W sobotę 21 czerwca rugbiści siedleckiej Pogoni w pierwszym meczu półfinałowym Ekstraligi zmierzą się na własnym boisku z Arką Gdynia.
Pogoń z układu tabeli po rundzie zasadniczej miała grać z Arką, następnie po decyzji związku do Siedlec miała przyjechać Lechia, ale ostatecznie to Buldogi będą rywalem ekipy prowadzonej przez Stanisława Więciorka. Całą sprawę bez ogródek komentuje Adrian Chróściel: – Według mnie związek w wymierzaniu kar się pogubił, jest niekonsekwentny i swymi działaniami psuje atmosferę w całym środowisku. Wydając decyzje bazuje na dokumentach, które są napisane bardzo nieczytelnie, pozostawiają pole do nadużyć i są niespójnie zredagowane. My jako zawodnicy jesteśmy od grania i możemy grać z każdym, ale mnie osobiście jako gracza od dłuższego czasu przyglądającego się środowisku, a dodatkowo prawnika, po prostu przeraża to, jak obecnie funkcjonuje związek i jego organy. Cała ta działalność jest nieczytelna, niekonsekwentna i w oparciu o buble prawne oraz o decyzje, które nie są publikowane na zewnątrz.
Wracając do rywalizacji sportowej to Pogoń dwukrotnie bez powodzenia mierzyła się z Arką. Na własnej murawie siedlczanie przegrali 8:20, a w Gdyni Buldogi wygrały 28:15.
Do boju z faworyzowaną Arką siedlczanie przystąpią z kilkoma rekonwalescentami. Być może Pogoń wspomogą posiłki z Francji, ale nie jest to pewne. – Atmosfera w drużynie jest uzależniona od stanu zdrowia naszych zawodników – mówi Chróściel. – Obecnie mamy naprawdę duży szpital i z niecierpliwością czekamy, żeby kilku ważnych zawodników wyleczyło urazy przed meczem. Na mecz z Arką będziemy chcieli wystawić najmocniejsze działa jakie mamy – kończy reprezentant Polski.
20.06.14, 16:00 – Siedlce (stadion ROSRRiT)
I mecz 1/2 finału play-off: Awenta MKS Pogoń Siedlce – Arka Gdynia
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert
