treningi w pierwszych gminach.

Od kilku tygodni Pogoń posiada sekcję piłki nożnej kobiet. Czy uważasz, że powstanie sekcji w stale rozwijającym się żeńskim futbolu to właściwa decyzja?

Obecnie Pogoń Siedlce realizuje zajęcia z piłki nożnej dla dziewczynek do 13 roku życia i jest to projekt inicjowany przez naszą akademię. Piłka nożna kobiet z roku na rok staje się coraz bardziej zauważalna i jeśli pojawiają się dziewczynki chętne do tego, aby po szkole iść grać w piłkę, to powinniśmy stwarzać takie możliwości.

Co sądzisz o istnieniu klas sportowych o profilu piłkarskim? Wiele klubów z większych ośrodków niż Siedlce zbiera plony z bliskiej współpracy ze szkołami.

To jest bardzo istotny cel na najbliższy okres. Sam będąc w Legii współpracowałem z klubową bursą i miałem pod swoją opieką zawodników pochodzących z Siedlec. Stworzenie takiej klasy umożliwi najzdolniejszym zawodnikom akademii pozostanie w Siedlcach i właściwy rozwój pod kątem talentu piłkarskiego oraz edukacji szkolnej. Pogoń we współpracy z SP 9 uruchomiła od września klasę sportową w klasie IV. Na poziomie szkoły ponadpodstawowej, nawiązaliśmy również współpracę z Zespołem Szkół nr 5 przy znaczącej roli trenera Lecha Poducha. Chcielibyśmy mieć więcej klas sportowych, zwłaszcza w szkole średniej. Być może uda nam się pozyskać na to środki z Ministerstwa Kultury i Sportu. Chcemy doprowadzić do momentu, gdzie młodzi zawodnicy przechodzą do innych klubów w odpowiednim na to momencie – jako gracze ukształtowani i gotowi na kolejny krok.

Prowadzimy również rozmowy na płaszczyźnie edukacji w sektorze szkolnictwa wyższego. Znajdujemy szereg wspólnych obszarów do działania. Piłka nożna i nauka mogą dać sobie nawzajem bardzo wiele korzyści.

Pogoń zebrała cięgi za komercyjny kurs skautingowy, który zorganizowała. Niedługo później inne kluby, m.in. Jagiellonia, również pokusiły się o takie rozwiązanie. Czy zgadzasz się z krytyką, która spotkała Pogoń?

Trochę źle zostało to odebrane. Ktoś niewłaściwie zinterpretował nasz kurs jako „płatny staż”. Kursy skautingowe w formie odpłatnej nie są w Polsce niczym nowym. To oferta edukacyjna funkcjonująca od jakichś 10 lat. Mi ten temat jest bliski, ponieważ mój doktorat dotyczy skautingu. Uczestniczyłem także jako prelegent w seminariach i konferencjach na ten temat, a w czerwcu ukazał się podręcznik naukowy z moim udziałem. Różnica polega na tym, że takie kursy zawsze organizowały firmy zewnętrzne, które przy poszczególnych projektach współpracowały z klubami. Kluby w zamian za udostępnienie swoich znaków graficznych i wsparcie promocji wydarzenia, otrzymywały kilku stażystów i niekiedy partycypację w zyskach.

Na całym świecie można znaleźć kluby piłkarskie, które oferują projekty edukacyjne i uważam, że położenie Siedlec jest korzystne dla tworzenia takich możliwości. Więc jako pierwszy klub w Polsce zorganizowała takie szkolenie samodzielnie i naszą jedyną intencją było stworzenie możliwości, bo byli na taki kurs chętni. Oczywiście będziemy też organizować nieodpłatne staże. Uczestnicy byli zadowoleni i już dziś prowadzą obserwacje skautingowe dla Pogoni. Jesteśmy miesiąc po szkoleniu, a zdążyliśmy przeanalizować profile 10 graczy z regionu. Mówiąc trochę z humorem – cieszę się, że kluby Ekstraklasy wzorują się na naszym pomyśle. To pokazuje, że nasza koncepcja była atrakcyjna.

