„Świeżo upieczona” mistrzyni Europy w kat. +75 kg Sabina Bagińska zmieniła barwy klubowe. 28-letnia zawodniczka do niedawna WLKS Siedlce, będzie reprezentowała barwy WKS Śląska Wrocław.
Sabina Bagińska przeszła do WKS-u Śląsk Wrocław. Nad tym transferem trener WKS Mirosław Chlebosz oraz prezes ciężarowej sekcji Śląska Wrocław Mariusz Jędra pracowali od dłuższego czasu. Sabina Bagińska, która na tegorocznych mistrzostwach Europy w Tiranie wywalczyła jedyny medal dla Polski, podpisała kontrakt ze Śląskiem Wrocław. I już jako Dolnoślązaczka może reprezentować Polskę podczas zbliżających się MŚ (Hala Stulecia, 20-27 października).
Bagińska pochodzi z Grudziądza, lecz przez ostatnie lata dźwigała w barwach WLKS-u Siedlce. Poróżniła się jednak z trenerem Ryszardem Soćko podczas jednego z rzutów drużynowych mistrzostw kraju. Jak niesie wieść, były opiekun żeńskiej kadry był na podopieczną zły, że słuchała wskazówek obecnego szkoleniowca reprezentacji pań, Waldemara Ostapskiego. Było – minęło. Dziś to już zawodniczka Śląska. WLKS za Bagińską otrzyma od WKS… jedną sztangę.
W Tiranie w kwietniu Bagińska zdobyła srebro ME wynikiem 229 kg. Tymczasem wczoraj PZPC podał, że Bagińska została… mistrzynią Europy! Jak to możliwe? Awans zawodniczki na pierwsze miejsce w ME 2013 jest konsekwencją dyskwalifikacji, za stosowanie niedozwolonych środków, zwyciężczyni tej kategorii w ME – Ukrainki Switłany Czerniawskiej.
O swoich planach Bagińska mówi w ten sposób: – W poprzednim klubie różowo nie było, a w Śląsku być może trafię również do wojska. Mam nadzieję pobić szybko swoją życiówkę (dwubój – 231 kg, rwanie – 103, podrzut – 131). Plany mam szerokie – zapewnia nas sztangistka, choć ma ostatnio drobne problemy z kolanem. Przygodę ze sportem zaczynała od pchnięcia kulą w Olimpii Grudziądz, po czym trafiła na pomost, gdzie sztanga ją pokochała. – A ja sztangę! – zapewnia.
źródło i foto: PZPC
