Pokazali w końcówce (fotorelacja)

Siedlecki Klub Koszykówki zwyciężył we własnej hali ze Startem Gdynia 76:71, mimo że przez większość spotkania wynik był korzystniejszy dla drużyny gości.

Pierwsze minuty meczu bez dyskusji należały do przyjezdnych. Start od razu ruszył do ataku i wypracował kilku punktowe prowadzenie. Świetnie pod koszem radził sobie Mateusz Kostrzewski, który swoimi akcjami nie raz zaskakiwał siedlecką publiczność. Siedlczanie nieporadnie radzili sobie w obronie, a skuteczność rzutów koszykarzy Startu była niemal stuprocentowa. Pod koniec pierwszej kwarty podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka zdołali odrobić kilka punktów i przed kolejną partią tracili do rywala 8 punktów.

Od początku drugiej kwarty za Radosława Basińskiego na parkiecie zameldował się Rafał Holnicki-Szulc. Nieco polepszyło to grę zespołu i goście coraz rzadziej znajdywali korzystne warianty na ofensywne akcje. Na parkiecie wyróżniającym się zawodnikiem był Mateusz Kostrzewski ze Startu, który jeszcze przed przerwą miał na swoim koncie 16 punktów. Końcówka znów należała do siedlczan, a zwłaszcza do Kamila Sulimy, który w efektowny sposób zdobył kolejne punkty (2+1).

Po zmianie stron trwał wyrównany bój. Tak jak na przerwę SKK schodził z 5-punktową stratą do Startu, tak przez większość kwarty utrzymywał się ten sam stosunek zdobyczy punktowej. Coś drgnęło w szeregach zespołu z Siedlec ponownie pod koniec kwarty, kiedy to siedlczanie zaczęli odrabiać straty, a nawet na krótki moment po rzucie Łukasza Ratajczaka wyszli na prowadzenie 54:53. Niestety przed ostatnimi 10 minutami na tablicy widniał wynik 56:59.

Ostatnia kwarta dostarczyła wiele emocji. Przez większość czasu to goście panowali nad grą, a w siedleckim teamie było dużo niedokładności i niecelnych rzutów. Start dużo faulował, dzięki czemu udawało się zdobywać punkty z rzutów osobistych. Na 1:11 min przed końcem gospodarze rzucili na 69:69. Świetne interwencje w końcówce i umiejętne rozegranie w ataku zadecydowały o końcowym wyniku i aż 5-punktowej przewadze w ostatecznym rozrachunku. Tak więc SKK pokonał wicelidera z Gdyni 76:71.

Pomeczowa wypowiedź Adriana Czerwonki: Start Gdynia to bardzo ciężki rywal. Znam kilku zawodników z tego zespołu, są bardzo doświadczeni, co widać po miejscu w tabeli tej drużyny. Chcieliśmy wygrać ten mecz za wszelką cenę. Mimo że przegrywaliśmy w końcówce każdy dał z siebie wszystko i okazaliśmy się silniejszym zespołem. Jest to dla nas duży handicap w walce o pierwszą ósemkę. Przed nami teraz ciężki teren w Lublinie. Damy z siebie wszystko. Myślę, że umiejętnościami i charakterem wygramy ten mecz.

Zdjęcia z meczu autorstwa Macieja Sztajnerta

04.02.12, 18:00 – Siedlce (hala ARMS)

I liga: SKK Siedlce – Start Gdynia 76:71 (17:25, 18:15, 21:19, 20:12) Widzów: 400

SKK: 5. Kamil Sulima 12, 6. Michał Przybylski 14, 8. Radosław Basiński 7, 11. Rafał Holnicki-Szulc, 12. Jacek Czyż 3, 14. Adrian Czerwonka 10, 15. Paweł Kowalczuk 17, 17. Łukasz Ratajczak 13, 21. Marcin Nędzi

Start: 5. Piotr Śmigielski 8, 8. Marcin Malczyk 2, 9. Karol Szpyrka 9, 10. Aleksander Krauze 3, 11. Grzegorz Mordzak 7, 12. Kacper Młynarski, 15. Adam Lisewski 2, 16. Tomasz Andrzejewski 6, 18. Tomasz Wojdyła 12, 24. Mateusz Kostrzewski 22

Sędziowie: Damian Kuziora, Adam Wierzman, Robert Bieńkowski

Pozostałe wyniki:
Sportino Inowrocław – Sokół Łańcut 57:80,
Sudety Jelenia Góra – Start Olimp Lublin 86:79,
Rosa Radom – MKS Dąbrowa Górnicza 77:73,
MOSiR Krosno – Znicz Basket Pruszków 62:72,
Polonia Przemyśl – SIDEn Polski Cukier Toruń 85:84,
AZS Polfarmex Kutno – AZS Radex Szczecin 76:69,
Pauza: Spójnia Stargard Szczeciński

źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert