W rundzie jesiennej I Ligi siedlecka Pogoń zmagała się z brakiem wyraźnego lidera w swojej linii defensywnej. Niebawem do Siedlec może przybyć zawodnik, który ma potencjał, by wypełnić tę lukę.
Mowa o Marcinie Flisie. To 30-letni stoper, który w poważną piłkę wchodził w Ruchu Chorzów, choć tam nie przebił się do pierwszego zespołu. W trakcie swojej bogatej kariery występował w Ekstraklasie w takich zespołach jak: GKS Bełchatów, Piast Gliwice, Stal Mielec oraz ŁKS Łódź. W zespole z Gliwic zagrał raz nawet w kwalifikacjach do fazy grupowej Ligi Europy w sezonie 2016-17 w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu przeciwko szwedzkiemu IFK Göteborg. W Ekstraklasie sumie zaliczył 114 występów, w których zdobył 4 bramki i zaliczył 7 asyst. Poza tym występował też w I lidze w barwach GKS Katowice, Górnika Łęczna i Sandecji Nowy Sącz. Na zapleczu Ekstraklasy uzbierał 103 występy, notując 4 bramki i 6 asyst. Jego ostatnim klubem był ŁKS, z którym pożegnał się po spadku z elity w sezonie 2023-24. Od tamtego momentu pozostaje bez pracodawcy, co tworzy dla Pogoni świetną okazję do zatrudnienia go w trudnym dla klubu momencie. Informację o planowanym transferze przekazał portal WP SportoweFakty.
Jesienią o sile siedleckiej defensywy stanowili przede wszystkim Cássio, Oskar Krzyżak, Dawid Burka, Ernest Dzięcioł oraz Robert Majewski. Niepowodzeniem okazał się zaś transfer Isaaka Amoaha, który opuścił już klub. Wzmocnienie obrony, która straciła 35 bramek w rundzie jesiennej będzie kluczem do tego, by nawiązać walkę o odrobienie ośmiu punktów straty do strefy gwarantującej utrzymanie.
źródło: własne / WP Sportowe Fakty; foto: Maciej Sztajnert
