Nie mają szczęścia do beniaminków koszykarze SKK Siedlce. Po przegranej w 1 kolejce w Inowrocławiu, w drugiej serii ulegli przed własną publicznością AZS AWF Mickiewicz Katowice 73:75.
Drugi mecz w nowym sezonie i drugi beniaminek na rozkładzie SKK Siedlce. Po zeszłotygodniowym starciu w Inowrocławiu z Notecią, tym razem przeciwko siedleckiemu zespołowi stanął inny nowicjusz w I lidze – AZS AWF Mickiewicz Katowice.
Po niezłym początku konfrontacji z Mickiewiczem, gdy goście zostawiali naszym graczom sporo miejsca w strefie podkoszowej (6:2), kolejne minuty należały do katowiczan. Kilka dobrych i składnych akcji w ich wykonaniu pozwoliły uzyskać nieznaczną przewagę (10:6, 12:8, 14:9). W naszym teamie szwankowała gra pod koszem, mizernie wyglądała defensywa oraz brakowało celnych rzutów zza linii 6,75 m. Kolegów z drużyny próbował poderwać rozgrywający SKK Michał Musijowski.
Druga kwarta rozpoczęła się od prowadzenia akademików 17:13. W dalszym ciągu wiele do życzenia pozostawiała postawa naszych zawodników. Brakowało przełamania, które pozwoliłoby nadać korzystny bieg wydarzeniom. Przyjezdni wysoko stawali w obronie, co utrudniało graczom SKK zorganizowanie dobrych akcji pod koszem. Dopiero pod koniec tej odsłony udało się zmniejszyć dystans (istotne punkty Marcina Kowalewskiego i Rafała Sobiło), a dzięki celnemu trafieniu Aarona Weresa, niemal równo z syreną oznaczającą przerwę, siedlczanie wyszli na prowadzenie 35:34. W zespole gości najlepiej prezentował się Mariusz Piotrkowski (11 punktów, 4 zbiórki).
Drugą połowę SKK rozpoczął z animuszem. Katowiczanie zdołali szybko odpowiedzieć dokładnie celując z dystansu. Rzuty za 3 były tego wieczoru mocną stroną AZS AWF (11 celnych „trójek”). Akademicy nie pozwalali na wypracowanie gospodarzom dużej przewagi punktowej. Kilka nonszalanckich zachowań podopiecznych Wiesława Głuszczaka też przekreśliło te szanse.
Znakomitą serię na początku ostatniej kwarty meczu zaliczył Aaron Weres. Jego punkty sprawiły, że na tablicy pojawił się wynik 70:61 dla SKK. Zamiast uspokoić grę, ustawić obronę i pilnować zaliczki punktowej, nasi koszykarze postanowili zafundować sobie i swoim sympatykom horror w końcówce. Na nieco ponad minutę przed końcem spotkania AZS AWF prowadził 71:70. Grę nerwów wytrzymali goście, którzy przy na sekundy przed zakończeniem meczu zadali decydujący cios.
Siedleckim koszykarzom trudno było pogodzić się z porażką, bowiem szansa na wygraną była niepowtarzalna. Zabrakło spokoju w kilku sytuacjach by utrzymać przewagę i utrzymać prowadzenie aż do końca. Czy przełamanie nastąpi za tydzień w Gliwicach?
03.10.15, 18.00 – Siedlce (hala ARMS)
I liga: SKK Siedlce – AZS AWF Mickiewicz Katowice 73:75 (13:17, 22:17, 23:21, 15:20)
SKK: 14. Marcin Kowalewski 14 (3×3), 19. Rafał Sobiło 14, 35. Aaron Weres 13 (3×3), 15. Michał Musijowski 12, 66. Rafał Rajewicz 8 (8 zbiórek), 12. Bartłomiej Bojko 7, 9. Filip Struski 3, 5. Kamil Sulima 2, 13. Mateusz Bal.
AZS AWF: 7. Łukasz Szczypka 19 (5×3, 6 asyst), 15. Kamil Nowak 18, 11. Mariusz Piotrkowski 17 (9 zbiórek), 9. Norbert Kulon 6, 6. Patryk Gospodarek 5, 4. Łukasz Grzegorzewski 5, 10. Patryk Nowerski 5, 5. Jarosław Kolenda, 13. Michał Kozak, 14. Krzysztof Kurdubski, 12. Karol Leszczyński.
Pozostałe wyniki 2 kolejki:
Śląsk II Wrocław – Basket Poznań 59:61,
GKS Tychy – Legia Warszawa 67:73,
Spójnia Stargard – Pogoń Prudnik 57:73,
Noteć Inowrocław – GTK Gliwice 76:79,
Sokół Łańcut – UTH Rosa Radom 82:48,
Miasto Szkła Krosno – Nysa Kłodzko 93:43,
Znicz Basket Pruszków – Astoria Bydgoszcz 73:71
źródło: własne / PZKosz; foto: Maciej Sztajnert
