W sobotę o 19:35 Adam Nocoń zaliczy swój debiut w roli trenera Pogoni Siedlce. To dobry moment na przypomnienie debiutów poprzednich trenerów w latach 20-tych XXI wieku i tego jakie przełożenie miały te mecze na resztę kadencji.
Przegrane derby Mazowsza
W 2020 rok Pogoń wchodziła z zatrudnionym w grudniu 2019 Bartoszem Tarachulskim, dla którego była to już szósta szansa na tym stanowisku. Tym razem do debiutu doszło 1 marca w Pruszkowie. Pogoń przegrała z miejscowym Zniczem 1:2. Siedlczanie wyszli na prowadzenie po bramce Kamila Walkowa, lecz w dalszej części spotkania lepsi okazali się gospodarze. Pierwsze zwycięstwo ekipy Tarachulskiego przyszło tydzień później z Garbarnią Kraków. Były piłkarz Pogoni był jej trenerem do września 2021. Nie był w stanie wynieść biało-niebieskich ponad poziom drugoligowego średniaka, a najbardziej zapisał się w pamięci burzliwym odejściem w cieniu sporu o odszkodowanie od klubu.
Minimalne domowe zwycięstwo
Następcą Tarachulskiego został pochodzący z Siedlec Damian Guzek. Pierwszy mecz udało mu się wygrać bez rozgrywania spotkania, gdyż w Pucharze Polski Pogoń wygrała walkowerem z Sokołem Ostróda. Guzek doczekał się debiutu 3 października przed własną publicznością przeciwko KKS Kalisz. Zwycięstwo 1:0 zapewnił mu Miłosz Przybecki. Trener podniósł pozycję Pogoni w stosunku do poprzedniego sezonu, lecz w październiku 2022 roku jego drużyna zawodziła wynikami i stylem gry, co skłoniło go do podania się do dymisji. Najbardziej pamiętnym osiągnięciem siedleckiego trenera jest pokonanie Chojniczanki Chojnice oraz Chrobrego Głogów w Pucharze Polski i udział w dojściu do historycznego ćwierćfinału rozgrywek.
Optymistyczny remis
Misję ratowania Pogoni zmierzającej do III ligi otrzymał uznany piłkarz i były trener Motoru Lublin Marek Saganowski. Stanął on przed zadaniem przygotowania zespołu w cztery dni do spotkania z ówczesnym liderem rozgrywek Kotwicą Kołobrzeg. Siedlczanie zremisowali 0:0 i zostawili bardzo dobre wrażenie. Zachowawczą i mało kreatywną Pogoń Guzka zastąpiła odważna drużyna z pomysłem. Tydzień później po podobnie rozegranym spotkaniu przyszło zwycięstwo 1:0 z Zagłębiem II Lubin. Saganowski kontynuował dzieło poprzednika w krajowym pucharze, w którym pokonał Resovię i odpadł dopiero w ćwierćfinale z Górnikiem Łęczna. Odszedł w maju 2023 po otrzymaniu oferty od ekstraklasowej Wisły Płock. Jego kadencja jest pamiętana jako okres stabilizacji, w którym Pogoń przeszła ze strefy spadkowej do górnej połówki tabeli. Można stwierdzić, że Saganowski położył podwaliny pod wywalczony w kolejnym sezonie awans.
Po odejściu Saganowskiego w trzech meczach Pogoń prowadził Maciej Soroka. Debiutował w spotkaniu z Siarką Tarnobrzeg wygranym 2:1 po golach Cezarego Demianiuka i Damiana Nowaka.
Niepozorny początek
W czerwcu 2023 roku trenerem Pogoni został Marek Brzozowski. Jego oficjalny debiut przypadł na spotkanie z ŁKS II Łódź. Pogoni udało się tylko zremisować 1:1 z rezerwami łódzkiego zespołu po bramce Krystiana Misia. Mogło być jeszcze gorzej, gdyż biało-niebieskich przed porażką uratował bramkarz Jakub Kowynia, który obronił rzut karny. Pogoń Brzozowskiego wygrała po raz pierwszy tydzień później w przełomowym meczu ze Stalą Stalowa Wola, w którym przez większość czasu walczyła w dziewiątkę. Ogólnie zespół rozkręcał się powoli, ale ostatecznie był najczęściej punktującą ekipą ubiegłego sezonu II ligi i uczcił 80-lecie istnienia klubu powrotem na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. I liga przerosła jednak Brzozowskiego jako trenera Pogoni.
Jak widać spośród czterech zatrudnionych na stały kontrakt w omawianym okresie trenerów tylko jeden z nich wygrał w debiucie, dwóm zaś udało się uzyskać punkt. Saganowski i Brzozowski mimo mniej efektywnego debiutu później radzili sobie jednak lepiej od Guzka. Trener Nocoń będzie miał trudne starcie na początek, a klub znajduje się w sytuacji, gdy musi walczyć o każdy punkt. Oczekiwanym efektem wydaje się być taki jaki nastąpił po zwolnieniu Guzka, czyli szybkie stworzenie zespołu ze swoją tożsamością, jednocześnie pragmatycznie zdobywającego kolejne punkty, których ekipa z Siedlec potrzebuje na już.
źródło i foto: własne