czwartek, 28 marca 2024r.

Najlepsze miejsce na świecie! (fotogaleria)

Do Siedlec zawitał Monika Pyrek Camp. Uczniowie siedleckich podstawówek na długo zapamiętają atrakcje przygotowane przez czterokrotną olimpijkę i jej fundację.

To była trzecia tegoroczna odsłona Monika Pyrek Camp. Pierwsze zajęcia odbyły się w Dusznikach koło Poznania, zaś poprzednie w Szczecinie. Łódź to lokalizacja finału objazdowej akcji.

Monika Pyrek Camp jest organizowany od kilku lat i każdorazowo gromadzi kilkuset uczestników. Zajęcia skierowane są do uczniów ze szkół podstawowych, a uczestniczą w nich, obok Moniki Pyrek, także inni wykwalifikowani trenerzy. Na dzieci w Siedlcach czekała cała masa atrakcji, a trening podzielony był na dziewięć stacji. Młodzi uczestnicy mieli okazję m.in. skakać z kamyka na kamyk, zmierzyć się ze ścieżką gimnastyczną, a także skakać do basenu z kulkami. Pojawił się też niezwykły dmuchaniec w kształcie zeskoku dla tyczkarzy, a nawet ścianka wspinaczkowa.

– Uwielbiam ten projekt, widok uśmiechniętych buź. Dzieciaki bawią się i ćwiczą przez prawie dwie godziny, a jeszcze im mało. Mimo że są rozgrzane, mają wypieki na buzi, to zawsze chciałyby więcej. Taki pomysł stoi za organizacją campów – zasianie ziarenka miłości do uprawiania sportu już w klasach najmłodszych. Jeżeli w tym wieku dzieci pokochają sport to zostanie z nimi na całe życie. Mnóstwo zabawy, bogactwo kolorów, atrakcje, które po prostu bawią dzieciaki. Dzięki naszemu torowi mogą one bezpiecznie się wyszaleć i mieć frajdę – powiedziała Pyrek.

Wszystkie dzieci uczestniczące w campie otrzymały koszulki oraz pamiątkowe dyplomy.

– To najlepsze miejsce na świecie – skomentowała jedna z dziewczynek tuż po pokonaniu trasy składającej się z 9 stacji.

– Przy naszym poprzednim projekcie, który robiliśmy jesienią było widać, że dzieciaki szybciej się męczyły. Po pandemii muszą one ponownie nabrać kondycji, która jest nabyta. Jeżeli nie dbamy o siebie to ona ucieka. Czasem wystarczy kilka chwil szybszego spaceru lub zabawy z dziećmi. Sport ma tyle zalet, a do tego ma takie spektrum, że każdy znajdzie coś dla siebie – dodała Pyrek.

Była tyczkarka powiedziała również, że była już w Siedlcach wcześniej na zawodach w wieku młodzika. Pyrek stwierdziła, że miasto najbardziej jej kojarzy się z koleżanką z kadry – Lidią Chojecką.

Organizacja Monika Pyrek Camp nie byłaby możliwa bez wsparcia Leszka Osika, siły sprawczej Klubu Olimpijczyka w Siedlcach.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

Jedna odpowiedź

  1. Dla uczniów to jest wspaniala sprawa bo dzięki temu mogą zasięgnąć wiele informacji o kulturze fizycznej oraz wzbogacać swoją wiedzę na temat wychowania fizycznego

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;