15 października na terenie lasu Gołobórz odbyły się VIII Siedlecki Bieg prawie Górski oraz II Memoriał NW Lidki Borkowskiej.
W imprezie wzięło udział ponad 200 zawodników. Jako pierwsi do rywalizacji biegowej przystąpili najmłodsi, którzy mieli do pokonania dystans od 200 do 400 metrów zależnie od kategorii wiekowej.
W najmłodszej kategorii wiekowej zwyciężyła Hanna Kornacka z Kotunia, przed Heleną Chojnowską z Pruszkowa oraz Joanną Posiadałą z Siedlec. Wśród chłopców podium opanowali młodzi siedlczanie kolejno: Kacper Lipiński, Paweł Dzieżyc i Mikołaj Litwiński. W kat. wiekowej 8-9 lat najlepsze trójki prezentowały się następująco: 1. Alicja Biernacka, 2. Weronika Wilczyńska, 3. Marta Wasiluk (wszystkie Siedlce) oraz 1. Kacper Rudzki (Biała Podlaska), 2. Filip Kwiatek (Siedlce), 3. Jan Szajko (Warszawa). W najstarszej kategorii wiekowej zwyciężyła Justyna Półtorzycka z Siedlec, która pogodziła siostry bliźniaczki z Białej Podlaskiej – Zuzannę i Liliannę Rudzkie. Mikołaj Niedziółka okazał się najlepszy wśród chłopców. Drugi był Wiktor Wyszomierski, a trzeci Maciej Borkowski.
Przed startem biegu prawie górskiego na 10 kilometrów odczytano wspomnienie Lidki Borkowskiej. Jej pamięć uczczono chwilą ciszy.
W rywalizacji mężczyzn najszybszy okazał się Kamil Młynarz (SKB Kraśnik), który o prawie dwie minuty wyprzedził Adama Świrgonia (TrenerBiegania.pl). Trzeci na metę wpadł Krzysztof Cabaj (Yulo Run Team Siedlce). Wśród pań najszybsza była Mariola Baranowska (MKS Żak Biała Podlaska). Drugie miejsce zajęła Beata Dąbrowska (Yulo Run Team), a trzecia lokata przypadła Kindze Kopańskiej-Matoszce (Ania Tomica Coaching).
Rywalizację NW zdominowali reprezentanci klubu LukiTeamPolska z Wierzbna. Artur Wołoszka wygrał wśród panów, zaś Renata Jachimowicz wśród pań. Jolanta Zapałowska (Slow Jogging Siedlce) była druga, zaś Alicja Słowińska (Świadomi Siedlce) – trzecia. Męskie podium uzupełnili Piotr Polkowski (NW Człapski Team) oraz Arkadiusz Zdanowicz (R. D. B. Krysiuk Mińsk Mazowiecki).
Obok rywalizacji biegowej rezerwat Gołobórz przez kilka godzin tętnił życiem i radością. Organizatorzy zadbali o wszystkie detale, nawet pogoda była ich sprzymierzeńcem. Do zobaczenia za rok!
źródło i foto: własne
