Legia Warszawa i Pogoń Siedlce – interesy klubów przenikają się na kilku polach. Czy to oznacza, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do sformalizowania współpracy?
Pod koniec listopada o potrzebie posiadania klubu filialnego przez najbardziej utytułowany klub w Polsce mówił prezes Dariusz Mioduski.
– Jesteśmy blisko dopięcia formalności, aby Legia miała klub filialny. Tam będą mogli trafiać nasi młodzi zawodnicy, by zdecydowanie szybciej i efektywniej wchodzić do seniorskiego futbolu. Tego obecnie nam brakuje. Dziś niektórym młodym zawodnikom jest zbyt wygodnie, są w kadrze pierwszej drużyny czy drużynach akademijnych i trochę im to wystarcza – mówił właściciel Legii.
Mioduski wypowiedział te słowa pod koniec listopada, a od tego czasu przez gabinety Wojskowych przeszło tornado, które zmusiło do weryfikacji wielu planów.
– Teraz temat współpracy Legii i Pogoni pozostaje w zawieszeniu. Pojawiają się pojedyncze sygnały, ale dla mistrzów Polski nie jest to priorytetowa sprawa. Być może z czasem dojdzie do kolejnych rozmów między przedstawicielami obu ekip. Współpraca jest realna, ale niezbędne będzie ustalenie odpowiednich ram – czytamy na sport.tvp.pl.
Jak udało nam się ustalić ten fragment najlepiej oddaje rzeczywistość panującą na linii Siedlce – Warszawa, choć Pogoń pozytywnie zapatruje się na wizję współpracy z Legii.
W tekście pojawia się również wątek Mateusza Grudzińskiego. Zimą obrońca pochodzący z Mińska Mazowieckiego raczej nie trafi do Pogoni.
źródło: własne / sport.tvp.pl; foto: Maciej Sztajnert
11 odpowiedzi
Nie dziękuję. Żadnych klubów filialnych. Pogoń Siedlce z własną tożsamością, a nie jakieś filie ległej czy innego klubu.
Jeszcze Radomiak wchodzi w gre
to partnerstwo jest od wielu lat w dwie strony – sformalizowanie tej relacji byłoby korzystne dla pogoni
Misu o czym Ty mówisz ??dostaliśmy jakiegoś ekstra zawodnika kiedykolwiek? Boruc to prezent Siedlec dla nich. Legia chce tylko ciągnąć z Pogoni korzyści. Wrzaski,, legła wawa”, ucichły wraz z zieloną zgodą Radomia z,, przyjaciółmi” z wawki ?Fani legiuni nigdy nie pozdrowią Pogoni. Podaj przykłady tego, jak to zabawnie tu nazwałeś, ,, partnerstwa od wielu lat w dwie strony”, to może pośmiejemy się z tego wszyscy razem. Zdecydowana większość ,,łapek” pod Twym wpisem dobitnie świadczy o tym, że już leżymy na podłodze ze śmiechu ??
Jesteśmy klubem ze zbyt dużego miasta aby bawić się w bycie filią Legii
Bardzo dobry pomysł! Należy znać swoje miejsce w szeregu. Pogoń filią Legii, natomiast Niwa Tęczki klubem filialnym dla Pogoni. Tak to widzę.
partnerstwo z kimś silniejszym chyba z definicji jest korzystne jeśli jest na zdrowych zasadach, przecież każdy młody adept pogoni chciałby być piłkarzem legii i to się dzieje – przybywa skaut do pogoni idzie do rodziców i następnego dnia jest w legii ile takich sytuacji było ? teraz ważne z drugiej strony żeby legia pomogła ustrukturyzować klub i żeby system działał dobrze w drugą stronę, za dwa lata ze stadionu Legi do boiska z jedną trybuną pogoni będzie 60 minut drogi
A pumeks Kair filia niwy
polonez mordy to klub któy nigdy nie zgodzi sie na partnerstwo z realem madryt – żadnych filii
Taka umowa może mieć sens tylko w jednej sytuacji – utrzymania klubu przy życiu poprzez wsparcie finansowe. Czyli biorąc pod uwagę bieżącą sytuację – nie.
Takie partnerstwo mija się z celem z kilku powodów. Legia zawsze korzysta z Pogoni nie dając z siebie nic w drugą stronę. Nadszedł czas, aby spojrzeć nieco inaczej na współpracę z klubami. Są lepsze szkoły piłki, jak ta Lecha w Poznaniu, Rakowa czy krakowskiej Wisły Po drugie, Legiuni nie szanuje już żaden Kibic w kraju po jej występach w lidze a także jej kibiców, którzy biją niemal każdego na ulicy. Fatalny wizerunek klubu z wawy, popsuje w miarę przyzwoity obraz Pogoni. I ostatni aspekt – Siedlce nie zamierzają składać hołdów i podlizywać się drużynie, która za 2 lata przegra z Pogonią w I lidze, bo to bardzo prawdopodobne. Era śpiewów,, Legia Wawa” odeszła do historii. Kibice Pogoni są na etapie negocjowania i przyjaźni z poważnymi markami a nie legia.