Pogoń Siedlce sprawiła niespodziankę na Stadionie Śląskim i zremisowała z Ruchem Chorzów 1:1. W ten sposób ekipa z Siedlec zdobyła pierwszy punkt w tym sezonie Betclic I ligi.
Przez znaczną część pierwszą spotkania grę utrudniał padający deszcz. Mimo to gra Pogoni wyglądała w niej zdecydowanie lepiej niż tydzień temu w Opolu, choć inicjatywa była po stronie Ruchu. Już w 2 minucie gospodarze stworzyli zagrożenie. Strzał z dystansu oddał Denis Ventúra, ale bez problemu interweniował Mateusz Pruchniewski. Po chwili chorzowianie weszli w szesnastkę Pogoni i bramkarz musiał ratować zespół z bliższej odległości. Biało-niebiescy odpowiedzieli kontrą, w której Miłosz Drąg podał do Cezarego Demianiuka, ale strzał lidera Pogoni obronił bramkarz Jakub Szymański. Po chwili Pogoń miała kolejną okazję, lecz tym razem zatrzymany został pełniący dziś rolę prawego wahadłowego Piotr Pyrdoł. W kolejnych minutach kilka razy Pogoń ratowali dobrze dziś blokujący obrońcy. Kolejną interwencję zaliczył też Pruchniewski, gdy celnie uderzył Soma Novothny. Z czasem napór piłkarzy Ruchu się zmniejszył, choć dalej to gospodarze prowadzili grę. Jako następny w 24 minucie powstrzymany został Miłosz Kozak. W 31 minucie pod drugą bramką Pyrdoł nie trafił czysto w piłkę. Ruch odpowiedział niecelnym uderzeniem z dystansu w wykonaniu Filipa Starzyńskiego. Po kilku minutach niecelnie uderzył Ventúra. Po kolejnym ataku do dośrodkowanej piłki doszedł Andrej Lukić, który próbował strzałem piętą zaskoczyć Pruchniewskiego, ale bramkarz Pogoni zachował czujność. W 41 minucie nad bramką z rzutu wolnego uderzył Daniel Szczepan. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę ten sam zawodnik skusił się na uderzenie przewrotką, ale nie trafił w bramkę strzeżoną przez Pruchniewskiego. W ten sposób podopieczni Marka Brzozowskiego dowieźli do przerwy bezbramkowy remis.
W drugiej odsłonie spotkania piłkarze Ruchu bardzo długo kontrolowali przebieg meczu. W 56 minucie wyszli na prowadzenie. Starzyński zaskoczył wtedy Pogonistów decydując się na bezpośrednie uderzenie z rzutu rożnego. Piłka nabrała odpowiedniej rotacji, minęła Pruchniewskiego i wpadła do bramki. Pogoń od razu rzuciła się do ataku. W 60 minucie niecelnie główkował Jakub Lutostański. Minutę później z dystansu nie trafił Demianiuk. Po długim okresie kontroli gospodarze dali się zaskoczyć siedlczanom. W 84 minucie Pogoń doprowadziła do wyrównania. Kluczową akcję przeprowadzili rezerwowi. Z lewej strony w pole karne wrzucił Titas Milašius, a doszedł do niej Daniel Pik, który pokonał Szymańskiego. Żadna z drużyn nie była już w stanie zdobyć bramki i spotkanie zakończyło się korzystnym dla Pogoni remisem 1:1.
W Pogoni wystąpił Mateusz Majewski, w przeszłości piłkarz Ruchu.
02.08.24, 20:00 – Chorzów
Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce 1:1 (0:0)
Bramki: Filip Starzyński 56 – Daniel Pik 84
Ruch: 1. Jakub Szymański – 15. Martin Konczkowski, 17. Andrej Lukić (80, 26. Łukasz Góra), 20. Szymon Szymański, 21. Maciej Sadlok, 38. Szymon Karasiński – 95. Daniel Szczepan, 25. Denis Ventúra, 10. Filip Starzyński (85, 14. Nono), 7. Miłosz Kozak (81, 13. Łukasz Moneta) – 86. Soma Novothny (80, 6. Mateusz Chmarek)
Pogoń: 23. Mateusz Pruchniewski – 47. Oskar Krzyżak, 14. Dawid Burka, 31. Ernest Dzięcioł – 10. Piotr Pyrdoł (71, 77. Daniel Pik), 43. Lukáš Hrnčiar (80, 7. Damian Szuprytowski), 8. Jakub Sinior, 4. Miłosz Drąg, 2. Krystian Miś (71, 12. Titas Milašius) – 9. Jakub Lutostański (88, 11. Mateusz Majewski), 56. Cezary Demianiuk (71, 17. Ołeksij Zinkewycz)
Żółte kartki: Andrej Lukić 14, Daniel Szczepan 47, Łukasz Góra 90+3 – Dawid Burka 33, Ernest Dzięcioł 40, Titas Milašius 90
Sędzia: Piotr Idzik (Poznań)
Widzów: 10083
Pozostałe wyniki 3 kolejki
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Odra Opole 3:0
GKS Tychy – Warta Poznań 1:1
ŁKS Łódź – Górnik Łęczna 1:1
Polonia Warszawa – Arka Gdynia 0:3
Stal Rzeszów – Miedź Legnica 1:0
Stal Stalowa Wola – Kotwica Kołobrzeg 0:2
Wisła Płock – Chrobry Głogów 2:1
Znicz Pruszków – Wisła Kraków 2:1
źródło: własne; foto: Kamil Sulej
2 odpowiedzi
Mentalne wsparcie od B i jest jeden punkcik. Nie do wiary co ten idol nas wszystkich potrafi zdziałać nawet na odległość. Dziękujemy.
Oby wzmocniło to psychicznie drużynę i już w następnym meczu spróbowała sięgnąć po pełną pulę.
Brawo dla zawodnikow i trenera, za cenny punkt i dobry mecz. Jak to dobrze ze Pogon juz dawno pozbyla sie szkodnika i cwaniaka Tarachulskiego, bo juz gralaby w III lidze z tym czlowiekirm