Mazovia Mińsk Mazowiecki ma za sobą niezłą rundę, jednak na jej półroczną ocenę wpływa bezbłędny pochód Ząbkovii Ząbki.
Przed sezonem Maza była wymieniana w wąskim gronie faworytów do awansu. Nowy trener z drugoligową przeszłością, głośne nazwiska piłkarzy i otrzaskanie w realiach IV ligi. Mińszczanie mieli wszystko, aby regularnie punktować w IV lidze. I tak było. Średnia zbliżająca się do 2,5 pkt/mecz musi budzić uznanie. To jednak okazało się za mało, aby zimować na jednym z dwóch pierwszych miejsc.
Bezbłędna Ząbkovia wygrała wszystko co było do wygrania. Dawny pierwszoligowiec spod Warszawy był zdecydowanie najlepszą drużyną jesieni i jest na autostradzie do awansu do III ligi, nawet jeżeli straci superstrzelca Mateusza Augustyniaka. W tej sytuacji Mazovii pozostaje walka o drugie miejsce, które od sezonu 2024-25 może dać awans. Wicemistrzowie czterech IV lig zmierzą się w dwustopniowych barażach. Biorąc pod uwagę piłkarski potencjał to Mazowsze będzie zdecydowanym faworytem.
Aby o tym myśleć najpierw trzeba jednak zająć drugie miejsce. Punkt więcej jesienią od Mazy ugrał KS CK Troszyn. Z marzeń o awansie nie zrezygnował też KTS Weszło. We wrześniu w krótkim odstępie czasu drużyna Damiana Guzka pokonała te ekipy, ale w kwietniu przyjdzie zmierzyć się z nimi w delegacjach.
Niezależnie od zimowych zmian kadrowych w Mazovii i ruchów rywali brak awansu do III ligi trzeba będzie uznać za katastrofę.
źródło: własne; foto: Vincec Foto Sport / SportSiedlce.pl