Twierdza Lublin zdobyta

SKK Siedlce pokonał w Lublinie Start 70:65. Zwycięstwo pozwoliło naszym koszykarzom na awans na szóste miejsce. Co ciekawe czwarta Spójnia Stargard Szczeciński ma tyle samo punktów co SKK.

Koszykarze SKK po ograniu we własnej hali wicelidera z Gdyni, udali się na trudny teren do Lublina, w którym Start gromadził gro punktów (8 wygranych, 3 porażki). Lublinianie byli bojowo nastawieni przed meczem z SKK: – W tym tygodniu na treningach skupiliśmy się na obronie graczy podkoszowych. Wiemy jakie manewry stosuje Kowalczuk i postaramy się go powstrzymać – mówił przed meczem Paweł Kowalski. Zwycięstwo SKK w tym meczu pozwalało naszym koszykarzom umocnić się w czołowej ósemce. Czy tak się stało?

Pierwsza kwarta była wymarzona dla SKK Siedlce. Wprawdzie pierwsze punkty zdobyli lublinianie, jednak kolejne trafienia to dzieło koszykarzy SKK. Wszystko za sprawą niezłej skuteczności Pawła Kowalczuka i Kamila Sulimy. W drużynie gospodarzy nasi gracze mieli problemy z zatrzymaniem Przemysława Łuszczewskiego. Mimo to sympatycy naszej drużyny po 10 minutach mieli powody do zadowolenia gdyż zespół SKK prowadził 21:13.

Kilkupunktowa przewaga naszych koszykarzy utrzymywała się do stanu 29:20. Wówczas Start nie tylko odrobił straty ale wyszedł na prowadzenie 32:29. Duża zasługa w tym Pawła Kowalskiego, który w tym okresie zdobył 8 punktów, w tym trafił 2 razy za 3. Ten fragment gry należał do lublinian. Dzięki niemu Start znacznie wygrał drugą kwartę i schodził na przerwę prowadząc 35:31.

Cztery minuty trzeciej kwarty potrzeba było podopiecznym Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka by wrócić do gry. Pod koszem brylował Łukasz Ratajczak, z którego zatrzymaniem problemy mieli goście. W 24 minucie po rzutach wolnych Radosława Basińskiego na tablicy widniał wynik 41:41. Znów za 3 „ukąsił” Kowalski, ale odpowiedź Ratajczaka i Michała Przybylskiego była natychmiastowa. Miejscowi ponownie zbliżyli się, ale celny rzut Kamila Sulimy tuż przed końcem trzeciej kwarty dawał SKK prowadzenie 50:47.

Nerwowo było na początku ostatniej odsłony. Niecelne rzuty z obu stron, mnożące się straty i faule zwiastowały emocje do końca spotkania. Tym bardziej, że wynik był sprawą otwartą. Nasi gracze punktowali dzięki wykorzystywaniu rzutów wolnych (Kowalczuk, Ratajczak, Basiński i Sulima). Zresztą oba zespoły bardzo szybko „złapały” po 5 przewinień. Pierwsze trafienie z akcji w drużynie SKK w tej kwarcie zanotował w jej 6 minucie Michał Przybylski. Po rzucie z wyskoku Sulimy nasi gracze prowadzili 62:55. Kolejne faule zawodników z Lublina dawały nam prawo do rzutów wolnych. W tym elemencie nasi koszykarze byli bezbłędni i na dwie minuty przed końcem prowadzili 68:60. Start zdołał zniwelować stratę, ale to SKK zwyciężył 70:65.

Cieszy fakt dwucyfrowej zdobyczy punktowej czterech graczy SKK (Ratajczak, Sulima, Przybylski, Basiński). To świadczy o zespołowej grze naszej drużyny. Na wyróżnienie zasługuje wyczyn Basińskiego, który zaliczył klasyczne double-double (14 punktów, 10 zbiórek).

11.02.2012, 19.00 – Lublin

I liga: Start Lublin – SKK Siedlce 65:70 (13:21, 22:10, 12:19, 15:19)

SKK: 17. Łukasz Ratajczak 17 (6 zbiórek, 2 bloki), 5. Kamil Sulima 15 (1×3), 8. Radosław Basiński 14 (1×3, 10 zbiórek), 6. Michał Przybylski 13 (1×3), 12. Paweł Kowalczuk 7, 14. Adrian Czerwonka 4, 11. Rafał Holnicki-Szulc, 20. Jacek Czyż, 21. Marcin Nędzi.

Start: 17. Paweł Kowalski 13, 14. Przemysław Łuszczewski 12, 7. Sebastian Szymański 10, 9. Kamil Michalski 9, 6. Rafał Król 8, 10. Michał Aleksandrowicz 6, 4. Sergiusz Prażmo 3, 11. Piotr Pustelnik 2, 13. Michał Sikora 2.

Pozostałe wyniki 22 kolejki:
AZS Radex Szczecin – Polonia Przemyśl 89:76,
MOSiR Krosno – SIDEn Polski Cukier Toruń 69:82,
Znicz Basket Pruszków – Rosa Radom 73:69,
MKS Dąbrowa Górnicza – Sudety Jelenia Góra 72:53,
Start Gdynia – Sportino Inowrocław 84:69,
Spójnia Stargard Szczeciński – Sokół Łańcut 65:62,
Pauza: AZS Polfarmex Kutno

źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert