piątek, 29 marca 2024r.

Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?

Pogoń Siedlce wciąż nie znalazła napastnika odpowiedniej klasy. Jak szukano snajperów zimą w poprzednich latach?

Zestawienie rozpoczynamy od awansu Pogoni Siedlce do II ligi.

W zimowym oknie transferowym w sezonie 2011/12 działacze Pogoni do Siedlec sprowadzili Huberta Kosima z Mazura Karczew. W podwarszawskim klubie wysoki napastnik rozegrał łącznie 32 mecze i strzelił 18 bramek. W Pogoni nie wiodło mu się najlepiej. W pierwszej rundzie w biało-niebieskich barwach zagrał w 10 spotkaniach, w których tylko raz pokonał golkipera przeciwników. W kolejnym sezonie sztab szkoleniowy po dwóch meczach Pucharu Polski postanowił wypożyczyć piłkarza na pół roku do Legionovii Legionowo. Po tym okresie Kosim już do Siedlec nie wrócił i został piłkarzem Mazura. W 2014 roku wychowanek Polfy Tarchomin (Warszawa) zakończył karierę.

Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?
Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?

 

W lutym 2013 roku do siedleckiego teamu trafił Bartosz Kaszubowski. Wychowanek Pogoni grający w zespołach juniorskich nie dostał prawdziwej szansy w II lidze. Młody napastnik wtedy rozegrał tylko 113 minut i raz wpisał się na listę strzelców.

DWAJ PANOWIE „W”

Rok później kadrę Pogoni zasilili: Jakub Więzik ze Śląska Wrocław oraz Wojciech Wocial z Victorii Sulejówek. Więzik do Siedlec przychodził jako zawodnik, który na swoim koncie miał występy w ekstraklasie oraz w eliminacjach Ligi Europy. W świecie piłkarskim było dużo opinii, że nie jest to napastnik na II ligę i okazało się to prawdą. 8 meczów, 0 bramek i koniec przygody z Pogonią. Wociala do MKP Pogoń sprowadził z IV-ligowej Victorii Sulejówek, Daniel Purzycki. Napastnik wtedy „szalał” na niższym poziomie rozgrywkowym, gdzie strzelał bramkę za bramką. Pierwsze pół roku w Siedlcach miał przeciętne: 15 meczów i 3 bramki. W kolejnym sezonie zanotował już tylko 6 ligowych występów. Wociala kibice mogą zapamiętać z pojedynków rezerw. Tam napastnik był wyróżniającym się zawodnikiem i pomógł w utrzymaniu się w III lidze. Na tym jego pobyt w naszym mieście się zakończył.

Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?
Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?

POSIŁKI Z KAMERUNU

W zimę 2015 roku do Siedlec ściągnięto Donalda Djoussé, który miał rozwiązać problem strzelania bramek. Silny napastnik dobrze grał tyłem do bramki, walczył, ale nie był to lis pola karnego. Kameruńczyk dołożył jednak cegiełkę do utrzymania Pogoni w I lidze, ponieważ jego dwa trafienia w barażach z Rakowem Częstochowa uchroniły siedlczan przed degradacją. Po rundzie wiosennej obecny gracz CS Marítimo przeszedł do ligowego rywala – Olimpii Grudziądz.

Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?
Jak Pogoń szukała napastnika w przeszłości?

MOGŁO BYĆ LEPIEJ

W ostatnim zimowym okienku do Pogoni przyszło dwóch napastników: Daniel Gołębiewski oraz Kamil Jonkisz. Popularny Gołąbek wcześniej grał w Dolcanie Ząbki, ale z powodu wycofania klubu z rozgrywek I ligi skorzystał z oferty Pogoni. Podsumowując cały sezon 2014/15 na zapleczu ekstraklasy to wyszkowianin lepiej spisywał się w zespole spod Warszawy, ponieważ tam w 14 meczach strzelił 7 goli. Natomiast w biało-niebieskich barwach mimo, że zagrał jeden mecz więcej to tylko dwa razy umieścił futbolówkę w sieci. Jonkisz był wypożyczony na pół roku z Podbeskidzia Bielsko-Biała i po tym czasie wrócił na Śląsk. W barwach Pogoni strzelił jednego, ale jakże pięknego gola w wygranym meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

Co wydarzy się tej zimy? Czy działacze Pogoni wreszcie znajdą bramkostrzelnego snajpera? Kto będzie piłkarzem, który rozwiąże problem zdobywania bramek? Odpowiedź na te pytania uzyskamy do końca lutego, czyli do zamknięcia okna transferowego w Polsce.

 

źródło: własne; foto: Michał Głódź (3), Maciej Sztajnert

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

  1. Myślę że można w ciemno napisać następny rozdział co nie oznacza że trzeba popadać w panikę. Pogoń da radę a snajper będzie dopiero jak sobie go wychowamy .

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;