W pierwszej części podsumowania roku 2012 w siedleckim sporcie przypomnimy sobie wyczyny reprezentantów sportów drużynowych, takich jak rugby, koszykówka, siatkówka, piłka nożna i piłka ręczna.
Dobiegający końca rok był fantastyczny dla rugbistów MKS Pogoni Siedlce. Podstawą pod przyszłe sukcesy była mocno przepracowana zima, podczas której wyszedł cały kunszt odpowiedzialnego za przygotowanie motoryczne trenera Jerzego Matwiejczuka. W czerwcu siedlczanie po pokonaniu Ogniwa Sopot wywalczyli awans do Ekstraligi. Przed startem ekstraklasy do Siedlec trafili: Tomasz Gasik i Robert Pawelec (Orkan Sochaczew), Marek Mirosz (Budowlani Łódź) oraz Paweł Plichta (Budowlani Lublin). Trener Stanisław Więciorek zapowiadał grę o najwyższy cele, ale nikt nie spodziewał się czterech ligowych zwycięstw z rzędu i pozycji lidera rozgrywek. W pokonanym polu pozostały ekipy mistrza Polski Lechii Gdańsk i wicemistrza Budowlanych Łódź. Pojawiły się głosy, że Pogoń jest nową siłą polskiego rugby, która ma szansę powalczyć nawet o medal. Kolejne 4 mecze nie były już tak udane jak początek zmagań. Pogoń poniosła 3 porażki i zakończyła jesień na 4 pozycji. Za postawę w 2012 roku siedlczanom należą się ogromne brawa. Pogoniści rozbudzili apetyty swoich kibiców przed wiosną 2013, kiedy to przyjdzie im, miejmy nadzieję, rywalizować o medale.
Z dwóch drużyn koszykarskich z naszego miasta prawo do większej radość mają koszykarki MKK Siedlce. Co prawda koszykarze SKK zajęli historyczne 2 miejsce po sezonie 11/12, ale byli tłem dla rywali z Dąbrowy Górniczej w I rundzie fazy play-off. Do tego klub z Siedlec zamiast wzmocnić się przed nowym sezonem, osłabił się. Kilka kompromitujących porażek, passa 6 przegranych z rzędu i brak wartościowych zmienników spowodowały, że SKK osunął się niemal na samo dno ligowej tabeli. Smutnym podsumowanie słabej jesieni była porażka w ostatniej tegorocznej kolejce z ligowym outsiderem AZS Politechniką Poznań 74:77. Koleżanki po fachu z MKK w marcu zapewniły sobie utrzymanie w I lidze. Kosztowna dla nerwów walka o utrzymanie doprowadziła do tego, że działacze postawili sobie wyższe cele na nowy sezon. MKK wzmocniony zawodniczkami z ekstraklasową przeszłością miał kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. Kompletu zwycięstw nie było, ale fotel lidera na koniec roku jest.
KPS Jadar Siedlce ma za sobą ciekawy rok. W poprzednim sezonie jako beniaminek udało się zająć ostatnią pozycję gwarantującą udział w fazie play-off. Tam siatkarzom z Siedlec wyszło podobnie jak… koszykarzom SKK. Przegrana 0:3 ze Stalą Nysa w rywalizacji do trzech zwycięstw zakończyła premierowy sezon KPS. Latem w klubie doszło do kilku roszad. Nowym trenerem zespołu został Dominik Kwapisiewicz, z kolei kadrę zawodniczą wzmocnili: Dawid Bułkowski, Kamil Długosz, Maciej Gorzkiewicz, Tomasz Kowalski i Arkadiusz Żakieta. Zespół po letnim liftingu potrzebował trochę czasu na zgranie się, ale kilka meczów pokazało, że KPS ma spory potencjał. Dobrą informacją dla miłośników kobiecej siatkówki była reaktywacja Ósemki Siedlce. Jak na razie podopieczne Jarosława Plewińskiego nie powalają swoimi wynikami, jednakże młody skład ma przed sobą możliwości rozwoju.
