poniedziałek, 24 marca 2025r.

Esport puka do bram Siedlec

Łukasz Trybuś, prezes Polskiego Związku Esportu, odwiedził Siedlce. Jaki był cel jego wizyty?

– Esport jest mocno interdyscyplinarny. Można w jego przypadku mówić o rywalizacji sportowej, ale też o budowaniu kompetencji zawodowych – mówi Trybuś.

Prezes Trybuś spotkał się w magistracie z wiceprezydentem Dariuszem Stopą i naczelnik Wydziału Edukacji UM Katarzyną Wawryniuk. Rozmawiali oni o perspektywach współpracy i rozwoju projektów esportowych na ścianie wschodniej, a konkretnie w Siedlcach.

Czym zajmuje się Polski Związek Esportu?

– Jako Związek Esportu zajmujemy się tematami oddolnymi w branży. Nie interesuje nas ten odsetek ludzi grających profesjonalnie, ale skupiamy się na amatorach. Zależy nam na budowaniu narzędzi do rozwoju pasji młodzieży, czyli na przykład organizujemy zawody dla dzieci. Młodzi ludzie nie rozumieją często, że to co często robią z pasji do gier buduje ich kompetencje zawodowe przydatne na rynku pracy. Potrzebują jedynie właściwego ukierunkowania. Esport jest bardzo szeroki – z jednej strony można zarabiać za grę zawodową, a z drugiej poprzez pasję budować kompetencje miękkie, „cyfrowe”. Obecnie PKOl i MKOl mocną idą w stronę sportów cyfrowych, moim zdaniem głównie z pobudek finansowych. Esport jako sporty cyfrowe pojawi się na e-igrzyskach olimpijskich już za dwa lata – podkreślił Trybuś.

Regularny rozwój esportu to fakt. Nie trzeba nikogo przekonywać, że w cyfrowym świecie najłatwiej o tę formę spędzania czasu.

– Za nami pierwsze zapoznawcze spotkanie z władzami miasta. Chcielibyśmy w Siedlcach wdrożyć program nauczania, bazujący na grach i esporcie do jednej z wybranych szkół ponadpodstawowych. Chodzi o rozwój umiejętności związanych z tworzeniem gier, streamingiem itp. To prawdopodobnie będzie kierunek technik-informatyk z rozszerzeniem esportu w formie innowacji pedagogicznej. W kontekście rywalizacji sportowej rozmawialiśmy w mieście o organizacji punktowych wydarzeń dla młodzieży w formie zorganizowanej – na profesjonalnym sprzęcie, który dostarczymy, z transmisją wideo i obsługą sędziów – powiedział Trybuś.

– Rozmawialiśmy też o rozwoju sportów cyfrowych, czyli na bazie symulatorów takich jak e-kolarz czy e-wioślarz kreować przyszłych dobrych zawodników. Międzynarodowy Komitet Olimpijski jako pierwszy znaczący podmiot zaczął mówić o sportach cyfrowych, czyli o wszystkich symulatorach. Najbardziej przejaskrawionym sportem cyfrowym będzie e-taekwondo, które ma się pojawić na e-igrzyskach. Tutaj raczej żaden esportowiec nie wygra, a raczej sportowiec znający realia tej dyscypliny – dodał prezes PZE.

Esport różni się od sportu w kluczowych aspektach. Można jednak znaleźć zbieżne aspekty.

– Kontekst przygotowania fizycznego i mentalnego, posiadanie sztabu składającego się ze specjalistów w różnych sferach – są identyczne. Coraz częściej trenerzy ze świata sportowego przechodzą do esportu. Nie chciałbym wchodzić w polemikę „Czy esport to sport?”, bo zgodnie z ustawą o sporcie w punkcie 1a to jest sport. Jest to jednak dość subiektywne i każdy może mieć swoje zdanie. Możemy porównać esport do szachów, wszak musimy pokonać rywala w rywalizacji indywidualnych lub drużynowych przy siedzącym trybie – stwierdził Trybuś.

Jak Polska radzi sobie w świecie esportu?

– To wielowątkowe pytanie. Dekadę temu mieliśmy wyjątkowych zawodników w Counter-Strike’a znanych jako „Złota Piątka”. Dzisiaj nadal grają, ale w różnych drużynach. Jako związek trzy razy wysłaliśmy żeńską drużynę CS na mistrzostwa świata. Dziewczyny dwa razy przywiozły złote medale i wygrały 100 tysięcy dolarów. Od strony produkcyjnej Polacy są cenieni w świecie międzynarodowym. Wielu administratorów i realizatorów obrazu z Katowic pojechało do Rijadu, ponieważ w Arabii Saudyjskiej jest największy hub gamingowy na świecie. Tworzą go głównie Polacy. Jako Polski Związek Esportu zostaliśmy uznani trzeci najważniejszy podmiot NGO-sowy na świecie – pochwalił się prezes związku.

– Chciałbym, żeby na ścianie wschodnie esportu było jak najwięcej. Siedlce powinny otrzymać wsparcie praktyczne w organizacji różnego rodzaju wydarzeń. Chciałbym, żeby z tej części Polski pojawili się dobrzy zawodnicy i dobrzy specjaliści. Ściana wschodnia jest jeszcze przed falą wznoszącą. Chciałbym, żeby swój początek miała w Siedlcach – zakończył Trybuś.

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;