 

źródło: własne; foto: Rafał Wysocki / MKP Pogoń Siedlce

DODAJ KOMENTARZ

16 odpowiedzi

  1. Taka jedna z wielu niespodzianek zostawionych przez byłego Prezesa, Pogoń była w I lidze, jakoś dawała sobie radę bez zbędnych dyrektorów, asystentów dyrektorów, asystentów trenerów, menadżerów. Szkoda chłopaka.Prezydent ma rację, przerost formy nad treścią. Zatrudniają cały czas bez zabezpieczenia finansowego, nie stać mnie na szynkę za 43 zł kupuje kaszankę albo pasztetową za ileś tam złotych.Proste, kto to wszystko oczyści i wyprowadzi klub na prostą ??? po „dolarze”…..

    1. Niespodzianek? O jego zatrudnieniu czy innych osób decyzyjnych klub informował – zaskoczony może być tylko ten, kto nie śledił jakichkolwiek wiadomości z klubu.

      Może jak Pogoń była w I lidze, to klub sobie dawał radę bez dodatkowych pracowników. Ale może też właśnie dlatego z tej ligi zleciał? A może kilka lat wcześniej radził sobie nawet lepiej pod tym względem, gdy za pranie strojów i wieszanie plakatów odpowiedzialny był trener? Wtedy skończyło się to spadkiem do wojewódzkiej…
      Rozwijające się przedsiębiorstwo potrzebuje większej liczby pracowników i tak też jest z Pogonią. Tematy, które powinny być poruszone dawno temu, zostały ruszone dopiero teraz i ktoś się musi nimi zająć. Oczywiste dla każdego, kto ma choć odrobinę wiedzy czy doświadczenia.

  2. Uzdrowi? Zobaczymy co zrobi nowy zarząd namaszczony przez sitnika. Czy aby nie szykują się do rozwiązywania kontraktów zimą bo przecież nas nie stać i jest przerost formy nad treścią. Wtedy spadek do 3 ligi. W trzeciej pogramy młodzieżą więc spadek do 4. Tego chciał i chce sitnik z jastrzębskim. Jakoś panie piątek nie piszesz że już raz był dyr sportowy. Krytykowałeś wtedy?
    Oczywista Bury jako dyr popełnił sporo błędów przy transferach, to jest fakt.
    Kto to wszystko oczyści panie piątek? Może należy zacząć od wyczyszczenia afery witaminowej. Zaraz, czy aby Maletka nie chciał tego wyczyścić? Kto tak bardzo się bał żeby prawda nie wyszła na jaw? Popytaj też trenerów panie piątek jak duże były zaległości wobec trenerów akademii. Może który ci prawdę powie.

    1. Przepraszam może się mylę,ale przewiduję .
      Pogoń z braku zabezpieczenia finansowego ogłasza upadłość.
      Silnik wprowadza komisarza do klubu.
      Miasto daje kasę na dokończenie albo rundy albo sezonu.
      Pogoń od nowego sezonu gra w 4 lidze.
      Spełnia się marzenie prezydenta
      W Siedlcach nie ma piłki nożnej na szczeblu centralnym.

    2. Dyr. sportowy wtedy tak samo był potrzebny jak teraz, nie bronię M. Jastrzębskiego, wiemy kto za to wszystko odpowiada,(nie on). za aferę witaminową, biedactwa w tej akademii (trenerzy), Właśnie kto to wszystko wyczyści, kupę kasy potrzeba Panie Jastrzomb..

      1. Widać , że jesteś dobrze poinformowany w temacie witaminek. To kto według ciebie jest winny?

  3. Właściwy człowiek na właściwym miejscu. O takich specjalistach w Urzędzie Miasta mogą tylko pomarzyć. Tam wystarczy być miernym ale wiernym Sitnikowi, grabarzowi siedleckiej piłki !!!

  4. Ostatni komentarz, wszyscy jesteście tacy żałośni, nie macie pojęcia co tak jest grane, o co chodzi. To nie jest wina Prezydenta po którym jedziecie ile wlezie.Widzę że Was wszystkich omamili bajkami o sukcesach, złotej cegiełce, a może pustaku….

    1. A o co chodzi? Prezydent jest świetny, arms i wszyscy ludzie prezydenta też. To czemu się kłócą? Bo tylko o to chodzi?

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;