Nie po raz pierwszy mecz siatkówki przynosi jakże skrajne emocje. KPS Jadar Siedlce mimo doskonałej gry w pierwszych setach i prowadzenia 2:0, uległ Ślepskowi Suwałki 2:3. Zamiast kompletu punktów, siedlczanie zdobyli tylko jeden.
Mecz rozpoczął się „z wysokiego c” dla KPS-u. Siedleccy siatkarze już na starcie zdobyli pięć punktów z rzędu, za sprawą dobrze zagrywającego Mateusza Jasińskiego. Ta zaliczka był znamienna dla dalszych minut tej odsłony. KPS prowadził w niej 7:1, 10:4, 16:10, 19:14 by zwyciężyć spokojnie do 19.
Początek drugiej partii był wyrównany. Dopiero od stanu 11:8 siedlczanie utrzymywali 3-punktową przewagę, kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie. Podobnie jak w pierwszym secie siatkarze KPS-u dobrze zagrywali, przyjmowali i ustawiali blok. Ręce same składały się do oklasków. Tę partię nasi zawodnicy także wygrali do 19 dominując w decydujących momentach. Po 50 minutach gry było 2:0. Wydawało się, że jeszcze jeden set i łatwe zwycięstwo 3:0 stanie się faktem. Jak przewrotna bywa siatkówka przekonali się siedleccy kibice, w dwóch kolejnych partiach.
Trzecia była bardzo zacięta. Żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie przewagi i wynik cały czas wynik oscylował wokół remisu. Dopiero przy stanie 20:20 wobec błędów KPS-u, Ślepsk złapał wiatr i nie oddał tego seta wygrywając do 20.
W czwartej odsłonie tego spotkania goście prowadzili od początku 4:1 i dalej 9:5. W połowie seta gospodarze wyrównali i gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali suwałczanie, którzy zwyciężyli do 23.
Ostatni set zaczął się źle dla siedleckiego teamu. Ślepsk prowadził w nim 6:3, 9:5 i 12:9. Podopieczni Macieja Nowaka zdołali zdobyć 2 punkty i doprowadzić do stanu 11:12, ale na więcej nie było ich stać.
Szkoda straconych punktów bo siedlczanie powinni wygrać spokojnie, inkasując komplet punktów. W trzecim i czwartym secie zabrakło niewiele by tak się stało.
OPINIE:
– Nie ukrywam, że wróciliśmy z dalekiej podróży. To dla nas bardzo szczęśliwe 2 punkty. Przez pierwsze dwa sety nie potrafiliśmy sobie poradzić z zagrywką gospodarzy. Z upływem czasu zaczęło nam to wychodzić, zaczęliśmy lepiej przyjmować i udało się odnieść zwycięstwo. Okazało się dziś, że kto ma zagrywkę ten wygrywa – powiedział po meczu szkoleniowiec Ślepska, Adam Aleksandrowicz. – My doskonale znamy zespół KPS-u. W tej drużynie gra czterech chłopaków, którzy wcześniej występowali w Jokerze Piła, a z tą drużyną mierzyliśmy się w ubiegłym sezonie w play-offach – dodał.
– Dwa pierwsze sety były bardzo dobre w naszym wykonaniu. W czwartym secie mieliśmy piłkę na 23:20, i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. To samo było w piątym secie gdy mogliśmy wyrównać na 12:12. Szkoda punktów, bo powinniśmy zdobyć 3, tym bardziej, że graliśmy u siebie – mówił rozgoryczony trener KPS-u, Maciej Nowak.
Zdjęcia z meczu autorstwa Macieja Sztajnerta
29.10.2011, 18.00 – Siedlce (Hala OSiR)
I liga: KPS Jadar Siedlce – Ślepsk Suwałki 2:3 (25:19, 25:19, 20:25, 23:25, 11:15)
KPS Jadar: 1. Wojciech Ranecki, 2. Witold Chwastyniak, 6. Jakub Kowalczyk, 7. Jakub Bucki, 14. Radosław Zbierski, 17. Mateusz Jasiński i 10. Paweł Kowal (libero) oraz 4. Mateusz Mędrzyk, 9. Łukasz Wroński, 15. Igor Walczykowski.
Pozostałe wyniki 5 kolejki:
Wanda Kraków – GTPS Gorzów Wielkopolski 3:2,
Pekpol Ostrołęka – Siatkarz Wieluń 3:0,
Cuprum Lubin – Joker Piła 3:1,
Energetyk Jaworzno – BBTS Bielsko-Biała 0:3,
MKS MOS Będzin – AZS Stal Nysa 3:2
1. | Pekpol | 5 | 13 | 15:5 |
2. | BBTS | 5 | 12 | 12:5 |
3. | AZS Stal | 4 | 10 | 11:5 |
4. | Energetyk | 5 | 8 | 10:10 |
5. | GTPS Gorzów | 5 | 8 | 11:11 |
6. | Ślepsk | 5 | 7 | 10:11 |
7. | Siatkarz | 5 | 7 | 9:10 |
8. | Cuprum | 5 | 6 | 10:12 |
9. | KPS Jadar | 5 | 5 | 9:13 |
10. | Wanda | 5 | 5 | 8:12 |
11. | Joker | 5 | 3 | 7:13 |
12. | MKS MOS | 4 | 3 | 5:10 |
źródło: własne; foto: Maciej Sztajnert