Pomyślnie przeszli pierwszą rundę Pucharu Polski koszykarze SKK Siedlce. Nasz zespół pokonał w Łowiczu Księżaka 90:84. Do rozstrzygnięcia losów spotkania potrzebna była dogrywka.
Nasz zespół wyszedł w składzie: Paweł Kowalczuk, Michał Przybylski, Radosław Basiński, Jacek Czyż, Kamil Sulima. Siedlczanie zaczęli spotkanie znakomicie bowiem po czterech minutach za sprawą Pawła Kowalczuka i Michała Przybylskiego prowadzili 9:2. Gospodarze wrócili do gry dzięki Kacprowi Kromerowi i Damianowi Janiakowi. Nasi koszykarze górowali na tablicach (14:6), ale po pierwszej kwarcie prowadzili nieznacznie (19:15). Z dobrej strony pokazywał się też Jacek Czyż.
Kolejne minuty meczu w dalszym były ciągu zacięte. Coraz śmielej poczynający sobie gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę. W 15 minucie zdołali wyjść na prowadzenie po rzucie za 3 Rafała Wojciechowskiego. Trenerzy SKK rotowali składem i na parkiecie pojawiali się zmiennicy: Marcin Nędzi, Karol Chomka, Miłosz Warecki, Maciej Kotwicki. Dobrze piłkę rozgrywał Radosław Basiński, który miał na swoim koncie 5 asyst. Na przerwę SKK schodził przy stanie 35:33.
W pierwszych minutach po zmianie stron nie do zatrzymania pod koszem był Jacek Czyż, który zdobył 6 punktów z rzędu. W zespole Księżaka poniżej swojego poziomu nie schodził Kacper Kromer. SKK uzyskał kilkupunktową przewagę a gospodarze mimo swojej ambitnej postawy nie potrafili jej zniwelować. Martwiło jedynie zejście za 5 przewinień Pawła Kowalczuka.
Gdy zaczynała się ostatnia kwarta, nasi koszykarze wygrywali 57:51. Księżak nie składał broni. Nasi gracze bardzo szybko popełnili 5 fauli, grali nieskutecznie i nerwowo. Rywal zaczął to wykorzystywać. Najpierw zminimalizował straty a na 2,5 minuty przed końcem wyszedł na prowadzenie 71:65. Siedlczanie próbowali rzutami za 3 wrócić do gry, ale nie grzeszyli skutecznością w tym elemencie. W drużynie Księżaka szalał za to Kacper Kromer. W końcu przebudził się Kamil Sulima. Jego osiem punktów sprawiło, że SKK doprowadził do remisu (75:75). W regulaminowym czasie gry nie udało się przechylić szali zwycięstwa na naszą stronę i do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka.
Dodatkowe pięć minut przyniosło nie lada emocje. Więcej zimnej krwi zachowali koszykarze SKK. Spokój i opanowanie Rafała Wójcickiego i Radosława Basińskiego były bezcenne. Nasz zespół triumfował 90:84.
Mecz miał kilku bohaterów. W naszej drużynie bardzo dobre spotkanie zagrał Jacek Czyż, który zaliczył double-double (16 pkt, 11 zbiórek). Mimo kiepskiej skuteczności w rzutach za 3, do zwycięstwa walnie przyczynił się też Kamil Sulima. Bez waleczności Radosława Basińskiego także nie byłoby tego sukcesu.
Księżakowi należą się brawa za ambitną postawę. W łowickim zespole najlepiej zagrali Kacper Kromer (31 pkt) i Damian Janiak (22).
09.11.2011, 19.30 – Łowicz
Puchar Polski: Księżak Łowicz – SKK Siedlce 84:90 (15:19, 18:16, 18:22, 24;18, 9:15)
SKK: 5. Kamil Sulima 18 (1×3, 4 przechwyty), 20. Jacek Czyż 16 (11 zbiórek), 6. Michał Przybylski 14 (5 asyst), 15. Paweł Kowalczuk 11, 8. Radosław Basiński 8 (8 zbiórek, 8asyst, 3 przechwyty), 18. Rafał Wójcicki 6 (5 asyst), 21. Marcin Nędzi 6, 16. Karol Chomka 5, 10. Maciej Kotwicki 4, 11. Miłosz Warecki 2.
źródło: własne, foto: Maciej Sztajnert