W ostatnim przedsezonowym sparingu, siatkarki Ósemki pokonały w Siedlcach AZS AWF Biała Podlaska 4:0.
Już w najbliższy piątek 25 września meczem w Warszawie z tamtejszymi Wojskowymi, Ósemka Siedlce rozpocznie kolejne zmagania w drugiej lidze kobiet. Przed walką o stawkę, jaką jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej, siedlczanki skrzętnie przepracowały okres przygotowawczy.
Rozpoczęło się od obozu w Rycerce Dolnej k. Żywca, gdzie zespół w górskiej scenerii wzmacniał się i integrował przed nowym sezonem. Później przyszła pora na sparingi, których harmonogram pokrzyżował koronawirus. Ósemka planowała w połowie września wziąć udział w turnieju w Tomaszowie Lubelskim, który ostatecznie odwołano ze względu na wykrycie u jednej z zawodniczek drużyny Tomasovii przypadku zakażenia COVID-19.
W związku z zaistniałą sytuacją zorganizowano nowy rozkład meczów testowych. 10 września Ósemka rozegrała sparing z BAS Białystok. Przyjezdne z województwa podlaskiego wygrały w trym przetarciu wszystkie cztery sety.
– Po informacji o odwołanym turnieju trzeba było szybko coś zorganizować. Mecz z Białymstokiem graliśmy niemal z marszu, po zaledwie 5 treningach na hali. Widać było u nas brak zgrania, a przede wszystkim brak środkowej, która dziś jest już w naszych szeregach – powiedział nam trener Jarosław Plewiński, na kilka minut sparingiem z bialskim AZS AWF.
Nowa środkowa o której wspomniał trener, to Joanna Prus-Jezierska grająca w poprzednim sezonie w drużynie Krótkiej Mysiadło. Podczas dzisiejszego sparingu zawodniczka po raz pierwszy zagrała w barwach siedleckiej Ósemki. Siedlczanki nie pozostawiły złudzeń Akademiczkom z Białej Podlaskiej, zbierającym pierwsze doświadczenia na poziomie drugiej ligi i wygrały wszystkie sety.
– To co zaplanowałem, zostało w czasie naszych przygotowań zrealizowane. Zakładając, że nie będziemy mieć żadnych urazów – postaramy się powalczyć o pierwszą dwójkę i wejście do turnieju półfinałowego o awans do pierwszej ligi – przyznaje trener Plewiński.
źródło: własne; foto: Kamil Sulej