Przedstawiciele futbolu też nie mają prawa wstydzić się swojej postawy w roku polsko-ukraińskich Mistrzostw Europy. II-ligowa MKP Pogoń Siedlce zakończyła sezon 2011/12 na przyzwoitym 9 miejscu. Latem skład w znaczący sposób się zmienił. Nie na tyle, aby dać radę Łysicy Bodzentyn w Pucharze Polski (klęska 1:5), ani aby rozdawać karty w II-ligowej stawce. Pogoń zanotowała fatalny start w rundzie jesiennej, który zrzucano na karb niekorzystnego terminarza lub braku szczęścia. Dobry październik, bez porażki, poprawił nastroje u kibiców biało-niebieskich. Trener Piotr Szczechowicz twierdzi, że zespół robi stałe postępy. Wypada wierzyć, że jego słowa są prawdą, a Pogoń zaliczy dobrą rundę wiosenną i zapewni sobie pozostanie w II lidze. Rezerwy klubu z Siedlec zanotowały latem trzeci awans z rzędu. Promocja do IV ligi nie jest byle czym, co pokazały wyniki Pogoni II jesienią. 3 zwycięstwa, 2 remisy i 10 porażek – taki bilans ma drugi zespół na półmetku sezonu. Mimo wszystko, wcale nie musiało być tak źle. Pogoń II nie ustępowała praktycznie w żadnym meczu rywalom w sposób bezdyskusyjny, potrafiła narzucić swój styl czołowym ekipom, a o przedostatniej pozycji w dużej mierze zadecydowały błędy indywidualne, ale i nieprofesjonalne podejście niektórych zawodników do IV-ligowych zmagań.
Piłkarki siedleckiej Pogoni sezon 2011/12 zakończyły na najgorszym miejscu w historii swoich występów w II lidze mazowieckiej. 9 miejsce, jakie zajęły groziło spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej, jednak dzięki wycofaniu się po sezonie MKS Ciechanów podopieczne Michała Strzałkowskiego utrzymały się w II lidze. Po rundzie jesiennej bieżącego sezonu Pogonistki zajmują dobre 6 miejsce. Przed startem rozgrywek do zespołu dołączyło kilka zawodniczek z III-ligowych Orląt Łuków. Największe nadzieje pokładano w liderce, a zarazem trenerce z Łukowa Magdalenie Orzełowskiej, jednak ta po 2 kolejce zrezygnowała z gry. Na szczęście siedlczanki pokazały, że potrafią odnosić dobre wyniki i udokumentowały to miejscem na półmetku sezonu 2012/13. Wyróżniającą się piłkarką w siedleckim klubie jest Olga Białkowska.
Szczypiorniści Prusa Siedlce ubiegły rok mogą zaliczyć do udanych i zarazem nie. Ubiegły sezon zakończył się mistrzostwem z dużą przewagą III ligi i awansem o jeden szczebel rozgrywkowy. Nastąpiła przy tym zmiana szkoleniowca. Drużynę pod swoje skrzydła objął Janusz Żydowicz, były szczypiornista nieistniejącej już sekcji piłki ręcznej w Pogoni Siedlce, który zastąpił Michała Kluczka. Zespół wzmocnili: Sebastian Tomczuk, Emil Kożuchowski i Sebastian Hunder. Ograny w I lidze były zawodnik AZS AWF Biała Podlaska Kożuchowski stał się z miejsca liderem zespołu. Cała trójka miała wspierać doświadczeniem mniej ogranych kolegów. Premierowa runda w II lidze nie była jednak taka, jakiej wszyscy się spodziewali. Prus w rundzie jesiennej nie zdobył żadnego punktu, a po ostatnim ligowym meczu trener Żydowicz zrezygnował z pełnienia swojej funkcji. Od 1 stycznia 2013 funkcję tę będzie pełnił Marek Guth. Małym pocieszeniem jest to, iż Kożuchowski przoduje w klasyfikacji na najskuteczniejszego zawodnika II ligi. W 12 spotkaniach rzucił 88 bramek, co stanowi 25% zdobyczy bramkowej całego zespołu.
Artykuł ukazał się także w tygodniku InfoSiedlce
Mateusz Ciulak, Kamil Sulej; foto: Maciej Sztajnert